Cóż ostatnio pojawiły się 2 filmy o Herkulesie, o których sobie przypomniałem, aby je obejrzeć. Pierwszy na tapecie wylądował "Herkules" z Dwaynem Johnsonem i muszę przyznać (mając w głowie jak wyglądał zwiastun), że już po pierwszych paru scenach wiedziałem, że z klimatem mitologii, 12 pracami i mitycznymi stworami będzie miał on tyle wspólnego, co dostawanie pieniążka za zęba od wróżki zębuszki ;) ale ile razy oglądało się zwiastuny filmów lepsze od nich samych. Nie zrażony jednak tym faktem dotrwałem do końca i muszę przyznać, że film mile mnie zaskoczył. Fajna akcja, Herkules okazał się prawdziwym "silnym" facetem z jajami, niektóre dialogi powodowały uśmiech na mym pysku, nie było cukierkowo i kolorowo, efekty nie rozczarowywały, wszystko trzymało się kupy...w sumie fajnie się oglądało. Na drugi ogień poszedł film "Legenda Herkulesa" i tutaj oprócz pochwalenia scenografii i sceny "pogrzebu" Herkulesa, nie mam nic dobrego do powiedzenia. Przeniesienie historii Romeo i Julii w klimaty antyczne mogliśmy oglądać już w Pompejach, tutaj to się nie sprawdziło. Wydepilowany główny bohater z idealnie przystrzyżoną brodą i pięknym uzębieniem za milion dolarów ;) wygląda sztucznie i totalnie nie pasuje do klimatu filmu, natomiast główna bohaterka mdła, słaba cierpiętnica tylko denerwuje. Jako antyczny bóg Posejdon Kellan Lutz doskonale wypadł w "Immortals" , kiedy pojawiał się na chwilę, zrobił jedną wielką wodną rozpierduchę i koniec :D...Do tego przeciętne efekty (szczególnie lew nemejski), film przerabiany pod obraz 3D totalnie nie sprawdza się w wersji 2D (m. in. scena z opadającymi płatkami róż na arenie). Dialogi niczym z tragedii Szekspira, historia miłosna nijaka, do tego kiepskie zdjęcia (m.in. próba manewrowania obrazem w scenie pościgu za Saphirra, tak aby nie pokazać jej twarzy, bo była to zapewne kaskaderka - była żenująca). Film nie został nawet doprawiony szczyptą pikanterii, brakuje smaku i widać serca :D :D :D z aktorów moim zdaniem doskonale obronił się Scott Adkins grający Króla Amfitriona. Do tego jak czytam opinie, że to film dla gejów to się zastanawiam w jakich kategoriach tacy ludzie postrzegają praktycznie wszystkie filmy o antycznych herosach, utrzymane w starożytności oraz niektóre współczesne, gdzie nagie męskie klaty pokazywane są z większą częstotliwością...rozumiem, że jak na ekranie pokazywane są "biusty" ;) to film jest dla lesbijek ;) ;) ;) hahaha :) a co to tego, że ludziom ten film się podoba, cóż każdy jest inny, nie wszyscy lubią kolor szary i wódkę waniliową :D dlatego stworzona została różnorodność, najważniejsze to szanowanie zdania innych :)