PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=714269}
7,1 78 561
ocen
7,1 10 1 78561
5,4 14
ocen krytyków
Legend
powrót do forum filmu Legend

dlaczego ten film jest tak niemiłosiernie rozwleczony?
dlaczego Hardy gra tak nieznośnie manierycznie?
dlaczego w istocie ta historia przestaje nas ruszać, a tylko nudzić?
dlaczego jest to kiepski film?

były to pytania retoryczne które pojawiły się w trakcie seansu
oczywiście nie polecam

ocenił(a) film na 9
tisoc

dlaczego tak pie.r.dolisz?

tyskacz87

tak jak ty?
nie ma takiej możliwości

tisoc

Dlaczego nie wiesz że Hardy miał zagrać to co mu kazał scenariusz który przypominał scenariusz z Bronsona?

MadFuriosa

ja nie piszę o scenariuszu tylko o manieryczności, przesadzie, przerysowaniu jego gry. a i tak cały czas miałem wraże wrażenie że oglądam tego samego gościa tylko że raz z większym nosem i dolepionymi dolnymi zębami.....

tisoc

Bo właśnie miał taki być, posłuchaj gościa co miał do powiedzenia w wywiadzie, miał ich zagrać w kreskówkowym stylu takim przerysowanym, czemu ludzie tak od razu oceniają i nie wiedzą o takim odegraniu tych gangsterów... :(

tisoc

P. S. On normalnie tak nie grał w swojej karierze, więc taka rola mu przypadła że miał przesadzić, takie są fakty :)

MadFuriosa

nie czytasz co piszę, a piszę, że taka kreacja zupełnie do mnie nie przemawia, ba psuje mi odbiór tego filmu, to tak jakby kaczor donald zagrał hamleta, ani kaczor donald ani hamlet......

tisoc

Nie napisałeś o tym wcześniej że nie przemawia. Więc mnie nie wrabiaj. czytam wszystko zawsze dokładnie, skoro nie przemawia to omijaj takie jajcarskie filmy z upośledzonym scenariuszem. No i fanem Hardyego to trzeba być do bólu żeby go zaakceptować w takich kreacjach. Pozdrawiam serdecznie

MadFuriosa

w nic cię nie wrabiam no może w ciążę....żart
ten film mógł być ciut lepszy nawet z taki scenariuszem, gdyby właśnie nie kreacja Hardego.
myślę też, że nawet w zamyśle twórców nie miał być jajcarski, groteskowy etc.
w sumie szkoda bo coś ostatnio film gangsterski ma potwornego pecha do dobrych produkcji....

tisoc

boom! pregnant!
ten film był jajcarski uwierz mi, po co Hardy mówił że zagra ich w śmieszny sposób, szczególnie Rona? a scena z trąbką? a w kościele "fuc*ing sing!" do matki Frances. a okładanie się braci po mordach w barze, jak z jakiejś tępej bajki z cartoon network, ej serio :)tego nie bierze się na poważnie, no. ten facet nie odpierdziela maniany i dobrze wie co gra kogo gra. zoba na Bronsona, mówię Ci scenariusz jest podobny i to co robi Hardy jest podobne w Legend, mam rację w tym momencie ale nie mam zamiaru cię przekonywać na siłę, nie o to mi chodzi po prostu :)

tisoc

heej a zobacz na niego w "Zjawie" tak skromną rolę tym razem dostał i nomka do Oscara, ale nie życzę mu wygranej teraz, nie ta rola

MadFuriosa

wiesz zawsze można zrobić jaja z pogrzebu, tylko ja zawsze się wtedy będę pytał po co? nigdzie nie powiedziałem, że Hardy złym, bądź nieświadomym aktorem jest. w Zjawie nie było źle ale w Mad Maxie nie powiem, nie powiem a w Locke toż to potęga. reasumując powiem tak: ktoś kto wychował się na Dawno temu w Ameryce, Ojcach chrzestnych, Nietykalnych, Chłopcach z ferajny nie jest w stanie przełknąć tej produkcji, sorry no ja nie potrafię i więcej Black Mass choć filmem też udanym nie jest, Legend zostawia daaaaleko w tyle.

tisoc

to już wizja reżysera, w tym filmie pojechał ostro i zrobił pseudogangsterski shit.
Takie dzieła to rozumiem, klasyki, ale moim zdaniem ten film to tylko Hardy razy dwa, każdy jego fan chciał zobaczyć jak ogarnie dwie postacie, mnie reszta nie obchodziła:) W Black Mass każdy też czekał na Depp'a bez maniery kapitana Sparrowa i tą charakteryzacją a la dracula hehe

MadFuriosa

nic dodać nic ująć

ocenił(a) film na 8
tisoc

"sorry no ja nie potrafię" - no właśnie mów za siebie.

Dobry recenzent potrafi wyłapać intencje, styl, itd... i je właściwie ocenić, odcinając się od własnych upodobań.

Leszy2

a więc wg Ciebie dobry recenzent nie mówi w swoim imieniu?
otóż mówi i korzysta z własnego gustu, upodobań, smaku- tak właśnie robi każdy dobry recenzent KTÓRY ZAWSZE JEST SUBIEKTYWNY.

ocenił(a) film na 8
tisoc

Masz rację, zawsze jest subiektywny, ale dobrego krytyka poznać po tym, że jest mało subiektywny. Subiektywne mówienie nie świadczy dobrze.

Leszy2

MÓWISZ O FIKCJI.
bo zawsze jesteś subiektywny czy ci się podoba czy nie
wypowiadasz się w swoim imieniu
bo na świat patrzysz przez siebie swoją wrażliwość inteligencję

tisoc

doświadczenia, etc

ocenił(a) film na 8
tisoc

Może nie zauważyłeś, ale nie przeczę temu.
Natomiast unikanie podejścia subiektywnego jest cechą pożądaną i cenną. Cechującą wybitnych krytyków.
Natomiast Twój subiektywizm bije po oczach, a być może jesteś z niego nawet dumny.

Leszy2

nie przeczę, nie przeczę
i będę szedł z nim do końca jak z pokrwawionym sztandarem
raźnie machając do tłumu przydrożnych gapiów.
pa

tisoc

no ten film jest zły, tu nie ma historii o gangsterach to są jakieś popłuczyny gangsterki. za dużo od strony Frances. Rola Toma przypomina mi tą od DiCaprio w "Wilk z Wall Street" ale wolę zdecydowanie podwójny występ hardego. Leo też szarżował, nie dałem rady oglądnąć do końca... Zbyt rozwydrzony playboy z niego był :P
aż zacytuję: "dlaczego Hardy gra tak nieznośnie manierycznie?" Twój odbiór, ale ci bliźniacy byli poje bani to wydanie w Legend jest tak komiczne że mogłeś się porzygać z nadmiaru groteski, szkoda że w ten sposób miał zagrać. W ogóle Tom bardzo podobny do tego gangstera oryginalnego Reggiego i po charakteryzacji do Ronalda, nie dziwię się że to on chciał ich zagrać.

roadwarrior

podobieństwo zewnętrzne jeszcze o niczym nie przesądza, albo przesądza o niczym...

tisoc

dobra teza, taki Gary Oldman mógł ich zagrać, ale w sumie... Nicki Minaj również, tylko że od du py strony :) ot co. tu nawet chodziło żeby trochę się zbliżyć do ich wyglądu a tom i reggie to naprawdę na samych fotografiach niezłe podobieństwo. Osobiście nie widziałem innego aktora na miejscu Tomasza i tyle.

roadwarrior

powtórzę się; nie i jeszcze raz nie. zobacz De Niro w Nietykalnych czyż muszę cuś więcej dodawać?

tisoc

Rozumiem to, ale Hardy się wpasował wizualnie w braci. Ach, i inny warsztat aktorski. I tak się nie zrozumieliśmy, mamy inne mózgi.

roadwarrior

a czy są ludzie o dwóch identycznych mózgach?
dla tego napisałem, że de niro, też się wizualnie wpasował w al capone - prawie kalka...
a i z warsztatem też bym nie przesadzał- masz coś do warsztatu Hardego?
tu chodzi o pewną manierę, która dla mnie rozwala cały film

tisoc

Trzeba przyznać, że są mózgi i bezmózgi, zapomniałem o takowych. Hardy jest bardzo dobry ale nie wybitny. Ja widzę manierę świadomie graną, tylko właśnie w tych dwóch rolach :D jak ktoś obeznany w jego karierze to może podyskutować

roadwarrior

insynuujesz że jestem bezmózgiem tak? tak mam to rozumieć?

ocenił(a) film na 8
tisoc

Dla mnie film nie jest zbyt rozwleczony, może faktycznie momentami przynudzał, ale dla mnie niewiele było tych momentów. Każdy twierdzi inaczej. A Hardy grał tak jak miał zagrać. W końcu jest aktorem. Potrafi grać "poważne role" w innych filmach i gdyby miał przedstawić swoje postacie w inny sposób, to z pewnością by to zrobił. Sam w jednym z wywiadów powiedział, że te postacie miały takie być tzn "kreskówkowe", trochę przerysowane, groteskowe i komiczne. Z resztą wszystko w tym filmie takie właśnie jest, kolorowe. Hardy sam dał pomysł by zagrał i Rona i Reggiego. Ten film taki jest, że nie można podchodzić do niego na poważnie, bo jest dosyć specyficzny. I wszystko w nim miało mieć pewną manierę. Mnie się podobał, i nawet mnie wzruszył w pewnych momentach. Poruszyła mnie ta cała historia, która była tragiczna dla każdego z bohaterów. Bo jakby nie patrzeć to Tytułowa "Legenda" nie odnosi się jedynie do wielkich braci Krey`ów, lecz też do każdego kto miał z nimi bezpośredni jak i pośredni kontakt. Chodzi tu o Frances, jej brata, matkę itd... To oni wszyscy razem tworzyli legendę, w której się zapisali. Jedni mówią, że za dużo jest tu pokazane z punktu widzenia Frances itd. Ale to właśnie ona jest narratorem, bo to ona znała ich najlepiej. Nie tylko Reggiego, ale i Rona. Miała z nimi największą styczność, wiedziała jak byli od siebie zależni, więc jak by nie patrzeć to wg mnie była ona najbardziej odpowiednią osobą, by opowiedzieć tą historię. Dlatego reasumując, film może nie jest gigantem, może nie jest fenomenalny, są dużo lepsze "biografie", ale film był dla mnie dobry i wypadł w moim osobistym odbiorze pozytywnie.

cloudy_olive

zazdroszczę ci bo mnie film strasznie wymęczył, zdegustował, rozczarował prawie na każdym poziomie

ocenił(a) film na 6
tisoc

Na odtrutkę proponuję:"The Take".

ocenił(a) film na 6
tisoc

Tez uważam,ze Hardy zagrał trochę manierycznie przez co wyszło trochę to sztucznie...

ocenił(a) film na 5
aronn

Nie trochę tylko nawet bardzo.

ocenił(a) film na 4
tisoc

Przeczytałem całą tę dyskusję - wypunktowałeś swoich antagonistów. Ludziska bardzo często chcą obiektywnej recenzji (czy wypowiedzi) o swoim subiektywnym odbiorze, co oczywiście skutkuje tym, że obiektywne jest dla nich to, co im się podoba. Co do filmu, masz rację, jest wtórny, nieciekawy, przewidywalny, bo nakręcony "z innych filmów". Hardy się podoba większości, bo większość lubi np. "Neo-nówkę" czy "Paranienormalnych" i do kabareciarzy przymierza aktorów.

Krzypur

nic dodać nic ująć...

ocenił(a) film na 7
tisoc

"nas" czyli ciebie i...? Nie będę komentował twojej opinii o filmie, bo o gustach się nie dyskutuje i zwyczajnie może ci się nie podobać, nic mi do tego. Jednak zastanawiam się skąd ta liczba mnoga?

Kabat543

nad moim przedostatnim postem jest wypowiedź krzypura, a wcześniej jeszcze aronn.
warto nauczyć się czytać ze zrozumieniem proste teksty, to naprawdę ułatwia życie.
ale nie będę się nad tobą pastwił, bo mi cie żal

ocenił(a) film na 7
tisoc

Hahaha jak myślisz, że czytałem wszystkie twoje wypociny, to jesteś wyjątkowo głupi xD.

Kabat543

trolu!
krzypur i aronn to nie ja...
wiem, że takie gnoje jak ty przychodzą na fora po to by obrażać innych, bo twój poziom inteligencji nie pozwala ci na nic innego głupi p i e r d o l c u!

ocenił(a) film na 7
tisoc

Hahaha ja się tylko spytałem "skąd liczba mnoga?", do twojego "dlaczego w istocie ta historia przestaje nas ruszać, a tylko nudzić?" ty tępy ćwoku xD. Bez żadnych uszczypliwości. Nie spinaj się tak bo hemoroidów się nabawisz. To, że nikt cię nie szanuje i tylko pogardą cię traktują, nie znaczy, że każdy cię atakuje zadając zwykłe pytanie głupku xD.

Kabat543

jeśli zwracasz się do mnie trolu to nie gadaj o sobie
tępa złachmaniła śmierdząca K U R W O
idź się narzucać i żreć z kimś innym P O J E B I E, aż ktoś cię dojedzie i wreszcie ocweli a przecież o to ci chodzi C W E L U U J E B A N Y
zrób coś dla ludzi i się zabij
Bez odbioru szmato

Kabat543

pokaż wreszcie, że coś potrafisz
i odbierz sobie te twoje parszywe i cuchnące życie łajna cwelego

tisoc

zobaczcie jak ludzie nie szanują i pogardzają gównem cwelim czyli Kabatem543:
http://m.filmweb.pl/film/Zabawa+w+Boga-1991-36093/discussion/Oddajcie+mi+189minu t+%C5%BCycia+NIE+POLECAM,1437272#

ocenił(a) film na 7
tisoc

Zwracam się do ciebie, a ty myślisz, że piszę o sobie? Hahahahah ty masz w zwyczaju pisanie do siebie? Jakiś ty głupi xD. Przeczytaj jeszcze raz co napisałem wcześniej jak nie zrozumiałeś za pierwszym razem. Jak nie zrozumiesz i tym razem to czytaj do skutku. Nie obwiniaj mnie o swoją głupotę, to nie moja wina tępy gnoju :p. Skalaj się myśleniem łajzo :)

Kabat543

myślenie przecież ty nie wiesz o czym mówisz, bo ty mózgu nie masz...
ciebie można tylko zlewać i obchodzić wielkim łukiem tak jak wyjątkowo śmierdzące gówno jakim jesteś

ocenił(a) film na 7
tisoc

Hahahaha zaraz ci żyłka pęknie :P. Nie spiesz się z czytaniem, nie wszyscy od razu rozumieją tekst który przeczytają. Fakt, tobie to przychodzi znacznie dłużej, ale uwierz mi, że myślenie nie boli :p. I proszę, przestań się kompromitować głupku, bo aż mi cię żal xD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones