Myślę, że oglądający film są rozczarowani, gdyż popełniają jeden błąd, który, nota bene, popełniłem również oglądając "Latające machiny" po raz pierwszy – uparli się, że oglądają Pana Samochodzika Nienackiego i cały czas porównują film z oryginałem. Proponuję zapomnieć, że istnieje coś takiego jak książka, adaptacja, wyobrazić sobie, że mają to 8-9 lat i obejrzeć ten film po raz kolejny. I co otrzymamy? Całkiem fajny film dla dzieciaków w wieku 7-10 lat, na skraju S-F, przy okazji promujący aktywne życie i piękne krajobrazy. Jest zło, dobro, sympatyczni bohaterowie, sporo humoru, trochę nawiązań do pop-kultury tamtego okresu. "Zbrodnia" p. Kidawy polega wyłącznie na tym, że fabułę swego filmu oparł na uznanej w wielu kręgach za kultową serię powieści, przeznaczoną dla starszego i nieco bardziej wyrobionego czytelnika.