ad.1 też strasznie mi to przeszkadzało! w jego innych filmach tego nie zauważyłam, więc tak chyba miało być... bardzo irytująca i słaba cecha postaci (oczywiście tylko jeśli sam aktor nie ma takiej przypadłości).
ad.2 według mnie te "lekcje przetrwania" na początku filmu były totalnie zbędne, nie rozumiem do teraz jaki sens było wygłaszanie tej całej mowy tatusia

w innym temacie ktoś już stwierdził, że te wszystkie przygotowania na każdą okoliczność jakie robił główny bohater na nic się zdały w obliczu tragedii jaką było zaginięcie dziecka - na to nie da się zawczasu przygotować i przewidzieć pewnych rzeczy.
Chociaż nie wypuszczali oni młodszych córek na dwór samych (zawsze miał z nimi być brat lub siostra), to i tak zostały porwane.

ad1 Przygotowanie postaci - wg bardzo dobry pomysł. to aktor ktory jest kreatywny (Gajos, Linda) i nie gra siebie jak np pani Janda czy pan Al Pacino co nie znaczy ze grają źle

Zestawienie Jandy z Pacino?
Stwierdzenie, ze Pacino gra siebie?
Stwierdzenie, ze Linda jest kreatywnym aktorem?

Wyczerpales limit glupot...

pokaz mi film z Alem Pacio gdzie gra kogos innego niz siebie.
Linda - Przypadek, Psy, Człowiek z żelaza - moze powinienes zobaczyć - gość ma w kazdym filmie inny charakter postaci, inaczej sie zachowuje. polecam
Moze przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem i powstrzymaj sie od obrażania ludzi.

A co ma niby znaczyc wyrazenie ''kogos innego niz siebie''?
Mam rozumiec, ze jestes z Mr.Pacino na ''ty'' i wiesz, ze na co dzien jest kubanskim handlarzem narkotykow Tonym Montana i glowa wloskiej rodziny mafijnej Michaelem Corleone?

''Pieskie popoludnie'', ''Zapach kobiety'', ''Narkomani'', ''Jack jakiego nie znacie'', wystarczy?
Ogolnie to najsmiesniejsze jest to, ze Pacino jest tak genialnym aktorem, ze uwierzyles, ze jest gangsterem :D

Nie wiem, dlaczego zakladasz, ze nie widzialem filmow wyzej wymienionych przez Ciebie.
A swoja droga to wystarczy, ze zobaczylem obydwie czesci ''Psow'', aby stwierdzic, ze jest jednym z najbardziej drewnianych aktorow.

gra siebie (lub jedną postać) tzn ze ma maniere, uzywa tych samych gestówm tego samego akcentu, mimiki, poczucia humoru, posługiwania się ironią - przesledzilem wiele filmów z jego udzialem oraz wywiadów ktorych udzielił - zupełnie jak Janda - dlatego ich zestawilem. Co innego Gajos ktory jest aktorem typowo teatralnym i potrafi wykreowac zimnokrwistego sbeka, zabawnego szefa warsztatu samochodowego jak rownież mrocznego gangstera. Jego sie nie da zaszufladkowac

Po raz kolejy urzadzasz wycieczke osobista w moim kierunku - widze że musiałem Ciebie dotkąć ta oceną jednak ja Cie nie atakuje więc spokojnie - to tylko dyskusja i nie musisz sie czuć zagrozony.

Skoro Twoja przygoda z B.Lindą skonczyla sie na Psach to szybko wydałeś wyrok - ja pomimo mojej oceny Ala Pacino nie zrezygnuje ze śledzenia jego kolejnych kreacji. To ze ktos jest aktorem charakterystycznym a nie kreującym nie odbiera mu genialnosci jego talentu.
pozdrawiam

No widzisz sa aktorzy, ktorych kariere warto sledzic (Pacino, DiCaprio itd.) no i ci drudzy (Bogus Linda, Seagal, Van Damme itd.)

Uzywa tego samego ''poczucia humoru''? poslugiwania sie ironia?
Mam nadzieje, ze wiesz, ze to zalezy w glownej mierze od scenariusza.

Kazdego da sie zaszufladkowac bez wyjatkow.
Tylko to, ze Pacino przyjmuje role charyzmatycznych i pewnych siebie postaci nie znaczy, ze wciaz powtarza te sama role-.
Miedzy jego dwoma najlepszymi kreacjami jest chociazby astronomiczna roznica, mowa tu o Montanie i Corleonie.
Gangster, gangsterowi nie rowny. Z jednej strony opanowany don, z drugiej honorowy (i troche zbyt wybuchowy) handlarz narkotykow.

Ad1. W jednym z wywiadów mówił, że specjalnie stworzył taki "tik nerwowy". Miał się on objawiać gdy bohater głęboko myślał.

aha, no to niestety nie skojarzyłam tego tiku z głębokim myśleniem. Z drugiej jednak strony tik był zauważalny więc może można to uznać za częściowy sukces :D

widziałam kilka osób z tikami i ciężko ich nie zauważyć , gdyby były niewidoczne nie miałyby znaczenia ...według mnie ma to związek z przeszłością bohatera - takie tiki są najczęściej skutkiem urazów bądź przeżyć tym bardziej jeśli dołożyć do tego tatuaże

tez tak mysle. I mnie"te tiki" przyciagnely do postaci. Bravo

Dlaczego mruży oczyma? Ludzie, przecież to oczywiste, dla mnie to żadna maniera i przygotowanie postaci. Tak ślepiami robi dużo ludzi, którzy są najzwyczajniej zmęczeni, potrzebują dużo snu, a ten woził jeszcze dwa duże termo-kubki w swoim wozie policyjnym, co świadczyłoby, że chleje dużo kawy. Ot, całe wytłumaczenie sedna. :F

Dodałbym do tego sporo czasu spędzanego przed komputerem/TV, może wywolywac podobne efekty ;)

1] W mojej ocenie ta cecha bardzo dobrze podkreślała postać. Tym bardziej, że mrugał częściej i mocniej w sytuacjach stresowych. Doskonałe pokazanie, że postać niejedno już widziała i wypalenie zawodowe odbiło już swoje neurologiczne piętno.

2] Bo ten wywód survivalowy pokazał, że ojciec ma na tym punkcie lekki odchył i nie cofnie się przed niczym, że jest psychicznie przygotowany na każdą ewentualność. A jednocześnie to już takie ogólnoamerykańskie zboczenie w kwestii przygotowania do apokalipsy. Ma to swoje dobre strony, bo w przypadku nastąpienia najgorszego społeczeństwo instynktownie i podświadomie wie jak się mniej więcej zachować i dokąd uciekać.