PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31285}
4,7 351
ocen
4,7 10 1 351
Latarnik
powrót do forum filmu Latarnik

Twórcy rozciągnęli krótką nowelę Henryka Sienkiewicza na prawie godzinny materiał. Realizacja koszmarna - kamera bez przerwy najeżdża na ręce głównego bohatera lub kompletnie niezwiązane z fabułą przedmioty (typu świecznik). Natomiast tytułowa ,,latarnia" wyglądem bardziej przypomina wiatrak. Aktorstwo drętwe i sztuczne. Pracownicy konsulatu amerykańskiego mówią po polsku, ale pojawiająca się w filmie (?) kolęda śpiewana jest już w języku angielskim. Fabuła nie klei się, a całość można było zamknąć w kilkunastominutowej etiudzie. Zainteresowanym polecam przeczytać oryginał zamiast męczyć się z tym wodolejstwem. Tak nudnego i amatorskiego filmu dawno nie widziałem. 1/10

ocenił(a) film na 3
MasterOfCookies

Podłączam się, choć nie byłbym aż tak bezwzględny w ocenie. Rola pierwszoplanowa jest zagrana dość znośnie. Natomiast problemem tego filmu jest to, że fabuły jest tam rzeczywiście na krótki metraż. Jeśli ktoś by się chciał pokusić o zrobienie filmu godzinnego, tak jak ten, to powinien zdecydowanie wzbogacić wątki retrospektywne, tak abyśmy naprawdę mogli zrozumieć i poczuć tęsknotę głównego bohatera. A tak, zamiast opowieści o samotnym, opuszczonym starym człowieku, oderwanym od wszystkiego, co kocha i co dla niego jest ważne, mamy reportaż z życia wyalienowanego staruszka, z drobiazgowym śledzeniem jego codziennych czynności i najbardziej banalnych gestów. Zamiast odczuwać sympatię i współczucie, przeżywamy głównie znużenie oraz irytację jego dumą i obojętnością wobec innych ludzi (szczególnie, wobec pracownika konsultu przywożącego mu konieczne materiały do obsługi latarni, żywność, książki).

Odniosłem wrażenie, że realizatorom zabrakło środków, żeby zrealizować swoje zamierzenie. Już choćby trochę zabawy z naświetleniem kadrów, montażem i _muzyką_ (... coś tam niby brzdąka w tle, ale przecież taki film aż prosi się o przemyślane, bogate tło muzyczne! ...), a film mógłby być znośny. A tak, rzeczywiście, jest bardzo drętwy i wymaga od widza dużo dobrej woli.

PS Nie no, nie przesadzajmy -- pracownicy ambasady na mówią po angielsku i w tym języku rozmawia z nimi Skawiński: narracja po prostu przedstawia nam "symulację" przebiegu rozmowy po polsku -- w powieściach przecież jest tak samo :).

ocenił(a) film na 7
MasterOfCookies

Rośnie nam nowe pokolenie krytyków, jadą po klasyce jedynkami, aż furczy. Szkoda, że żaden z nich nie był w stanie zauważyć, że film był kręcony w 1976 roku, został znakomicie zagrany, a ładunek patriotyzmu i uczucia w nim zawarty bije na łeb na szyję współcześnie kręcone pierdoły w rodzaju Miasta 44.

użytkownik usunięty
taxipompey

Zgadzam się.Piękny film...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones