Lśnienie to taki film, do którego do niedawna podchodziłem sceptycznie bo myślałem sobie "Ale jak niby horror o psychopacie ma mnie przestraszyć?". Myliłem się bardzo, bo gdy w końcu obejrzałem ten film to moja opinia zmieniła się o 360 stopni. Sama postać Jacka jest wyjątkowo przerażająca. Te jego grymasy twarzy, szalony uśmieszek i ataki nerwów. Nie wspominając już o tej budzącej strach scenie gdy Wendy i Danny bawią się na śniegu a Jack z tym swoim uśmieszkiem przygląda się im przez okno. To jeden z niewielu filmów w których tak się wczułem w historię, że dopingowałem Wendy i Danny'emu by udało im się uciec. Lśnienie świetnie pokazuje jak człowiek w totalnej izolacji może stać się jeszcze bardziej obłędny i szalony.