PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=115676}

Kupiec wenecki

The Merchant of Venice
7,3 13 707
ocen
7,3 10 1 13707
6,8 4
oceny krytyków
Kupiec wenecki
powrót do forum filmu Kupiec wenecki

w tej postaci nie ma odrobiny chciwości, jedynie uzasadniona chęć zemsty spotęgowana
odejściem córki i utraty majątku. Gdzie tu chciwość? odrzucił wszelkie oferty finansowe w imię
zemsty. Przed tworzeniem opisów warto obejrzeć ze zrozumieniem. Film nie jest antysemicki, ale
pokazuje antysemityzm.

ocenił(a) film na 7
boguszartur

Zgadzam się z moim przedmówcą. Shylock jest dla mnie postacią tragiczną, a film nie ma w sobie nic z komedii. To, w jaki sposób został potraktowany jest okropne. Owszem był lichwiarzem, pożyczał pieniądze na wysoki procent - swoją drogą dziś to samo robią banki i nikt się nie czepia - był także żądny zemsty i pełen wściekłości, ale biorąc pod uwagę to, w jaki sposób go traktowano nie ma co się dziwić. Zresztą jego mściwość jest, moim zdaniem, przede wszystkim konsekwencją ucieczki córki (swoją drogą fakt, że uciekła zabierając ze sobą szkatułkę nie pozwala mi patrzeć na nią jak na postać pozytywną, wręcz odwrotnie). W czasie sądu wszyscy próbowali odwoływać się do litości Shylocka i wiele mówili o wybaczaniu. Dość szybko o swoich słowach zapomnieli, skoro - gdy tylko sytuacja się odwróciła na niekorzyść Żyda - odebrano mu majątek i pozbawiono tożsamości - zmuszono do przyjęcia chrztu.

ocenił(a) film na 8
konkret_filmweb

Mam takie same odczucia w stosunku do postaci Shylocka. Bez wątpienia jest postacią tragiczną. Aczkolwiek zauważyć można przejawy skąpstwa i poniekąd chciwości jeszcze przed ucieczką córki. Przykładem może być służący, który odszedł do Bassanio. Odnoszę wrażenie, że on był człowiekiem trudnym. Jego relacje z córką nie były ciepłe.

ocenił(a) film na 7
Cleopatrapl

Jasne, to, że był skąpy i miał trudny charakter nie ulega wątpliwości. Jednak w moim odczuciu nie zasłużył na to, jak go potraktowano.

ocenił(a) film na 8
konkret_filmweb

Przede wszystkim nie zasłużył na lekceważące traktowanie tylko dlatego, że jest Żydem. Natomiast co do kary wymierzonej przez sąd to jedynie nie zgadzam się z faktem, że nakazano mu przyjąć chrzest. Pozbawienie majątku to już inna kwestia. Chciał odebrać człowiekowi życie, a ja uważam, że można mieć zatargi mniejsze bądź większe, ale są pewne granice. Mógł w razie nieuregulowania długu w terminie zażądać innego zadośćuczynienia np. publicznych przeprosin, ukorzenia się przed nim.

ocenił(a) film na 8
boguszartur

Scena gdy dowiedział się że córka wydaje forsę bez opamiętania pokazuje że jednak chciwy

ocenił(a) film na 9
roman_zabawa

ale chwilę przed tym jest scena, gdzie wyjaśnia swoją postawę. Zauważ, że chrześcijanie nie noszą czerwonych czapeczek, nie mieszkają w getcie i nikt na nich nie pluje, mogą być rzemieślnikami i utrzymać rodzinę. Komór gazowych jeszcze wtedy (na szczęście?) nie było.

roman_zabawa

Wcześniejsze wypowiedzi zostawię bez komentarza, ponieważ są trafne: chęć zemsty, wcześniejsze traktowanie Shylocka (jako człowieka, nieważne kim był), zachowanie osób obecnych na sali sądowej (najpierw prosili o litość, a chwilę później sami zachowywali się jak osoba przez nich pogardzana). Ostatnia scena, gdzie zamykają się drzwi, a Shylock stoi samotnie, jest obrazem całkowitego upadku człowieka - nie tylko tego od strony finansowej. Został wykluczony ze swojej wiary, utracił nie tylko dobytek, ale dosłownie wszystko, co tylko ten człowiek stracić mógł.
Jeśli chodzi o skąpstwo, to teza że "scena gdy dowiedział się że córka wydaje forsę bez opamiętania pokazuje że jednak chciwy", jest nietrafiona. Przełóżmy to na dzisiejsze czasy. Zarabiasz, budujesz dom, starasz się gromadzić dobra. Każdy to robi (a przynajmniej każdy chce). Chęć posiadania jakiegoś majątku, bezpiecznego życia jest w człowieku od zawsze, to żadna ujma (jak np. chęć posłania dzieci do najlepszych szkół, chęć zarabiania jak najwięcej itd.). A teraz taka córka zabiera z tego majątku np. 50 tys. zł (na dzisiejsze) i idzie w weekendowe tango. Zachowasz się dokładnie jak bohater grany przez Pacino, nieważne, że nie jesteś chciwym człowiekiem. Scena ta zatem, według mnie, absolutnie nie pokazuje chciwości.

ocenił(a) film na 7
roman_zabawa

A nie macie wrażenia, że on jednak został oszukany a córka oczerniona z tym wydawaniem kasy? Nie czytałam sztuki stąd pytanie, ale na końcu filmu, w ostatniej scenie widać, że córka ma na palcu i obraca pierścień, który rzekomo oddała/sprzedała odchodząc od ojca, a który był dla niego tak ważny bo "dostał go od jej matki będąc jeszcze kawalerem".

ocenił(a) film na 6
boguszartur

Szuka jest antysemicka i film również. Tak została napisana i tak była rozumiana. Ponoć nawet w Japonii gdy zaczęto wystawiać sztukę pojawił się antysemityzm mimo, ze nie było w Japonii Żydów. To, że dzisiaj część osób interpretuje postawę Shylocka na jego korzyść to po prostu znak czasów. Natomiast sztuka współcześnie jak najbardziej spodoba sie wszystkim przeciwnikom Żydów. Oto chciwy bankier żydowski, niedoszły morderca chrześcijanina zostaje poniżony, ograbiony i zmuszony do zmiany wiary. Najbardziej raziło mnie nie to jak przedstawiono bankiera, ale ciągłe podkreślanie, że jest on Żydem. Generalnie sztuka jest wyjątkowo słaba. Biedny żydowski bankier córka mu się puściła, uciekła z gachem, okradła go, przepuszcza majątek, a dłużnik nie ma kasy. Mamy oto zrozpaczonego ojca, któremu akurat trafia się dłużnik, który w pewnym sensie może zapłacić życiem za zniewagi i hańbę bankiera. I to jest zrozumiałe. Natomiast za nic nie zrozumiem tępoty tej intrygi, bo wiadomo, ze gdyby doszło do wycięcia funta ciała czyli śmierci chrześcijanina pogrom byłby na pewno. Bankier musiałby stracić rozum, żeby zażądać takiego zabezpieczenia i je zrealizować i w ten sposób narazić całą społeczność żydowską na śmierć.

ocenił(a) film na 6
tomnbv

Dodam jeszcze, że nakaz przechrzczenia się był jednocześnie całkowitą alienacją ze społeczeństwa. Żydzi mają zakaz jakichkolwiek kontaktów z osobami które odeszły od judaizmu, a który chrześcijanin będzie sie kontaktować z kimś kto chciał zabić chrześcijanina za niespłaconą pożyczkę? Oprócz tego Shylock został pozbawiony możliwości dotychczasowego zarobkowania bo jako chrześcijanin nie może pożyczać na procent. Mimo tego ogólny wydźwięk sztuki jest taki że Żydzi to chciwcy i okrutnicy mimo, że jest odwrotnie. Nikt nikogo nie zmuszał do pożyczki, ani do takiego zabezpieczenia umowy. Co więcej Shylock nawet rezygnuje z zarobku, chce tylko zwrotu kasy. Może Szekspirowi chodziło o przedstawienie niuansów prawnych takich umów i ich niedopuszczalności oraz tego, że duch prawa jest ważniejszy niż same przepisy. Jednak można było wymyślić lepszy przypadek dt prawa moralnego nad pisanym, a nie takie bzdury. Szekspir nie czytał Antygony? To klasyczny przypadek wyższości prawa moralnego nad stanowionym.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones