Szczyt kiczu, a jednak takie wciągające. Kapitalne piosenki, świetnie zagrane, znakomite dekoracje, zdjęcia i sprawna reżyseria.
Scenariusz denny, ale uratowany przez świetną realizację. Ogląda się świetnie. Jak dla mnie 8/10 nie jest przesadzoną oceną. Gdyby ten nieszczęsny scenariusz był lepszy, to mógłby dorównać "All that jazz" i "Kabaretowi" mistrza Fosse'a
Oczywiście! Bardzo artystyczny film! Nawet Kwiatkowska po 70-ce czy kulturysta Glinka byli niesamowici! I niezapomniane piosenki!