To nie tylko wycięcie kawałka ciała, który daje główną przyjemność, co już samo w sobie zasługuje na potępienie, ale dodatkowo zaszycie, które służy poniżeniu tych biednych kobiet, które co miesiąc cierpią w trakcie menstruacji, a dodatkowo pierwsze zbliżenia sprawiają im niewyobrażalny ból. Przerażające jest to, że pomimo nagłaśniania tych "zwyczajów" są one nadal praktykowane

Przerażające jest to, że tym kobietom tak wyprano mózg, że matki robią to własnym córkom, święcie przekonane, że tak trzeba.

Jak zawsze kobiety są strażniczkami tradycji, a to umacnia patriarchat.

Na szczęście jest teraz coraz większa świadomość społeczeństw i wycinanie kawałka łechtaczki stało się coraz mniej popularną praktyką. Obecnie to pozostałość jedynie w najdalszych i najciemniejszych wioskach, gdzie ludzie są niewykształceni i nieświadomi. Wiadomo, że takim najłatwiej coś wmówić i tacy najszybciej będą się bać.

Niestety nie masz racji. Mimo działań rządów, duchownych i organizacji zajmujących się prawami człowieka, proceder trwa w najlepsze. Dotarł nawet do Europy (wśród migrantów z Somalii, Nigerii, Erytrei, itd.), więc nie ma mowy o najdalszych i najciemniejszych wioskach. Ci ludzie uważają to za tradycje i dopóki kobiety same niezaprzestaną sobie nawzajem tego robić, nie pomoże podpisanie żadnej konwencji, ani słowa księdza czy immama.

czasem mi się wydaje że w Afryce żyją i robią wszystko jak za czasów średniowiecza

Kwestia kultury i poziomu cywilizacyjnego . Afryce o wiele dłużej przyjdzie wydobywać się ze średniowiecza niż zrobiła to Europa .

No cóż zrobić szkoda tamtejszych kobiet że są skazywane na cierpienia i życie ze starym gościem bo rodzice je sprzedaja za pare groszy:(

Trzeba coś robić kobieto u nas bo aktualna ekipa chce Waszą płeć zbliżyć do standardów afrykańskich

trzeba wyjść na ulicę i nie dać się pisiakom i im chorym prawom gdzie niewinne kobiety w ciązy umierają bo nie mamy prawa do legalnej aborcjia jedyne co umią to nauczać cnót niewieścich by kobieta była posłuszna facetowi jak w Iranie

Bliskie mi sercu Twoje cenne rady .

Tylko co my kobiety same możemy zdziałać w tym chorym kraju skoro liczne protesty i tak nic nie dały;((

Ja w swojej pracy mając liczne kontakty z ludźmi różnej klasy staram się rozwijać wśród nich proces edukacyjny . Nie chodzi o nachalną agitację . Raczej staram się zmuszać ich do myślenia by ich wybory były świadome . Często fascynacja PISem sprowadza się do prymitywnej aprobaty ich łapówek . Tłumacząc ludziom konsekwencje tej chorej polityki mam nadzieję na choć podświadomy proces zastanowienia . A kobiety mogą wiele, nawet nie angażując się w feministyczny ruch musisz pamiętać by wykorzystać te atuty które wiecznie wpływały na słabość facetów . Przekonując facetów do swoich racji powiększacie Wasz potencjał ideologiczny . Nie
tylko seks lecz i miłość powinnyście uczynić Waszą bronią

Jestem kobietą inteligentną,która walczy o swoje prawa i jestem inna niż wszyscy,bo nie dla mnie bycie służąca i uległą facetowi,zrobienie sobie 10 bachorów i życie z zasiłków,a mam swój talent-rozwijam go ,myślę o studiach w Radboud University in Nijmegen,ciężko się tam dostać ale jesteśmy zwyciężcami dopóki walczymy czyż nie?A facet ma kochać,szanować,wspierać i być nie tylko w tych trudnych chwilach,nie chodzi o wygląda modela,a by miał serce i patrzył na mnie sercem,ale prawdziwa miłość przychodzi niespodziewanie-wtedy gdy się tego najmniej spodziewamy i może ze zmianą rządu zmieni się myślenie kobiet,bo nie powinno się nikogo oceniać czy jest singielką,w wolnym związku,czy ma dzieci,bo najważniejsze by mieć do siebie szacunek i dać żyć innym,choć czasem nie rozumiem obecnej mody,to że ktoś jest trans czy bi i chcą adopcji dzieci,ale może świat zwariował i za szybko pędzi do przodu a przy tym inni tracą już rozum i szare komórki?:Oo

Jesteś, dlatego miło Cię taką czytać .

Dziękuję bardzo i najlepiej rozmawiać z kimś kto ma podobne poglądy jak my:))