Może dlatego ma takie słabe oceny, bo wielu, którym się ten film podobał, między innymi Ty, nie oceniły go?

Oceniłem film na 8 gwiazdek i nawet dodałem do ulubionych. I bynajmniej nie zrobiłem tego po przeczytaniu Twojego commenta tylko zaraz po obejrzeniu filmu. Nie wiem czemu to się tutaj nie wyświetla, ale ja swój filmwebowski obowiązek wypełniłem.

Wczoraj dali go u mnie w tv. Nawet fajny film akcji.

A może dlatego, że jest nudny. Kilka, nawet nie powiem, ciekawych scen akcji, nic nie da, jak film nie trzyma widza w napięciu, a widz tylko czeka na napisy końcowe, bo już go tyłek boli od siedzenia w kinie, a popcorn zjadł już podczas reklam :D

Mnie zastanawia ta zawyżona średnia.

Film jest dobry,nie taki przebajerzony jak Bourne,gdzie po prostu zal patrzeć na to co ten bohater robi.I piekne kobiety :)

You gotta be kidding! O.o

A mi się ten film nie podobał. Tego też nie rozumiesz?

film nie był wybitny ale 6-czka za użyte w nim języki. Szkoda, że oglądałem teraz w TV z lektorem.

dobre francuskie kino.

Bardzo dobry film jak na produkcję bez żadnych gwiazd

Dla mnie rewelacja. Sporo akcji, ciekawa fabuła i dobra muzyka do tego całkiem niezła gra aktorska. Fakt faktem że niska ocena bardzo mnie zdziwiła... Ale z reszta- nie pierwszy raz....

Sądząc po treści twej pierwotnej notki to jesteś w stanie wskazującym na pilną potrzebę kontaktu z psychoanalitykiem. Celowo piszę "z psychoanalitykiem", nie z psychiatrą. On Ci jest nie potrzebny. Natomiast poziom stresu jaki w sobie dusisz i frustracja tym wywołana w sam raz może być złagodzona przez tego pierwszego.
Po raz kolejny ktoś umieszcza swe biadolenia na temat oceny danego utworu przez innych uczestników tego forum. Żałosne! Jedni jęczą, mamusiu jacy ci Fimwebowicze są niedobrzy dla mnie i tacy nieczuli i tak nie trafili w me gusta z ocenami. Inni z kolei przeklinają Boga i tych że samych Filmwebowiczów bo film beznadziejny a kolosalne oceny.
I jedno i drugie jest całkowicie bez sensu.
Odpowiedź jest prosta. Ocena jest taka bo tak ten film oceniają widzowie. I mało kogo obchodzi czy zawiódł czy nie czyjekolwiek nadzieje albo czy kogoś szokuje.
Masz coś do powiedzenia na temat filmu - proszę bardzo. Dobrze czy źle to nie ma znaczenia, każdy ma prawo do swej indywidualnej oceny. Ale powstrzymaj się na przyszłość od takich infantylnych tekstów na temat swych stanów emocjonalnych. Bo tu nie miejsce na to. Jak wspomniałem na początku nie jesteśmy u psychoanalityka.

PS
Osobiście filmu nie oglądałem więc na jego temat się nie wypowiadam, nie oceniam. A ogólne oceny czegokolwiek na tym forum traktuję z co najmniej sporym dystansem. Zwykle w mojej ocenie ogólne noty są przeszacowane i to w górę właśnie. Z prostego powodu: jak kogoś cóś zachwyci niezmiernie to od razu chce się tym pochwalić przed innymi, a ci którzy uważają coś za gniota w większości nie zawracają sobie głowy egzaltowaniem się nad tym i często nawet nie silą się na ocenianie. Wolą szybko zapomnieć, że dali się zrobić w trąbę. Inna sprawa to, że spora grupa uczestników forum uważa, że za samo to że nie usnęli snem sprawiedliwego lub się nie porzygali podczas oglądania już należy się co najmniej 5. @:-)

To tak na marginesie. A oprócz tego to pozdrowienia i szacunek dla wszystkich. I bez ewentualnej urazy. Nie po to to pisałem żeby ktoś się poczuł obrażony tylko po to żeby nie wypisywać tutaj "głupot".

PS do PS
gwoli wyjaśnienia: film już teraz obejrzałem i oceniłem. Ale zapewne moja ocena jak i komentarz, który zamieściłem w oddzielnym temacie niezbyt spodobają się autorowi tego właśnie tematu. @:-)

Drogi Gandalfie, serwis FilmWeb nie istnieje tylko dla dumy i chwały przeszanownych krytyków. Jako portal internetowy jest ogólnodostępny dla każdego, kto ma łączność z internetem. Krytycy stanowią promil tej społeczności, a tzw. zwykli oceniający stanowią może 10% odwiedzających (ten film ma ~8600 głosów). Kim, że zatem są pozostali? Otóż chciałbym Cie poinformować drogi Gandalfie, że pozostali odwiedzający, to najczęściej ludzie, którzy lubią dobre kino, ale nie chcą, nie znają się , lub nie mają umiejętności do oceniania filmów. Na ten portal wchodzą, aby dowiedzieć się co o danym filmie myślą fachowcy, ludzie, którzy na filmach się znają. I naprawdę nie jest dobrze, jeżeli film ma ocenę 6.4, a w komentarzach czytamy "świetna gra aktorska", "ciekawa muzyka". Oznacza to, że za ocenianie bierze się każdy, kto ma na to ochotę. W dalszej perspektywie, oznacza to totalną dewaluację systemu ocen, a w rezultacie jego usunięcie. No bo niby komu miałoby on służyć? Uważam, że ocena powinna w znacznym stopniu odzwierciedlać poziom filmu.

Zgadzam się w 100%

Przewidywalny i naiwny scenariusz, średnie sceny walki. Largo, który ma być "bondowsko" zarozumiały, ale mu nie wychodzi.

Były pieniądze nie było pomysłu.

Film był dobry i miał naprawdę niezły scenariusz.. Właśnie skończyłem go oglądać i jestem pozytywnie nastawiony na obejrzenie dwójki. Była fajna szmula, kasa, akcja, konflikt interesów i niezłe zwroty akcji, ale... gość, który stwierdził, że Largo Winch jest konkurentem Jasona Bourna musiał udławić się łyżeczką śniadaniową zaraz po wypowiedzeniu tych słów. Tak samo jak napisała to osoba powyżej. Nigdy w życiu, żaden bogaty dzieciak nie dorośnie Bourne'owi do najmniejszego skrawka jego lewej pięty, nigdy ;) Zostawiam ocenę i biorę się za drugą część ^ ^

W swoim gatunku film dobry, ale nie przesadzałbym z tą zaniżoną oceną. Przecież średnia wychodzi między niezły a dobry. Nie przesadzajmy.