PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=507169}

Labirynt

Prisoners
7,9 258 309
ocen
7,9 10 1 258309
7,4 40
ocen krytyków
Labirynt
powrót do forum filmu Labirynt

O czym naprawdę opowiada ten film?

Z pewnością nie jest to płaska historia o porywaczu dzieci, którego zdolny detektyw szuka przez dziewięćdziesiąt minut, na koniec odnajduje i zabija w słusznym gniewie. Właściwie, może się tak wydawać. Nie można jednak oprzeć się wrażeniu, że w tym filmie jest jakieś drugie dno, że tu chodzi o coś jeszcze. Tylko o co?

Zacznijmy dzieci będących ofiarami porwań. Anna, Joy, Alex i Bob losy tej czwórki poznajemy w filmie, choć porwanych dzieci było znacznie więcej. Co je łączy? Wszystkie zostały uprowadzone,odurzone LSD prawdopodobnie poddane torturom psychicznym i fizycznym. Wszystkie zostały wypuszczone na wolność, jeśli porywacz uznał swe dzieło za skończone, choć według zeznań księdza niektóre dzieci były mordowane. Wszystkie miały poważne problemy psychiczne w dalszym życiu.

Dlaczego je to spotkało? Czy przypadkiem trafiały w ręce maniaków cierpiących na zaburzenia psychiczne? Czy może stał za tym ktoś inny, ktoś znacznie bardziej inteligentny? Ciężko pogodzić postać Holly Jones, opanowanej, działającej metodycznie osoby, z wizerunkiem zaspokajającego swe krwawe żądze mordercy.

Film zdaje się mieć jasne odniesienia do ściśle tajnego programu badawczego o nazwie MK Ultra, zapoczątkowanego w Stanach Zjednoczonych na początku lat '50. Celem projektu MKULTRA było zbadanie możliwości kontroli ludzkiego umysłu z wykorzystaniem substancji chemicznych, bodźców elektrycznych, analizy fal mózgowych i form percepcji podprogowej. Czy taka teoria ma sens? Czy porwane dzieci zostały poddane takim właśnie działaniom, mającym uczynić z nich posłuszne rozkazom roboty? Aby to potwierdzić należy przyjrzeć się bliżej bohaterom filmu.

Alex

Postać cierpiąca na rozdwojenie osobowości, najprawdopodobniej wywołane traumą przeżytą przez niego w dzieciństwie. Fakty z filmu dotyczące Alexa:

- był w samochodzie na miejscu porwania dziewczynek – udało mu się oszukać wariograf i policję, ponieważ w porwaniu uczestniczyła inna z jego osobowości.
- według ciotki „Alex chciał je tylko podwieźć, to ja zadecydowałam o ich losie” – dlaczego nie potrafił się sprzeciwić? Jest to efekt programowania w ramach MK Ultra, prowadzący może przywołać inna z zamieszkujących ofiarę osobowości. Tłumaczy to, dlaczego Alex nic nie pamięta.
- momentami przekazuje informacje o dziewczynkach Doverowi – kiedy nad Alexem przejmuje kontrolę zła osobowość, ten przejawia tendencje do znęcania się nad innymi. Czerpał satysfakcję z bólu Dovera mówiąc: „kiedy odchodziłem zaczynały płakać”.
- Scena w której wychodzi przed dom i poddusza psa – ten moment jest bardzo ważny dla zrozumienia filmu. Po pierwsze jest to odniesienie do technik stosowanych podczas prgramu MK Ultra (podduszanie). Po drugie pokazuje dobitnie, że w tym momencie kontrolę nad Alexem ma inna, zła osobowość. Nuci wówczas piosenkę dziewczynek, a więc musiał ją słyszeć.
- został poddany ciężkim torturom i nie pisnął ani słówka – dzieje się tak ponieważ ojciec znęcał się nad niewłaściwą osobowością. Na tym właśnie polegała przewrotność programu MK Ultra. Władcy marionetek poprzez uruchamianie właściwych osobowości zmuszali do wykonania każdego rozkazu swoje ofiary. Pozostawali przy tym bezkarni, ponieważ przesłuchaniom poddawano już inną nic nie pamiętająca osobowość.Torturowanie Alexa było więc bezcelowe.
- pod prysznicem Alex mówi: „czekałem, aż przyjdzie” - Zastanawiająca była cicha współpraca Alexa z Doverem. Dlaczego nie wzywał pomocy pod nieobecność swoich oprawców? Przecież byli w środku miasta, ktoś usłyszałby jego wołania. Dlaczego zachowuje ciszę, gdy Loki przeszukuje dom? To nielogiczne. Odpowiedź znalazłem właśnie w tej scenie. Alex przez cały czas czekał, aż pojawi się jego „alter ego”. Tylko zła osobowość, biorąca czynny udział w porwaniu, mogła powiedzieć ojcu gdzie są dziewczynki. Alex był po ich stronie, nie chciał aby przechodziły to samo piekło co on.

Bob

Bob to postać ciekawsza i rzucająca znacznie więcej światła na sprawę niż Alex. W dzieciństwie obaj przeszli przez to samo piekło, Bob jest jednak znacznie inteligentniejszy, więc w dorosłym życiu znalazł się bliżej prawdy. Co wiemy o Bobie:

- miał obsesję na punkcie labiryntu – prawdopodobnie częściowo odzyskał pamięć. Wiedział, że poddano go przerażającym eksperymentom, ale nie mógł zrozumieć kto i dlaczego mu to zrobił. Miał nadzieję, że rysując labirynt odblokuje zamknięte rewiry jego mózgu i odzyska pamięć.
- doskonale pamiętał 3/4 labiryntu – jedna ćwiartka stanowiła dla niego tajemnicę, dlaczego? Otóż dlatego, że ta ćwiartka znajdowała się w części pamięci, którą władała inna osobowość.
- wykradł ubranka dziewczynek z ich domów – dlaczego to zrobił? Czemu to miało służyć? Być może dostrzegał podobieństwa do swej własnej historii i wierzył, że zbliżenie się do dziewczynek w czymś mu pomoże? Możliwe, bardziej prawdopodobne jest jednak, że otrzymał polecenie upozorowania śmierci dziewczynek, w celu zmylenia tropów i odwrócenia uwagi od prawdziwych sprawców. Jak inaczej wytłumaczyć kradzież skarpetek, jaki w tym cel?
- przetrzymywał w domu węże – przypuszczalnie jedną z technik znęcania nad dziećmi, było zamykanie ich w trumnach z wężąmi. W jednej z trumienek znajduje się pamiętnik Boba, ten pamiętnik miał symbolizować utraconą pamięć chłopca. Trumny i węże świetnie pasują do wątku satanistycznego i prawdopodobnie służyły jakimś rytuałom, ale do tego dojdziemy później.
- „niewidzialny porywacz” (mogłem przekręcić tytuł) – w domu Boba odnajdujemy wiele ciekawych szczegółów: labirynt, trumny, wężami i wreszcie książka emerytowanego agenta FBI pod tytułem „niewidzialny porywacz”. Jest to hołd dla emerytowanego agenta FBI Teda L.Gundersona, który obnażył kulisy programu MK Ultra, oraz powiązania ludzi z najwyższych kręgów władzy z grupami satanistycznymi porywającymi dzieci i odprawiającymi krwawe rytuały. Przekaz płynący z tej sceny: to tylko teorie spiskowe ludzie nie zaprzątajcie sobie tym głowy.

Anna i Joy

- Anna i Joy – dziewczynki pojawiają się na początku i na końcu filmu. Uderzająca jest metamorfoza jaką obie przeszły. Na początku filmu są radosne, szczęśliwe, pełne życia, podczas gdy na końca filmu przemieniają się niemal w zombi. Wydają się wyprane z jakichkolwiek ludzkich uczuć, mają tępy, bezuczuciowy wyraz twarzy, patrzą niewidzącym wzrokiem, działają mechanicznie jak kukły ślepo wypełniając polecenia vide „podziękuj Panu – dziękuję”. Zostały poddane zakończonemu sukcesem procesowi prania mózgu.

Holly Jones

- porywaczka, przybrana ciotka Alexa – kobieta bardzo inteligentna, potrafiąca ukrywać swoje zbrodnie przez całe lata, znająca się na chemii i psychologii. Potrafiła przejąć kontrolę nad swoimi ofiarami, sprawić, że nie pamiętały co je spotkało.
- motyw - „w ten sposób wypowiadamy wojnę Bogu, sprawiamy, że ludzie zmieniają się w demony”. Tutaj wątek satanistyczny znajduje potwierdzenie w faktach. Wspomina o tym już wcześniej ksiądz, który zabił jej męża, co symbolizowałoby walkę dobra ze złem, szatana z Bogiem. Motyw satanistyczny nie jest eksponowany, przemawia za nim tylko historia księdza, Holly Jones, trumny z wężami (prawdopodobnie wykorzystywane w satanistycznych rytuałach) i książka 'niewidzialny porywacz” (jeśli ktoś domyśla się jej treści).
- Holly Jones – po wpisaniu w google okazuje się, ze jest to nazwisko dziewczyny porwanej i zgwałconej w USA.

Detektyw Loki

- Loki - „w mitologii nordyckiej olbrzym zaliczony w poczet bogów, symbol ognia i oszustwa” - wikipedia.

W efekcie diałań detektywa Lokiego:
- Alex został aresztowany – aby uwolnić go od podejrzeń.
- Bob popełnił samobójstwo – uniemożliwiając dotarcie do prawdziwych sprawców.
- Dover trafi do więzienia – za porwanie Alexa. Tam już nikomu ni zaszkodzi.
- Anna zostaje wyrwana z rąk Holly – i tutaj przejawia się przewrotność Lokiego, ratuje dziewczynkę przed możliwą śmiercią, ale nie przed praniem mózgu, a więc prawdziwym celem porwania. Zresztą do domu Holly pojechał bardzo niechętnie, na wyraźne polecenie przełożonych.
- Holly Jones ginie – trupy mają tę zaletę, że nie potrafią mówić.

Efekty jego działań służyły raczej zacieraniu śladów, mogących prowadzić, do organizacji stojących za porwaniami, niż odnalezieniu sprawców. Postać detektywa jest niezrozumiała i dziwna, kłuje w oczy masońskim sygnetem i okultystycznymi tatuażami, ale w jakim celu? Warto wrócić do filmu po raz drugi choćby po to by przyjrzeć się dokładniej poczynaniom detektywa Lokiego.

Podsumowując:

Niewątpliwie film ten zawiera w sobie wiele niewyjaśnionych wątków i tajemnic, co czyni go niezwykle atrakcyjnym dla wielbicieli sensacji i tropicieli spisków. Niewątpliwie posiada tez drugie dno, na którym spokojnie i wygodnie wyleguje się prawda, czekająca na odkrycie. Czy na imię jej Mk Ultra, CIA, Bafomet. Lub Szatan? A może po prostu Holly Jones?

P.S. Powyższy opis nie stanowi poglądów na życie autora, a jedynie zawiera przemyślenia na temat filmu.

ocenił(a) film na 8
ori1978

PART II

Jonesowie porywali dzieci i poddawali je torturom, znęcali się nad nimi psychicznie i fizycznie. Metodycznie z naukowym podejściem, przy zachowaniu stałych procedur, w celu uzyskania określonych efektów. W przypadku Boba i Alexa, konsekwencją ich działań było rozszczepienie osobowości, obu dziewczynkom szykowano prawdopodobnie ten sam los.
W tym kontekście ważnym elementem jest labirynt rysowany przez Boba. Labirynt, który wygląda tak, jakby narysował całość, a potem zasłonił jedną jego ćwiartkę. Dzieje się tak, ponieważ cierpi na rozszczepienie osobowości, a brakująca część labiryntu, znajduje się w pamięci kontrolowanej przez jego „alter ego”. Istotny jest też fakt, że Bob chciał współpracować z Lokim, w pokoju przesłuchań rysuje mapę, prowadzącą rzekomo do dziewczynek. Mówił prawdę, dokończenie labiryntu, oznaczyłoby przywołanie do świadomości „alter ego”, znającego miejsce pobytu dziewczynek. To dowodzi, że osobowość dzieci rozpadała się na kilka innych, w rezultacie traumatycznych przeżyć. Po zakończonym procesie dzieci nie potrafiły narysować całego labiryntu, gdyż jego część pozostawała w pamięci zarządzanej przez „drugie ja”. To wyjaśnia, dlaczego ostatni labirynt, nie miał wyjścia, oraz dlaczego uwolnione dzieci, nie naprowadzały policji na trop porywaczy, oraz skąd oprawcy wiedzieli kiedy mogą je bezpiecznie wypuścić na wolność.

WYPUŚCIĆ NA WOLNOŚĆ ?!

Skupmy się na faktach. W filmie śledzimy losy czwórki porwanych dzieci, być może było ich więcej, ale nie wiemy ile, ani co się z nimi stało. Wiemy tylko, że prowadzono bezowocne poszukiwania ciał domniemanych ofiar. Bezskuteczne, tym samym należy przyjąć za fakt, że skoro nie było ciał, to nie było morderstw. Jedyną osobą, która rozpuszcza pogłoski o mordowaniu dzieci przez Jonesów jest ksiądz. Postać mało wiarygodna, mogąca w ten sposób próbować się oczyścić, lub nawet zrzucać winę za swe własne czyny na innych.
Trzymając się tylko faktów stwierdzam, że 100% dzieci (4/4) przeżyło porwanie. Domniemana szesnastka nie została potwierdzona, a więc nie zaliczam pogłosek o nich do faktów.
Ale jaki w tym sens? Kto porywa dzieci, odurza je narkotykami, daje do rozwiązywania krzyżówki, a potem puszcza wolno? I dlaczego te dzieci nie sprowadzają porywaczom na kark policji?

OBŁĄKANI SATANIŚCI ?

Jak to, kto? Oczywiście obłąkani sataniści, dwuosobowa sekta, misjonarze przemieniający ludzi w demony. Tylko, że Holly Jones w żaden sposób nie pasuje do wizerunku psychopatycznego porywacza zaspokajającego chore żądze. Ta kobieta błyszczy inteligencją, wiedzą i wykształceniem, zawsze opanowana, zawsze o krok przed przeciwnikiem, nawet własną śmierć miała zaplanowaną. Z drugiej strony taka przewidująca, a dzieci uciekały jej kiedy tylko chciały. Czy to możliwe, że zmaltretowane, odurzone narkotykami dzieci potrafiły uciec bezwzględnym porywaczom? A jeżeli Holly nie była, aż tak sprytna i dzieci jej zwyczajnie uciekały, to dlaczego nie sprowadzały policji do jej mieszkania? Nawet jeśli nie pamiętały dobrze drogi ucieczki, to policja powinna węszyć po okolicy, w której je odnajdywano. Jeśli z czterech ofiar dwie uciekają, to bardzo źle świadczy o stanie umysłu porywaczy, a jeszcze gorzej o policji. Ale zaraz, chwileczkę, stop, przecież ta kobieta błyszczy inteligencją, wiedzą i wykształce... ?!
WTF! Inteligentna czy otępiała? Wypuszcza czy uciekają? Gdzie tu sens, gdzie tu logika? Jak pogodzić te sprzeczności i połączyć w jedną całość?

JAK ? NORMALNIE !!!

W tym miejscu pozwolę sobie przytoczyć w całości wypowiedź jednej z szanownych forumowiczek, która doskonale streściła cały film.

„Ja to widzę prościej :)
Podobno pani Jones wyznała, że mieli syna, który im umarł na raka. (mnie to osobiście umknęło). Obrazili się na pana Boga i wypowiedzieli mu wojnę. Porywali, narkotyzowali dzieci, robili im pranie mózgów z labiryntami, zastraszając wężami. Zabijali też. Wpływali negatywnie na nie i ich rodziny, sprawiając, że ludzie robili rzeczy, o które by się nawet nie podejrzewali.
Oprócz tego, że zbrodnie zapoczątkowało ich osobiste cierpienie, byli po prostu pokręceni i poczuli się równi Bogu mając negatywny wpływ na tak wiele osób. Pewnie czerpali przyjemność z rozsiewania Zła.”

Rzeczywiście, prościej już nie sposób.
(Cytując klasyka: „podoba mi się ten plan, prosty, łatwy do zapamiętania”)

Tylko jak wyjaśnić:
- Że Holly nie jest pokręcona.
- Że Holly nie jest starą zniedołężniałą babcią porywaczką o ociężałym rozumku.
- Że przez tyle lat ukrywała porwania?
- Że nie znaleziono żadnych ciał dzieci?
- Że jedyne ciało jakie znaleziono to ciało męża Holly.
- Że Alex pozostał u nich i nigdy ich nie zdradził?
- Że Bob po ucieczce nie sprowadził do niej policji?
- Że Alex ochoczo wyjawia Doverowi swój udział w porwaniu?
- Że Alex pomimo tortur nie wyjawia Doverowi miejsca przetrzymywania dzieci?
- Że Alex potrafi oszukać wariograf?
- Że Bob wykrada ubranka dziewczynek?
- Że Bob rysuje tylko 3/4 labiryntu w tak specyficzny sposób?
- Co ma wspólnego rysowanie labiryntów z wojną religijną?
- Że wypuszczano dzieci na wolność?
- Że ofiary cierpiały na zaburzenie dysocjacyjne tożsamości?
- Że Joy wskazała Alexa jako uczestnika porwań?

DLACZEGO NIE ZŁAPANO JONESÓW PRZEZ TYLE LAT?

Jak udało się Jonesom ukrywać porwania przez tyle lat? To najważniejsze pytanie, to pytanie ukrywające klucz do zagadki. Alex i Bob, obaj żywi, obaj świadomi doznanych krzywd, przeżytych eksperymentów, labiryntu. Alex został z Holly. Bob rzekomo uciekł, ale nie wrócił do domu, nie poszedł na policję. Policja nie dotarła do domu Holly według jego wskazówek.
Jak to wyjaśnić? Tyle pytań i żadnej rozsądnej odpowiedzi. Nieudolność policji? Trudno uwierzyć w tak wielką niekompetentność.

JAK MAWIAŁ SHERLOCK HOLMES:

"Gdy wyeliminuje się wszystko, co niemożliwe, reszta musi być prawdą, choćby nawet wydawało się to niewiarygodne".

Być może dzieci poddawano procesowi prania mózgu, po którego zakończeniu ich osobowość ulegała rozszczepieniu, a następnie wypuszczano na wolność. Wypuszczenie nie polegało oczywiście na wręczeniu dzieciom biletu na autobus i kanapek na drogę. Raczej stwarzano im warunki do ucieczki, w miejscu i czasie odpowiadającym porywaczom. Dzięki temu podstawowa osobowość, funkcjonująca w normalnym świecie, nie potrafiła wskazać miejsca kaźni, czy zdemaskować porywaczy. To tłumaczy bezkarność porywaczy, to plus wpływowi współspiskowcy... Tak, wysoko postawieni wspólnicy, mogący trzymać wścibskich z dala.

SKĄD TAKI POMYSŁ?

Na zasadzie skojarzeń. Jakaś potężna organizacja musiała ochraniać Holly przez te wszystkie lata, dodatkowo owa grupa musiała mieć w tym interes. Tylko jaki interes jest w porywaniu dzieci i ich wypuszczaniu? Nie ma nic ciekawego, dla potężnych organizacji w porywaniu dzieci. W porywaniu nie, ale w eksperymentach na dzieciach już tak. A jaka organizacja zajmowała się rozszczepianiem osobowości?

MK ULTRA

Tak, tak MK ULTRA. Nie wiemy czy Holly dla nich pracowała, ale zajmowała się właśnie tym co ich interesowało, czyli kontrolą umysłu. Nie wiemy jakich tortur dopuszczano się wobec dzieci. Ale Bob trzymał w domu pudła, pełne okrwawionych ubranek i węży. Czy ma to coś wspólnego z torturami i MK Ultra? Czy w tym programie korzystano z narkotyków i tortur, aby osiągnąć rozszczepienie osobowości? Czy efekty działań Jonesów, nie były identyczne? Czy da się inaczej wytłumaczyć wszystkie pytania jakie pozostają po obejrzeniu filmu?

Czy ta teoria ma jakiś sens? Na pewno.
Czy jest prawdziwa? Nie wiem:)

Zostawiam was z tą myślą i zapraszam do rzeczowej dyskusji:)

P.S. Intrygował mnie motyw trzymania okrwawionych ubranek w trumnach z wężąmi.
Wpisałem więc w google: "torture, children, locked, snakes"....

ocenił(a) film na 7
ori1978

Właśnie dlatego ten film mnie lekko irytował, ponieważ powrzucali w nim wiele wątków, liznęli je tylko, a człowiek pozostał z poczuciem, że one musiały być przecież istotne, ale nie powiedziano ani nie naprowadzono na trop, dlaczego takie były.
Nerwowe tiki detektywa sprawiały, że od czasu do czasu rozważałam tezę, że on może za tym stać. Krzyczał na księdza, że zna takich jak on, mógł być w dzieciństwie molestowany i w dorosłym życiu mógł to powielać. Na początku tak nieudolnie prowadzil to śledztwo, jakby rzeczywiście zależało mu na ukrywaniu prawdy.
Ojciec Anny jako jedyny pobiegł szukać dziewczynek do ich domu, do którego zresztą się udawały. Miałam podejrzenia, że to on mógł coś im tam wtedy zrobić, że miał rozdwojenie osobowości. Umknęło mi także to, że jego ojciej popełnił samobójstwo. Kolejna ważna rzecz, która została tak minimalnie poruszona, że ciężko było ją wyłapać. Samobójstwo ojca mogło mieć duży wpływ na wszystko!
Alex nie zdradzał swojej oprawczyni, ponieważ zwyczajnie się jej bał albo nawet nie pamiętał że ona go porwała. Na pewno nie miał rozszczepionej osobowości tylko zesrane dzieciństwo przy psychopatce, które sprawiło że wyrósł na dziwaka.
Moim pierwszym typem, nie wiedzieć czemu, był ojciec Joy:D Stwierdziłam, że zatrudnienie tak znanego aktora do pomniejszej roli nie miałoby większego celu. Przez 3/4 filmu liczyłam na to, że to on za tym wszystkim stoi. Że broni Alexa, ponieważ wie dobrze, że chłopak jest niewinny.
O co chodziło z tymi manekinami zakopanymi na podwórku?! Z tą świńską krwią w nich oraz z kradzieżą ciuchów dziewczynek z ich domów?

Film byłby fajniejszy, gdyby chociaż w części odpowiedział na pytania, które w nim zadano i pozostawiono bez odpowiedzi. Tak czy siak był dobry :)

ocenił(a) film na 7
Kinia_filmweb

"powrzucali w nim wiele wątków, liznęli je tylko, a człowiek pozostał z poczuciem, że one musiały być przecież istotne, ale nie powiedziano ani nie naprowadzono na trop, dlaczego takie były" przez cały film miałem takie same wrażenie, w pewnym momencie myślałem, że czeka mnie jakieś megazagmatwane zakończenie i że w ogóle film okaże się logicznym arcydziełem, a tu nagle (po 2,5h) Pufff i koniec, a pytań pozostało wiele .

ocenił(a) film na 9
Kinia_filmweb

Materiału mogłoby starczyć nawet na serial, gdyby chcieli wszystko tłumaczyć.

ocenił(a) film na 8
ori1978

Nie zgadzam się z kilkoma teoriami, które wysnuwasz, ale przede wszystkim kluje mnie w oczy to, że ciągle powtarzasz, że oprawcy wypuścili swoje ofiary! Nie wiem co z Alexem, ciężko mi zrozumieć dlaczego wciąż mieszkał z Holly, ale po pierwsze:
-Joy udało się uciec- przecież zostało to wyraźnie ukazane
-Bob też uciekł- mówi o tym policjant po jego samobójstwie
-Annę Hellen planowała zabić, a jej zwłoki wrzucić do tego dołu, w którym leżał Dover- przeszkodził jej w tym Loki
Reszty nie będę komentować, wiele rzeczy, które napisałeś dało mi do myślenia. :)

ocenił(a) film na 8
pepsi001

Przepraszam, nie doczytałam do końca. :)

ori1978

Polecam film "The Sound of My Voice", w którym (hmmm... jak tu nie spoilować...) pojawia się podobny wątek.

A co do postępowania Jonesów i ich nieuchwytności, to przecież oni jeździli camperem po całym kraju, więc mogli porywać dzieci gdzieś indziej, przemieścić się i pozostać poza podejrzeniami (szczególnie, jeśli odurzyli je wcześniej).
Pytanie rodzi się jedno: czy ksiądz naprawdę nie znał Jonesa, czy kłamał? Jeśli nie znał, to by znaczyło, że Jonesowie mieszkają w miasteczku od niedawna, jeśli znał - ksiądz był ich wspólnikiem/klientem.
Jeśli Jonesowie mieszkają od niedawna, to łatwo wyjaśnić ich nieuchwytność.

ocenił(a) film na 9
ori1978

Jeszcze jedno do tych "teorii spiskowych" warto dodać - opieszałość i głupie działania szefa Lokiego. Wypuścił Alexa, potem chciał zamknąć śledztwo mówiąc do niego, aby znalazł sobie pannę i założył rodzinę. Oczywiście to wszystko nie musi nic znaczyć, i wydaje mi się, że w tym tkwi magia "Labiryntu" - można sobie myśleć, analizować, interpretować i układać różne wersje.

ocenił(a) film na 8
ori1978

-Problem w tym, że w filmie wyraźnie mówią, że nie mogą zastosować wariografa na Alexie, ponieważ nie rozumie on zadawanych mu pytań, sami mówią, że ma IQ 10 latka.
-Co do Boba w filmie widać, że rysuje ten labirynt nie oznacza to jednak, że ten ćwiartki nie pamiętał albo, że nie chciał jej narysować. On jej nie zdążył narysować bo wtedy wszedł Loki i zrobiła się zamieszanie, po czym jak wiadomo Bob się zastrzelił.
-Anna i Joy nic dziwnego, że nie są wesołe ani szczęśliwe, widziałeś kiedyś dzieci, które po takich przeżyciach przez pierwsze dni uwolnienia się od porywacza zachowują się zupełnie normalnie, jak gdyby nic się nie stało? Miały biegać po tym szpitalu i śmiać się na cały budynek?
-A może Loki nie chciał jechać do domu Holly dlatego, że myślał iż ma lepsze rzeczy do roboty-złapanie ojca jednej z dziewczynek- niż poinformowanie jakiejś pani, że odnaleziono chłopca, którym się opiekowała i, że jak przypuszczam trafił do szpitala.
-" Metodycznie z naukowym podejściem, przy zachowaniu stałych procedur, w celu uzyskania określonych efektów" była gdzieś o tym mowa w filmie??
-Dalej pozostaje przy wersji, że Joy sama uciekła od tej starej baby, a nie, że ta ją wypuściła, tak sama z siebie.
-O i kiedy Joy wskazała Alexa jako jednego z porywaczy? W sumie nie zgadzam się również z tym jak inni mówią, że Joy mówi iż ojciec Anny je porwał. Ona tylko powiedziała, że on tam był i że zakleili im buzie taśmą- nie mówi, że to on zrobił...

ocenił(a) film na 8
paandemonium

A oglądałaś ten film?

ocenił(a) film na 8
ori1978

Nie, nie oglądałam (: Wypowiadam się na temat filmu, którego nie oglądałam.

ocenił(a) film na 9
paandemonium

Zgadzam się w 100 % z paandemonium, ori strasznie nadinterpretuje... A od siebie dodam, że na zachowanie Alexa może być jeszcze jedno wytłumaczenie (oprócz, jak to było wielokrotnie w filmie zaznaczane, tego iż ma iq 10latka) - a mianowicie syndrom sztokholmski, co też wyjaśnia w bardzo dużym stopniu jego zachowanie.

ocenił(a) film na 7
sia_3

Nadinterpretacja? Bardzo możliwe, ale niewątpliwie ten film ma w sobie jakąś znacznie głębszą płaszczyznę.

Może dorzucę parę pytań:
- Jak Alex prowadzi pojazd i dlaczego ucieka przy kontakcie z policją? W dodatku tak nieudolnie? Sprawia to wrażenie jakby nie potrafił prowadzić..

StiX

wg mnie dlatego ze był tam Bob.
Zalozylem osobny watek czy Alex znal Boba.
Zwrocilem uwagę na fakt w tej scenie z camperem. Alexa ktoś gladzi po poliku - nie była to jego reka. Uderza w drzewo Bob wyskakuje prez zbita szybe - tyle.

ocenił(a) film na 8
paandemonium

Właśnie dlatego odechciało mi się dalszych dyskusji na tym forum. Bo jak można dyskutować z ludźmi, którzy nie zrozumieli filmu i moich wypowiedzi. Bob rysował labirynty przez TRZY I PÓŁ GODZINY, zanim Loki mu przerwał Nadal twierdzisz, że nie zdążył dorysować brakującej ćwiartki? Czy była mowa o metodycznym podejściu w filmie? A jakie według Ciebie było jej podejście? Chaotyczne? Reszty nawet nie komentuję.

ocenił(a) film na 8
ori1978

"Bo jak można dyskutować z ludźmi, którzy nie zrozumieli filmu i moich wypowiedzi."

Proszę Cię... To, że ktoś nie zgadza się z Twoją "teorią", to nie znaczy, że nie zrozumiał Twoich wypowiedzi, czy też filmu.

ori1978

Nie zgadzam się z Twoją interpretacją, uważam, że jest delikatnie mówiąc bardzo na wyrost. Osobiście nie widzę w tym filmie, żadnego drugiego dna, choćbym usilnie chciał zobaczyć to nawet po przeczytaniu Twojej "analizy" nie odnajduję w filmie dowodów na poparcie choćby ułamka Twoich przemyśleń.
Po pierwsze, w którym miejscu w filmie jest powiedziane, że cytuje: "ofiary cierpiały na zaburzenie dysocjacyjne tożsamości?"? obejrzałem film po raz drugi, nigdzie niczego takiego nie było tam powiedziane.

- "Być może dzieci poddawano procesowi prania mózgu, po którego zakończeniu ich osobowość ulegała rozszczepieniu, a następnie wypuszczano na wolność. Wypuszczenie nie polegało oczywiście na wręczeniu dzieciom biletu na autobus i kanapek na drogę. Raczej stwarzano im warunki do ucieczki, w miejscu i czasie odpowiadającym porywaczom. Dzięki temu podstawowa osobowość, funkcjonująca w normalnym świecie, nie potrafiła wskazać miejsca kaźni, czy zdemaskować porywaczy. To tłumaczy bezkarność porywaczy, to plus wpływowi współspiskowcy... Tak, wysoko postawieni wspólnicy, mogący trzymać wścibskich z dala." - zauważ że sam sobie przeczysz, sugerujesz, że dzieci były poddawane praniu mózgu a następnie pozwalano im uciec gdy były "w stanie osobowości" tej nie funkcjonującej w normalnym świecie, nie uważasz, że gdyby te dzieci były w innym stanie osobowości, to porywacze nie musieliby stwarzać okazji do ucieczki? mogliby je normalnie wypuścić a te dzieci i tak by nie potrafiły trafić w miejsce gdzie je przetrzymywano. Poza tym w filmie jest dokładnie pokazane, że porywacz próbuje zatrzymać tą uciekającą dziewczynkę. W Twojej analizie jest kompletny brak logiki i spójności z filmem.

"Postać cierpiąca na rozdwojenie osobowości, najprawdopodobniej wywołane traumą przeżytą przez niego w dzieciństwie. Fakty z filmu dotyczące Alexa: - był w samochodzie na miejscu porwania dziewczynek – udało mu się oszukać wariograf i policję, ponieważ w porwaniu uczestniczyła inna z jego osobowości." - musisz chyba sprawdzić w słowniku co oznacza słowo "fakt" - w którym miejscu w filmie jest powiedziane, że Alex miał rozszczepioną osobowość? jest powiedziane i to dobitnie, że Alex nie rozumiał nawet pytań które się mu zadawało, było pokazane, że Loki starał się mu na przesłuchaniu zadawać takie pytania, jakie zadaje się 5 letnim dzieciom. Alex był otępiały intelektualnie, więc to oczywiste, że badanie wariografem było bezcelowe a wyniki mało wiarygodne. W filmie jest wyraźnie powiedziane, że Alex ma IQ = 10 i takiego też Alexa widzimy w filmie - osobę z zespołem downa.

- "Scena w której wychodzi przed dom i poddusza psa – ten moment jest bardzo ważny dla zrozumienia filmu. Po pierwsze jest to odniesienie do technik stosowanych podczas prgramu MK Ultra (podduszanie). Po drugie pokazuje dobitnie, że w tym momencie kontrolę nad Alexem ma inna, zła osobowość. Nuci wówczas piosenkę dziewczynek, a więc musiał ją słyszeć." - myślę, ze to jest tylko dowód na ograniczoność emocjonalną i intelektualną Alexa, małe dzieci bardzo często znęcają się nad zwierzętami, biją je i kopią, bo nie rozumieją, że zwierzęta również cierpią. tak samo robi Alex, znęca się nad psem, a następnie idzie z nim na spacer jak gdyby nigdy nic. Ta scena pokazuje jedynie, że Alex to właśnie takie duże dziecko.

- "pod prysznicem Alex mówi: „czekałem, aż przyjdzie” - Zastanawiająca była cicha współpraca Alexa z Doverem. Dlaczego nie wzywał pomocy pod nieobecność swoich oprawców? Przecież byli w środku miasta, ktoś usłyszałby jego wołania. Dlaczego zachowuje ciszę, gdy Loki przeszukuje dom? To nielogiczne. Odpowiedź znalazłem właśnie w tej scenie. Alex przez cały czas czekał, aż pojawi się jego „alter ego”. Tylko zła osobowość, biorąca czynny udział w porwaniu, mogła powiedzieć ojcu gdzie są dziewczynki. Alex był po ich stronie, nie chciał aby przechodziły to samo piekło co on." - Alex nie mógł czekać na swoje alter ego - po raz kolejny zaprzeczasz sam sobie, jeśli cierpiał na rozdwojenie osobowości to nie był świadomy istnienia w sobie drugiej jaźni, nie mógł więc na nią czekać. Poza tym nie ma tam zadnej współpracy, Alex jedyne rzeczy jakie mówi to mówi w chwili słabości, nie wspominając o tym, że Alex próbował uciec. Nikt nie usłyszałby wołania Alexa, dom generalnie nie stał w środku miasta, tylko na jakimś uboczu za parkingiem koło sklepu, sam Loki usłyszał krzyk Alexa dopiero gdy podszedł pod sam dom, a i tak ten krzyk był bardzo stłumiony. Bardzo możliwe że Alex krzyczał w czasie gdy nie było Dovera w pobliżu. Nie krzyczał gdy był tam Loki ponieważ Dover zagroził, że jeśli się odezwie to odkręci wodę, więc ze strachu siedział cicho - tak jak dziecko, któremu się czegoś zabroni.

- "Co wiemy o Bobie: - miał obsesję na punkcie labiryntu – prawdopodobnie częściowo odzyskał pamięć. Wiedział, że poddano go przerażającym eksperymentom, ale nie mógł zrozumieć kto i dlaczego mu to zrobił. Miał nadzieję, że rysując labirynt odblokuje zamknięte rewiry jego mózgu i odzyska pamięć." - taaa jego normalna osobowość znała 3/4 labiryntu, a resztę znała druga osobowość, więc ciekawe czemu ta normalna osobowość nie wiedziała o innych rzeczach, tylko o tym labbiryncie? myślę, że prawda jest znacznie prostsza - w 3 godziny udało mu się narysować tylko 3/4 labiryntu, gdyby dostał kolejną godzinę może by go skończył, jednak wcześniej Lokiemu skończyła się cierpliwość i chciał wycisnąć z niego miejsce gdzie znajdują się dzieci, pamiętajmy, że Loki był bardzo sfrustrowany tym, że nie może dzieci odnaleźć więc to normalne, że w końcu wszedł do tego pokoju przesłuchań.

- "Anna i Joy – dziewczynki pojawiają się na początku i na końcu filmu. Uderzająca jest metamorfoza jaką obie przeszły. Na początku filmu są radosne, szczęśliwe, pełne życia, podczas gdy na końca filmu przemieniają się niemal w zombi. Wydają się wyprane z jakichkolwiek ludzkich uczuć, mają tępy, bezuczuciowy wyraz twarzy, patrzą niewidzącym wzrokiem, działają mechanicznie jak kukły ślepo wypełniając polecenia" - już się ktoś wypowiedział na ten temat na forum. Tak dziewczynki które spędziły tydzień w jakiejś dziurze w ziemi już kilka godzin później będą skakać radośnie po korytarzach szpitala jakby nic się nie stało, to oczywiste że były zmęczone i prawdopodbnie jeszcze pod działaniem narkotyków. - jakbyś się nie starał nie wypierzesz człowiekowi mózgu w tydzień, nawet dziecku.

- "Efekty jego działań służyły raczej zacieraniu śladów, mogących prowadzić, do organizacji stojących za porwaniami, niż odnalezieniu sprawców. Postać detektywa jest niezrozumiała i dziwna, kłuje w oczy masońskim sygnetem i okultystycznymi tatuażami, ale w jakim celu? Warto wrócić do filmu po raz drugi choćby po to by przyjrzeć się dokładniej poczynaniom detektywa Lokiego." - a to to już kompletna bzdura - nie wiem co Ty za film oglądałeś ale w mojej wersji Labiryntu, Loki od samego początku robił co mógł, żeby odnaleźć dzieci i złapać porywaczy. To on od samego początku oponował za tym żeby wbrew przepisom zatrzymać Alexa bo nalegał na to Dover, to on się wkurzył gdy dowiedział się, że nikt Alexa nie obserwował, to on dotarł do prawdziwej matki Alexa przeglądając stare artykuły gazet, to on chodził po domach przestępców seksualnych trafiając na księdza i ciało w jego piwnicy. Od samego początku Loki był sfrustrowany tym, że tak mało ma śladów i to doskonale było widać, dlatego Twoje zarzuty generalnie kłócą się z tym co jest przedstawione w filmie. Np to:
- "Bob popełnił samobójstwo – uniemożliwiając dotarcie do prawdziwych sprawców." - Przecież Loki był przekonany, że to właśnie Bob jest sprawcą, że ukrył gdzieś dziewczynki albo ich ciała i chciał z niego wydusić gdzie to zrobił. Loki zrozumiał, że Bob nie był sprawcą dopiero gdy odkrył, że ubrania znalezione u Boba ten ukradł z ich domów, a krew nie była ludzka tylko świńska.
- "Dover trafi do więzienia – za porwanie Alexa. Tam już nikomu ni zaszkodzi." - przecież gdyby Loki chciał żeby Dover już nikomu nie zaszkodził to by go zostawił w tej dziurze pod samochodem, martwy Dover zaszkodzi jeszcze mniej niż zapuszkowany Dover więc ten Twój wniosek jest po prostu idiotyczny.
- "Anna zostaje wyrwana z rąk Holly – i tutaj przejawia się przewrotność Lokiego, ratuje dziewczynkę przed możliwą śmiercią, ale nie przed praniem mózgu, a więc prawdziwym celem porwania. Zresztą do domu Holly pojechał bardzo niechętnie, na wyraźne polecenie przełożonych." - kolejna brednia, Loki po prostu wolał szukać dziewczynki niż jeździć do jakiś starszej pani, żeby poinformować ją, że jej podopieczny, za którym i tak bardzo nie tęskniła się znalazł. W końcu Loki nie wiedział, że znajdzie tam córkę Dovera.
- "Holly Jones ginie – trupy mają tę zaletę, że nie potrafią mówić." - ginie bo próbowała zastrzelić Lokiego, zresztą i tak go postrzeliła, czyli wg Ciebie Loki udowodnił by swoją niewinność gdyby dał się tam zabić i pozwolił też zabić dziewczynkę, bo to zamierzała zrobić Holly? masz wyjątkowo pokrętny i nielogiczny sposób myślenia.

"Jak udało się Jonesom ukrywać porwania przez tyle lat? To najważniejsze pytanie, to pytanie ukrywające klucz do zagadki. Alex i Bob, obaj żywi, obaj świadomi doznanych krzywd, przeżytych eksperymentów, labiryntu. Alex został z Holly. Bob rzekomo uciekł, ale nie wrócił do domu, nie poszedł na policję. Policja nie dotarła do domu Holly według jego wskazówek. " - a no nie byłby to pierwszy taki przpadek w stanach, np John Gacy porywał przez kilka lat chłopców, potem ich molestował a na koniec zagrzebywał pod swoim domem, nikt nic nie zauważył mimo iż część z ofiar pracowała dla niego, a jednej z ofiar udało się nawet uciec, nawet wtedy policja nie zorientowała sie, że to on stoi za porwaniami i zabójstwami. łącznie porwał dwudziestu kilku chłopców.

"Czy ta teoria ma jakiś sens? Na pewno.
Czy jest prawdziwa? Nie wiem:)" - może dla Ciebie ma sens, dla niektórych ma sens teoria ze sztuczną mgłą :P dla mnie jednak Twoja analiza jest wzięta z powietrza, większość tego nie ma pokrycia w filmie już nie wspominając o kilku sprzecznościach.

do reszty "analizy" nie chce mi się już pisać. Postanowiłem zaprezentować tylko najbardziej rzucające się w oczy sprzeczności z filmem.

ocenił(a) film na 8
bokonon_fw

Brawo,super,popieram. Z całym szacunkiem dla ori1978 za kunszt i konsekwencję w subiektywnych teoriach spiskowych, ale bokonon zrobił po prostu logiczną kontranalizę.

ocenił(a) film na 9
bokonon_fw

Co do tego co powiedział Alex "czekałem na niego". Moim zdaniem mówił on o swoim "wujku", czyli o Panu Jones'ie. Holly mówiła, że jej mąż wyszedl i nigdy nie wrocil i ja to widze tak, ze Alex wlasnie na niego czekal.

ocenił(a) film na 8
bokonon_fw

zgrabnie wypunktowałeś te teorie spiskowe rodem z filmików z żółtymi napisami :D

ocenił(a) film na 9
ori1978

Co do labiryntu, który rysował bob, było powiedziane, że przerysował go z książki, którą u niego znaleźli. Nie zdążył go narysować podczas przesłuchania w całości bo Loki mu przerwał. Owszem rysował 3 i pół godziny ale na stole widac też kilka innych kartek z zupełnie innymi rodzajami labiryntów - po prostu miał obsesje na punkcie labiryntów (krórej to przyczyną z pewnością były traumatyczne przeżycia z dzieciństwa).Ogólnie ciekawe spostrzeżenia, ale jednak sporo nadinterpretacji.

ocenił(a) film na 8
ori1978

Bob rysował okrągły labirynt, który jego oprawca nosił na szyi. Przecież wyraźnie pokazali jak każą dzieciom przechodzić labirynty "Przejdziesz to możesz wrócić do domu". Bobowi pewnie się udało, wypuścili go i teraz ma na tym punkcie obsesję. Bob zwyczajnie odtwarzał w domu to co sam przeszedł. Po ubranka dziewczynek poszedł bo dowiedział się o ich porwaniu z telewizji.

ocenił(a) film na 9
ori1978

gratuluje interpretacji! Loki – w mitologii nordyckiej olbrzym zaliczony w poczet bogów, symbol ognia i oszustwa.

ori1978

Właśnie zastanawiają mnie te zbliżenia na tatuaże Lokiego, co one mogą znaczyć ? Cały czas wydawało mi się że przez ten tatuaż na szyi i palcach jakoś będzie się to wiązało z fabułą, że coś się wyjaśni. Kim on mógł być w przeszłości ?

Naprawdę świetna analiza, zagłębienie w temat. Bardzo interesujące nawiązanie do tematu MKULTRA. Z wielką ciekawością przeczytałem Twój wpis bo również odkryłem w filmie drugie dno.

ocenił(a) film na 9
PAWELPOST

Dużo na temat postaci Lokiego wypowiada się sam Jake Gyllenhaal, warto przeczytać:
http://news.moviefone.com/2013/09/09/jake-gyllenhaal-prisoners-interview/

Również reżyser w jednej z wypowiedzi wspomina, że "I met cops who are like this who come from a criminal side and then they decide to become cops." Tak więc tatuaże to prawdopodobnie pamiątka po przeszłości, z której Loki nie do końca jest dumny. Świadczy o tym dosyć częste ich ukrywanie np. przez koszulę z długimi rękawami pozapinaną pod samą szyję. Gdy dochodzi do konfrontacji Lokiego z Alexem czy Bobem, to tatuaże są natomiast wyeksponowane.

Skąd się wzięło więc nazwisko Loki?
1. W mitologii nordyckiej zdarzało się, że Loki pomagał bogom, ale też z nimi walczył jak podczas Ragnaroku, gdy poprowadził olbrzymów przeciwko nim. Czyli nie zawsze był związany z jedną stroną. Tak jak detektyw Loki, którego tatuaże pewnie świadczą o kryminalnej przeszłości, a teraz jest policjantem.
2. Nordycki Loki to olbrzym, postać o nadnaturalnych zdolnościach. Pomijając kwestię jak początkowo detektyw Loki prowadził śledztwo, to ostatecznie doprowadził do uratowania porwanych dzieci. I jeszcze jedna ważna rzecz, która była wypowiedziana w filmie - wszystkie sprawy jakimi się zajmował zostały rozwiązane. Skąd więc taka skuteczność? Myślę, że jego przeszłość zostawiła mu intuicję i umiejętność myślenia jak przestępca.
3. Niestety Loki to też postać związana z oszustwem, krętactwem, pomyłkami. Mimo iż, detektyw Loki nie robi dywersji w śledztwie, to prowadził śledztwo nie do końca najlepiej, nieudolnie. Przez nordyckiego Lokiego ginie Baldur, przez detektywa Lokiego Bob Taylor.

ocenił(a) film na 9
Loocas22

Link do wywiadu z reżyserem: http://www.comingsoon.net/news/movienews.php?id=108949

ori1978

Interpretacje ciekawa. Zgodnie z nią można podpiąc Alexa Jonesa człowieka o IQ mniejszym niż 10. Takie zdanie o nim mają wszyscy wysocy rangą na świecie. Dlatego Alex Jones nie zginie. Zrobią z niego po prostu durnia. Wiecie o czym mówię prawda? :)

ocenił(a) film na 4
ori1978

dziwne ze nie zauwazyles ze Alex Jones (prawdziwy nie ten z filmu) to znany i chyba najwiekszy przeciwnikl NWO (Masonw etc.) sprawdz sobie jak dlamnie dzwiny zbieg okolicznsci tak jak to nazwisko detektywa c zauwazyles no i nie zauwazyles ze Joneswie w filmie mieszkaja pod numerem 1636 a w roku 1636 zalozono uniwersytet Harvarda i zaczela sie takze izolacja Japonii. Co do filmu slaba nudna kupa za "ukryta" tresc daje 4/10

ocenił(a) film na 8
Wenzu

Oczywiście, że zauważyłem. Nie pisałem o tym tutaj ponieważ nie ma to nic wspólnego z treścią filmu, stanowi jedynie ślad wskazujący kierunek, w którym należy szukać prawdy. Podobnie nazwa sierocińca w którym dorastał Loki, pokazuje nam aby zaintertesować się historią "Boys Town". W tym filmie jest wiele odniesień do prawdziwych zdarzeń, dobrze udokumentowanych, a jednak trudniejszych do uwierzenia, niż interpretacja opisana, przeze mnie.

Wenzu

a numeracja na wozie Lokiego? chyba 4 13.... 13 to dość ważna i symboliczna liczba dla masonów

ocenił(a) film na 10
waleczny_kurczak_III

4 13 powiadasz? to brnijmy dalej
NOWY TESTAMENT - List do Filipian 4:13 (Flp 4,13) - "Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia."

ocenił(a) film na 8
Wenzu

Alex Jones (InfoWars) to pajac. To tak jakby twórcy powiedzieli "A masz pajacu te swoje spiski". Widzieliście jego "recenzję" "Igrzysk Śmierci" bułahahahaha:))).

ori1978

Uważnie przeczytałam wątek o MK Ultra, uważam natomiast, że brakuje w nim jednej, bardzo ważnej informacji na temat Boba. Owszem, był on porwany w dzieciństwie i poddany eksperymentom, gwałtom w domu Holly i jej męża. Zapomniany jest jednak wątek sklepu i ekspedientki, który dobitnie pokazuje, jakie praktyki pozostały w głowie Boba. Został on przyłapany na "molestowaniu" manekinu w sklepie, manekiny również zostały odnalezione po zakopaniu w okolicach jego domu. W zlewie był ryj świni obok którego latały muchy (scena, gdy Loki znalazł się w jego domu). Składając wszystko w całość, uważam, że Bob kradł manekiny, napełniał je świńską krwią, ubierał w dziecięce ubranka i gwałcił/molestował... Potem zakrwawione ubrania chował do skrzyń z wężami, pewnie były to podobne praktyki, jak w domu Holly. Jakkolwiek brutalnie by to nie brzmiało, moim zdaniem, psychika Bob'ego była tak zniszczona, że w dorosłym życiu on sam naśladował swoich prześladowców z dzieciństwa, z jedyną różnicą, że robił to manekinom, a nie żywym dzieciom. Kradzień ubranek z domu Anny i Joy mogła mu pomóc "uwierzyć", że to on jest niewidzialnym porywaczem (książka).. więcej w temacie tutaj: http://www.filmweb.pl/film/Labirynt-2013-507169/discussion/Bob+Taylor+i+jego+taj emnice..,2317691

ocenił(a) film na 8
chanel1985

I ot cała tajemnica. Wypełniał je krwią, żeby były bardziej "żywe".

ocenił(a) film na 9
ori1978

Dość ciekawie co napisałeś. Film widziałem jest intrygujący.
Jak dla mnie najbardziej tajemniczą postacią filmu jest osoba syna Kellera. Jest on tak bardzo pozbawiony uczuć. Na samym początku filmu to przecież On wraz z starszą siostrą Joy tu postać Zoe miał pilnować dzieci w drodze po zaginiony gwizdek. One były po ten gwizdek i go znalazły.
Anna i Joy miały przecież iść ze starszym rodzeństwem po swojego domu. Dlaczego nie poszły bo nie poprosiły ? Bo Dylanowi i Zoe się nie chciało?
Przecież same moim zdaniem by nie poszły. Ile one miały lat? Ktoś musiał z nimi iść. Coś tu jest nie tak już od samego początku. Ten wątek nie został też wyjaśniony.
Postać Zoe też nie jest jasna. Jej postać nie jest tutaj zbyt dobrze pokazana ale też nie przejmuje się zbytnie stratą siostry --- scena kiedy bierze kąpiel jest sama w domu a do nich zakrada się się Bob Taylor.

ocenił(a) film na 9
lubie_tulipany1

Nie zgadzam się z podejrzeniem, że rodzeństwo dziewczynek (Ralph i Eliza) jest zamieszane w porwanie. Argumenty przeciwko:

1. Ralph nie jest "tak bardzo pozbawiony uczuć". Jest raczej introwertykiem, dzieckiem powściągliwym w okazywaniu emocji na zewnątrz, co nie znaczy, że ich głęboko nie przeżywa. Na taki stan na pewno duży wpływ ma silna osobowość ojca. On się go wyraźnie boi. Widać to bardzo już w pierwszej scenie, kiedy rozmawiają jadąc samochodem po zabiciu sarny.
2. Kiedy dziewczynki zaczęły się bawić w pobliżu campera, samochodu Alexa, Ralph zdecydowanie je odciągnął - mówił, że nie chce mieć żadnych kłopotów.
3. Pod nieobecność ojca, to Ralph pełnił jego funkcję. To on opiekował się i wspierał swoją matkę, u której, tak na marginesie, pojawił się mechanizm zaprzeczenia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaprzeczenie
4. Kochał swoją siostrę i bardzo mu na niej zależało - scena, gdy siedzi w jej pokoju, na jej łóżku, zdruzgotany, nie mogąc uwierzyć, że jego siostra nie żyje.
5. Ta sama scena: jedyny moment, kiedy agresywnie występuje przeciwko ojcu - obwinia go o śmierć swojej siostry.
6. Eliza natomiast ma olbrzymi żal do obojga rodziców, że nie byli w stanie zapewnić bezpieczeństwa ich siostrom. Częściowo obwinia ich za porwanie (agresja po wyściu z łazienki), tak jak Ralph swojego ojca.
7. Bardzo możliwe, że dzieci były tak zajęte zabawą i sobą, że zapomniały o prośbie rodziców i same poszły do domu, który się znajdował prawie po drugiej stronie ulicy. Skoro Anna miała odwagę, żeby wchodzić po drabince na dach czyjegoś samochodu to bałaby się pójść z koleżanką do swojego domu, który był tak blisko?
8. Jeśli jakimkolwiek cudem rodzeństwo byłoby zamieszane w porwanie, to widząc jak katastrofalne ma to skutki na rodzinę i cierpienie wszystkich, powiedziałaby wszystko, co mogłoby pomóc.

ocenił(a) film na 10
Loocas22

A według mnie interpretacja jest bardzo trafna! Należy tez dodac, ze Keller, czlowiek zawsze gotowy na wszystko, symbolizuje zapewne tę całą grupę ludzi na świecie szykujących się na NWO/WW3/ jakiś kataklizm- mam tu na myśli tych, którzy inwestują w bunkry, jedzienie długoterminowe w puszkach itd.. niestety jednak, mimo swoich starań ostatecznie przegrywa swoją batalię... i to w dosyć paskudny sposób.

Na co jeszcze zwróciłem uwagę: "Alex Jones? Przeciez ten facet ma IQ równe 10!" ;d

ocenił(a) film na 8
jelonidas777

To może symbolizować, że kretyńska wiara w nastanie NWO, szykowanie się na dominacje kasty spiskowców, upada w zderzeniu z brutalną rzeczywistością, gdzie realnym zagrożeniem są żyjący między nami świry.

ocenił(a) film na 9
lubie_tulipany1

To co piszesz to już zupełna nadinterpretacja. Postacie o których piszesz - brat anny i sostra joy to po prostu postacie trzecioplanowe - czyt. nie mają większego znaczenia w filmie. Równie dobrze możemy zadawać pytania o dedeltywa Chmielińskiego, albo o prawdziwą matkę Alexa - dlaczego ich losy nie zostały wyjaśnione? Z tego samego powodu.

ocenił(a) film na 8
lubie_tulipany1

"Same by nie poszły" widać mało masz do czynienia z dziećmi.

ori1978

Uważam, że ten dodatkowy motyw jest tylko okiem puszczanym do widza i nie należy go nadinterpretować. Rzucone przez masona stwierdzenie, że Alex Jones ma IQ poniżej 10 było taką właśnie zabawą :)

ocenił(a) film na 9
ori1978

Ori1978, wielkie dzięki za arcyciekawą interpretację filmu. Obejrzałem go wczoraj wieczorem, zajrzałem na forum filmwebu, przeczytałem, od deski do deski, kilka razy, twój wątek i do teraz nie mogę przestać o nich myśleć - o filmie i twoim wątku.

Przyznaję ci wiele racji - większość twoich tropów wydaje się być słuszna (z wyjątkiem Lokiego, choć nie mam w to miejsce własnej, przekonującej teorii - jedynie naciąganą: że tak jak bóg Loki walczył przeciw bogom, tak detektyw Loki, zbuntowany mason?, walczy z masonami). Ostatecznie, po zastanowieniu, sądzę, że film powiela syndrom drugiej części matrixa, niestety. Doskonale pamiętam dyskusje prowadzone dziesięć lat temu na forach internetowych dotyczące interpretacji niektórych niezrozumiałych wydarzeń w Matrixie Reaktywacji. Doskonale pamiętam, że jedynym racjonalnym wyjaśnieniem większości zagadek było to, że rzeczywistość jest kolejnym matriksem i z jakim utęsknieniem wszyscy czekali na część trzecią i rozwiązanie zagadki... Ech, w tym przypadku jest chyba podobnie - chłopcy nakręcili świetny thriller i dodatkowo, bonusowo, postanowili wrzucić do niego trochę zagadek, symboli, popuszczać okiem do widza... A jak ktoś w tym odnajdzie głębszy niż założyli to twórcy sens, to... good for him. :)

ocenił(a) film na 8
wont

Dokładnie, marketing. W necie roi się teraz od portali teorii spiskowych. Chcesz to masz. Nasz klient nasz Pannn

ocenił(a) film na 7
ori1978

Mnie przez cały film zastanawialo dlaczego nie wykorzystano psow tropiacych? Czemu przy pierwszych porwaniach zupełnie zbagatelizowano trop w postaci kampera? Pytan jest wiecej i niestety nie mogę zrozumiec czemu dochodzenie bylo takie niespieszne. Jakoś to wszystko trochę zepsuło radość oglądania.

GroszekZielony

bo tak na ogół działa policja? ma wszystko gdzieś i stara sie jak najszybciej znależć kozła ofiarnego i mieć z głowy, dla mnie właśnie było to bardzo prawdziwe odwzorowanie pracy mundurowych i zachowanie zrozpaczonego ojca, taką na ogół bezsilność i złość czują ludzie którzy widzą że policja za bardzo sie nie stara, lub durnowate przepisy utrudniają jej prace, a psy ponoć wykorzystano, może po prostu tego nie pokazano?

ocenił(a) film na 7
aniaopole7

Policja przeczesala auto i nie znalazła żadnego odcisku palca należącego do którejkolwiek z dziewczynek? Przecież jechały tym autem, wiec jak psy mogłyby nie podjąć tego tropu? Jak dla mnie to bardzo mocno naciągane. Nie wierze w takie śledztwo, tym bardziej w sytuacji gdy giną małe dzieci.

ocenił(a) film na 8
GroszekZielony

A gdzie jest powiedziane, że jechały kamperem? Przecież był zaparkowany pod domem "ciotki wariatki". Może je od razu zaprosiła na ciasteczka i ciepłe kakało, dzieci są ufne. Alex odjechał, kiedy były już w domu.

ocenił(a) film na 9
CouchPotato

Bezpośrednio nie jest powiedziane, że jechały tym camperem. Tylko skąd wzięłyby się w domu ciotki wariatki znikając spod swojego własnego?

ocenił(a) film na 8
twice95

Doszły na piechotę, przecież kiedy brat ich szuka to na piechotę doszedł do samochodu gdzie się bawiły, który być może stał właśnie zaparkowany pod domem "ciotki". Dziewczynki tam wróciły żeby się znowu pobawić i weszły na ciasteczka. Czy było gdzieś powiedziane, że ten dom był oddalony, czy w okolicy? Już dobrze filmu nie pamiętam.

twice95

Było powiedziane, że Alex chciał je tylko podwieźć, więc wsiadły do kampera

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones