PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=507169}

Labirynt

Prisoners
7,9 258 339
ocen
7,9 10 1 258339
7,4 40
ocen krytyków
Labirynt
powrót do forum filmu Labirynt

..że detektyw Loki uznał, że dzwoni mu w uszach :) i nie dociekał ...

Od początku Keller Dover nie budził mojej sympatii (pierwsza scena z polowania), im dłużej go poznawałam tym bardziej znielubiłam (mówiąc b. delikatnie).

ocenił(a) film na 7
easygo

a czym to Keller Dover sobie zasłużył że go tak znielubiłaś?

ocenił(a) film na 7
MajkelloMakaroff

zaczął od polowania na biednego jelonka, a co było dalej....

ocenił(a) film na 7
easygo

o ile kojarzę to jelonka zastrzelił syn, a dalej ..... to rozkręcał się akcja filmu. A tak na poważnie to myślę że to był całkiem konkretny facet i większość ojców na jego miejscu postąpiłaby tak samo. Łącznie ze mną, szkoda mi go i chciałbym aby detektyw Loki wyciągnął go z tej ziemianki.

ocenił(a) film na 7
MajkelloMakaroff

ZAbijanie, gwałcenie, torturowanie, kradzież są ZŁE ze względu na to czym są, a nie ze względu na to komu są czynione, w jakiej intencji i czy nasi czy obcy ich dokonują.
Zło, które nam ktos wyrządził nie daje nam prawa do odpowiadania tym samym. Chodzi także o to kim się stajesz. Bo na tym właśnie polega łańcuch zła, że potwory czyniąc zło rodzą potwory

ocenił(a) film na 7
easygo

Zgadzam się z tobą że nie można robić takich rzeczy ale i tak uważam że Keller Dover był porządnym człowiekiem, a ten upośledzony nie był wcale niewiniątkiem bo o wszystkim dobrze wiedział to co robiła ta stara. Ten przymuł zdecydowanie sobie służył na takie potraktowanie.

ocenił(a) film na 8
MajkelloMakaroff

Dodatkowo jego żona prowokowała go do takiego zachowania.

MajkelloMakaroff

Jeśli chodzi o tego "przymuła", to kto jak kto ale on był najmniej winnym całego tego porwania. Sam został porwany w dzieciństwie i przez te wszystkie lata zrobiono mu papkę z mózgu. Więc nie udawał, naprawdę zatrzymał się na poziomie 10 letniego dziecka.

forek23

10 letniego?chyba zartunjesz chyba co najwyzej 3 letniego

arek2010

Whatever

ocenił(a) film na 8
easygo

Wegetarianka czy jak? Sprawę Drasiusa Kedysa zna? Upośledzony wiedział, gdzie jest jego córka, to co miał zrobić? Pogłaskać go? Kupić batona?

ocenił(a) film na 7
Superbeasto

Nie miał pewności czy upośledzony ma tą wiedzę. Nie wiemy też na ile Alex rozumiał pytania i to co się z nim działo.
Czy można usprawiedliwiać swoje złe uczynki poprzez złe uczynki innych?
To nie był akt samoobrony, tylko regularne tortury.
Mogę zrozumieć, że się pogubił, ale postąpił niewłaściwie. Wyszły z niego najgorsze instynkty.
Poza tym prawda jest taka, że znęcali się nad upośledzonym, a z całego tego zła i tak nic nie wynikło.
Nie przyniosło to żadnego przełomu.

Nie współpracował z policją w zakresie poszukiwań, nie wspierał swojej rodziny... zamiast tego całymi dniami polewał wrzątkiem inną ofiarę tych samych oprawców, którzy porwali mu dziecko.

Sprawa Drasiusa Kedysa niewiele ma wspólnego z historią przedstawioną w filmie.

ocenił(a) film na 8
Kaiser_3

Miał pewność. Gdyż mu powiedział, jak wychodził z aresztu: "Płakały jak wychodziłem", później nucił wyliczankę, tą samą co dziewczynki, zanim Keller go porwał. Poza tym, nikt inny w tym filmie nie był tak pewny jak on. Mnie się natomiast wydaje, że sprawa Kedysa ma dużo wspólnego: bezradny ojciec wobec prawa i świata robi wszystko, dla swojego dziecka. Taka chrześcijańska postawa, czekania, czy nie wiadomo czego, jaką tutaj propagujecie, co by dała? Czyste sumienie Kellera? Sądzę, że bardziej ojciec by się ucieszył z żyjącej córki, niż ze swojego czystego sumienia. Nawet tak prawi rodzice Joy - nie donieśli na policję, że torturuje biednego upośledzonego, nie mieli jaj, a w głębi duszy wiedzieli, że w tej metodzie jest szansa na odzyskanie córki. W ogóle, skąd ta sympatia dla niego? Wiedział, gdzie są dziewczynki, był przy ich uprowadzeniu, umiał prowadzić samochód, wyprowadzić psa na spacer, powiedzieć nie dotykaj mnie, chce mi się kupe, siku, to mógł i powiedzieć, a nawet wskazać palcem: tu są dziewczynki, ale nie... on się lubił z nimi bawić, wiedział, że płakały i słyszał jaką nuciły piosenkę. Jaki człowiek by nie był, jakiego ilorazu inteligencji by nie miał, to wie, potrafi odróżnić dobro od zła. Nie mówił bo był pewnie tak nauczony przez tego ojczyma-porywacza ś.p, gdyż jak było w filmie, patrzył w niego jak w obrazek.
Wybaczcie literówki.

P.S. Jak to nie współpracował z policją? Kiedy Keller wziął sprawę w swoje ręce? Kiedy policja zawiodła. Kiedy Kedys wziął w sprawę w swoje ręce. Kiedy nikt go nie chciał wysłuchać. To taka nasza mentalność dziwna, nawet nie polska, tylko ludzka. Potrafimy gadać, o prawości, sumieniu itd. ale podejrzewam, że jakby nas taka sytuacja spotkała, to większość by wzięła młotek i straszyła nie tylko upośledzonych,ale i małe pieski i przemiłe staruszki. Kto by tak nie zrobił, byłby pewnie w jakiś sposób "wybrakowany" pod względem ewolucyjnym, typu - byłby na wyższym poziomie duchowej przemiany . To raczej pierwotne instynkty za tą przemoc i determinację w dążeniu do celu odpowiadają.
Cóż, kończąc tę żenadę, powiem, tak, aby nikt z nas nie musiał być w takiej sytuacji.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Superbeasto

Sam sobie dopisze jeszcze: Upośledzony był nie rozumny, ktoś tu napisze. Ale wiedział skurczybyk, jak zranić potłuczonym szkłem i że trzeba uciec przez okno. Lepszy cwaniak niż nam się wydaje. Kizi mizi mu się zachciało z małymi dziewczynkami, bo nikt inny się z nim nie chciał bawić.

ocenił(a) film na 7
Superbeasto

Drasius Kedys najprawdopodobniej samodzielnie ukarał śmiercią winnych.
Keller polewał niepełnosprawnego wrzątkiem i na koniec dał się zamknąć w piwnicy. Tyle jego sukcesów.
Nie widzę żadnego przełomu w śledztwie, który byłby wypracowany przez niego.

Alex też był ofiarą i jakoś ciężko mi uwierzyć, że te tortury by go nie złamały gdyby naprawdę rozumiał pytania.
Ale tego się nie dowiemy.

W filmie pojawia się też Bob - kolejna ofiara, która po przeżytej traumie strzela sobie w łeb.
Kolejny czarny charakter w filmie? Czy kolejna osoba zniszczona przez małżeństwo Jones?

Dlatego uważam, że Keller się pogubił w swojej frustracji i nienawiści.
Zgadzam się z Tobą, że świadomie poświecił swoje sumienie na rzecz znalezienia córki.
Ale moim zdaniem męczył niewłaściwą osobę i ostatecznie jego obciążone sumienie nie przyniosło niczego dobrego.

ocenił(a) film na 8
Kaiser_3

Tu się zgodzę, jego rodzicielskie uczucia motywujące go do popełnienia gorącego śmigusa dyngus, nic nie wniosły do śledztwa.

ocenił(a) film na 8
Kaiser_3

Gdyby nie porwał Alexa i go nie torturował, to prawdopodobnie nie trafiłby do jego domu, a wtedy w szpitalu dziewczynka nie mogłaby powiedzieć, ze on tam był, gdyby Alex nie był porwany to detektyw nie musiałby jechać informować o tym "miłej" starszej pani, wtedy nie zobaczyłby zdjęcia i nie zdołał uratować dziewczynki..

ocenił(a) film na 7
lukasz_jarosz

Gdyby nie porwał Alexa to na pewno wszystko potoczyłoby się inaczej. Nie dowiemy się jak.
Ale to już raczej zagadnienie odnośnie alternatywnej rzeczywistości.

Superbeasto

Uwierz mi są ludzie tak upośledzeni, że nie potrafią odróżnić dobra od zła. On potrafił mówić. Dlaczego nie powiedział zatem gdzie są dziewczynki? Bóg jeden wie. Ale żal go, ponieważ sam również był ofiarą w tym filmie i to podwójną. Najpierw zadawali mu psychiczny i fizyczny ból jego porywacze, potem ojciec porwanej dziewczynki. Chłopak był bogu ducha winnym, nie zasłużył sobie na taki los. Nic nie usprawiedliwia jego pobicia. Nic.

easygo

To tak samo jak z dyskusja nad karą śmierci.
A tak po za tym Keller nie torturował go za to, że porwał jego córkę tylko żeby powiedział mu gdzie ona jest. Czy można powiedzieć chronił swoją rodzinę a nie dokonywał zemsty.
Uważam to za akt samoobrony!

ocenił(a) film na 7
Moderatorrr

Joy - jedna z porwanych, miała szczęście, że odezwała się w szpitalu, bo w innym wypadku Keller powinien spuścić jej solidny fpie-rdol, przecież wiedziała gdzie jest jej koleżanka. Miał prawo, chronił swoją rodzinę.

easygo

No nie pitol Joy była ofiara. To po 1 po drugie była dzieckiem a po trzecie była w ciężkim stanie.
Rozumiem, że jak ciebie ktoś napadnie to stoisz sobie spokojnie i czekasz jak spuszcza ci łomot a potem nadstawisz drugi policzek.

ocenił(a) film na 7
Moderatorrr

... a skąd się wziął Alex w tym domu? on nie był ofiarą?

jak długo Joy przebywała w tym domu , a jak długo Alex? uważasz, że tyle lat (dodatkowo pojenie cola z dodatkami) nie zmieniło jego psychiki? oceniasz go jako zdrowego umysłowo?

Dalsza część twojego postu "spuszczenie łomotu" i kwestia SAMOOBRONY nie ma nic wspólnego z torturowaniem w celu uzyskania odpowiedzi.

easygo

Wydawało mi się że Alex był synem Holly, mylę się?
Nie odpuszczaj tak łatwo, no co ty.
Może i Alex również był ofiarą, ale brał udział w porwaniu dzieci. Więc był współodpowiedzialny.
Joy nie zrobiła nikomu krzywdy więc to porównanie moim zdaniem nie trafione.

Również życzę miłego wieczoru.
Pozdro.

ocenił(a) film na 8
Moderatorrr

Był pierwszym porwanym dzieckiem, zarówno ta babka o tym mówi (nie pamięta nawet jego prawdziwego imienia) jak również potem w gazecie jest radosna nowina o odnalezieniu po 26 latach zaginionego dziecka - tu z kolei chodzi o to dziecko, które oglądamy na zdzierającej się kasecie VHS.

ocenił(a) film na 5
easygo

skąd bohater filmu miał o tym wiedziec Twoim zdaniem? wyczytwac z kryształowej kuli?

ocenił(a) film na 7
Moderatorrr

w sumie po przeczytaniu drugiej części twojej wypowiedzi powinnam odpuścić sobie dalsza dyskusję, bo to nie ma sensu, szkoda palców :)

miłego wieczoru tobie, a ja włączę sobie Psychozę

Moderatorrr

Akt samoobrony? Uchowaj nas Panie ot takich co myślą podobnie. To może jak ktoś porwie mi psa, to w akcie "samoobrony" skatuję na śmierć sąsiada? Brak słów. Akt samoobrony. Dobre.

forek23

"Akt samoobrony? Uchowaj nas Panie ot takich co myślą podobnie. To może jak ktoś porwie mi psa, to w akcie "samoobrony" skatuję na śmierć sąsiada? Brak słów. Akt samoobrony. Dobre."

Naćpałeś się czy co? Porównujesz porwanie dziecka do psa! Widać chyba nie posiadasz potomstwa.

Moderatorrr

Śmieje się z twojej wypowiedzi po prostu. To się nazywa ironia.
Nazywasz samoobroną to, że koleś o mało nie pobił na śmierć bezbronnego, związanego, a przy tym upośledzonego człowieka?
To jeżeli to według ciebie jest samoobrona, to ja z góry dziękuję.
I właśnie o to mi powyżej chodziło, że idąc za twoim przykładem, każdy akt przemocy możnaby nazwać samoobroną.
Koleś torturował bezbronnego człowieka. Nieistotne co nim kierowało, przemoc zawsze jest zła. I nie powinno być dla niej usprawiedliwienia.

forek23

Koleś był może i upośledzony, ale brał udział w porwaniach dzieci! Czyli aż tak głupi nie był.
A stopień w jaki był upośledzony ciężko określić, mógł równie dobrze "rznąc głupa".
To jednak nie ma znaczenia on po prostu nie chciał powiedzieć gdzie są ukryte dzieci. Czyli nie dość, że był współwinny przestępstwa to na dodatek utrudniał śledztwo.
O żadnym torturowaniu i przemocy nie było by mowy gdyby zaraz po zatrzymaniu przez policję Alex wszystko wyśpiewał.
Ty za to traktujesz przestępcę z pobłażaniem to ja też dziękuję.
A najbardziej nie znoszę osób wyrządzających krzywdę dzieciom które są bezbronne, słabsze fizycznie i psychiczne od dorosłych.

Co to jest ironia to ja wiem.

ocenił(a) film na 9
Moderatorrr

syndrom sztokholmski?

ocenił(a) film na 8
MajkelloMakaroff

typ macho, czyli taki jakich nie znoszę, też go znielubiłam od początku, torturowanie chłopaka nie ma dla mnie znaczenia dla oceny tej postaci (pewnie większość ojców postąpiłaby podobnie). Ale żona idiotka nadająca się wyłącznie do garów i robienie z syna na siłę "prawdziwego mężczyzny" - nie trawię takich gości:)

annikki27

Sprawdź sobie, co to jest typ maczo. Keller to typ rednecka, albo twardogłowego chrześcijanina.

ocenił(a) film na 10
easygo

Na pewno nie poszedł w końcu jest detektywem tak więc zaciekawiło Go to, że słyszy dziwny dzwięk i to na miejscu porwań dzieci. Na dodatek wiedział od matki Anny, że ta odnalazła gwizdek z koleżanką a na szyi w szpitalu miała drugi dla detektywa, który rozwiązuje wszystkie zagadki jak dotąd nie uchodzi mimo woli tak ważny szczegół.

ocenił(a) film na 9
easygo

Myślenie życzeniowe, powodowane brakiem sympatii do biednego człowieka szalejącego po utracie córki.
Nie chciałbym być sądzony przez Ciebie.

easygo

No chyba nie żal ci tego debila którego maltretował żeby dowiedzieć się gdzie jest jego córka.
I tak postąpił z nim nad wyraz łagodnie i to policja dała dupy a nie on.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones