PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=439584}

Lektor

The Reader
7,8 205 713
ocen
7,8 10 1 205713
6,7 26
ocen krytyków
Lektor
powrót do forum filmu Lektor

Od paru lat nastawiałam się na ten film. Była okazja obejrzałam i jestem zaskoczona jak bardzo mi się nie spodobał.
Owszem, przyjemny dla oka. Poza tym jest to historia sucha. Nieprzekonywująca. Brak wyczuwalnej i wiarygodnej chemii między Winslet a jej młodszym partnerem. Nie potrafili przekonać mnie o podobno wielkiej sile swojego uczucia...
Co mnie szczególnie odrzuciło? Oto kat zostaje wybielony, rozgrzeszony i ustawiony na piedestale.:/ Brrr.
Zaś Oscar dla Winslet wydaje mi się całkowitym nieporozumieniem. Kolejny raz kiedy lubiana przez tłum gwiazdę (czyt. znaną aktorkę) wystarczy oszpecić/postarzyć makijażem, odziać w zgrzebne łachy, kazać się jej przygarbić i voila! Akademia oczarowana Bóg wie czym cieszy michę i sypie nagrodami jak z rękawka:P Ten grymas Kate przez pół filmu plus podniesiona brewka naprawdę zasługiwała na tego typu wyróżnienie?
Przecież to jakiś cyrk na kółkach...

użytkownik usunięty
WhiteDemon

Moim zdaniem należał jej się. Ja nie miałam okazji pooglądać tego filmu w języku polskim, natomiast oglądałam go w języku niemieckim i powiem szczerze nie za wiele rozumiałam z tego co oni mówili, ale właśnie dzięki grze aktorskiej wiedziałam o co chodzi )

WhiteDemon

ja pieprze, czyli co winslet dostala oscara bo ja oszpecili albo miala skrzywiona gebe i uniesiona brew? wiesz co, wez sie nawet nie osmieszaj tym komentarzem, jesli nie umiesz docenic naprawde dobrego kina. jej rola w tym filmie to jedna z najlepszych w jej karierze, sam film swietny. za co dajesz 3? za to ze go nie zrozumialas albo ci sie nie spodobal? to twoj problem ale krytykujesz go w taki sposob jakbys ty najlepiej wiedziala jak go nakrecic. tak wiec daj se siana i wracaj na forum o Greyu bo tam z tego co widze masz najwiecej do powiedzenia i tamta produkcja pewnie bardziej do ciebie przemowi :-p

ocenił(a) film na 3
Zmietolony_beret

Może cię to zszokuje, ale twoja opinia o tym filmie, jak i o aktorstwie Winslet nie jest nienaruszalnym prawem w kosmosie;)
Mam inne zdanie i mam do niego prawo. Przykro mi że cię to boli ale wypadałoby się przyzwyczaić że nie każdy myśli tak jak ty.

Ja na Greyu po prostu od czasu do czasu obśmiewam to czy tamto, ( bo inaczej nie idzie) nie wiem czemu akurat stamtąd mnie niby kojarzysz jak akurat tam dosyć rzadko zaglądam...;)

ocenił(a) film na 6
WhiteDemon

Nie rozumiem stwierdzenia, że "kat został postawiony na piedestale". Wręcz przeciwnie, to właśnie mi się w filmie najbardziej spodobało, że wątek etyczny nie jest oczywisty. Przecież bohater Fiennesa jej "wybaczył" tylko dlatego, że miał z nią romans; tymczasem ani jej ofiary, ani nawet studenci prawa wcale tego nie zrobili, przeciwnie, jeden tam mówi, że najchętniej by te strażniczki rozstrzelał. A że naziści byli często zwykłymi ludźmi, a nie spragnionymi żydowskiej krwi potworami, to wiadomo od lat 60tych... Akurat ten aspekt filmu był zrealizowany świetnie.

ocenił(a) film na 3
seprioth

To mamy w filmie. Ja mówię o takim przedstawieniu postaci żeby to widz jej wybaczył

ocenił(a) film na 6
WhiteDemon

E, przesadzasz, moim zdaniem. Po prostu scenarzysta i reżyser unikali ocen. I bardzo dobrze, bo zrypałoby to film.

ocenił(a) film na 3
seprioth

No według mnie przekaz jest bardzo jasny i stronniczy. "Współczujcie jej, ona nie wiedziała co czyni".
I to między innymi zniszczyło ten film.

ocenił(a) film na 6
WhiteDemon

Nie mogę się zgodzić. Oprócz personalnej narracji, która powinna być czytelna dla każdego uważnego widza, nie zastosowano żądnych zabiegów, które miałyby bohaterkę Winslet wybielać. Wręcz przeciwnie, podkreślono w kilku momentach scenariusza, że jest winna - pomijając postaci ofiary i studenta prawa, sam fakt, że ją skazano, o czymś świadczy. Nikt nie miał wątpliwości - poza profesorem (bo stary i ostrożny), Maxem (bo młody i zakochany) i widzem. Ale wątpliwości to nie przesłanie - wręcz przeciwnie, wywołanie poczucia moralnego... dysonansu, nazwijmy to, jest zaprzeczeniem przesłania.

Dlaczego uważasz, że przedstawiono bohaterkę w pozytywnym świetle?

Moim zdaniem obraz podejmuje tematykę zbrodni hitlerowskich z zadziwiającą delikatnością i subtelnością, która może zaskakiwać w filmie ogólnie rzecz biorąc przeciętnym.

ocenił(a) film na 3
seprioth

Nikt Ci nie każe się zgadzać;)

ocenił(a) film na 6
WhiteDemon

Jak rozumiem, nie masz ochoty na dyskusję. Szkoda. ;)

ocenił(a) film na 3
seprioth

Nie bardzo, bo widzę że zupełnie inaczej odbierasz sposób przedstawienia Hanny. O czym tu gadać jak czujemy zupełnie inaczej? To kwestia indywidualna i nieważne jak usilnie będziemy się nawzajem próbowały przekonać. Raczej żadna zdania nie zmieni. I dobrze;) Ja osobiście czułam przez cały film pod powierzchnią jakby hipnotyczny przekaz: "Spójrzcie, jaką cudowną kobietą jest Hanna. To nic że uwiodła nastolatka, ich miłość była przecież taka PIĘKNA taka delikatna i liryczna, to nic że prowadziła Żydówki do gazu, ona przecież chciała BIDULKA TYLKO PRACOWAĆ W SIEMENSIE".
Och, nieszczęsna, lejmy nad tą "uroczą duszyczką" łzy...
Obrzydził mnie tak manewr. Może - a raczej na pewno - to nie jest powiedziane wprost, ale przez cały obraz widz ma wciskane że ma tak myśleć. Może to tylko mój bunt na ten podprogowy przekaz:P
Zresztą, widzę że autorce książki i filmu się udało, ludzie leją łzy i współczują postaci Winslet...
Może też bym współczuła ale Kate tym razem IMO zagrała tak nieudolnie że guzik;)

ocenił(a) film na 6
WhiteDemon

Ale jaki manewr? :P Dlaczego uważasz, że usiłowano uzyskać taki przekaz? Scenariusz, kamera, montaż, aktorstwo, narracja, cokolwiek na to wskazuje?

ocenił(a) film na 3
seprioth

Myślę że scenariusz+kamera+montaż;)

ocenił(a) film na 7
WhiteDemon

faktycznie, oszpecane ladne aktorki czesto są wyrózniane:) Kate zagrała dobrze(zwlaszcza sceny w sądzie), czy na Oscara-trudno powiedziec(moze jesli nie miala zbyt powaznych rywalek w tej kategorii)
Twoje nastawianie sie na film napewno spowodowalo większy zawód po obejrzeniu, no bo ten film na 3 oceniac to gruuuuba przesada, nawet jesli jak piszesz jest jedynie "przyjemny dla oka".
Mnie rowniez zajechalo jakach chora propaganda to wybielanie strazniczki z obozu, ja bym po prostu nie potrafila w ten sposob funkcjonowac wolalabym sama zebrac czy cos takiego, ale z drugiej strony nam jest latwo to oceniac siedzac przed monitorem z herbatka w kubku, ludzkie instynkty są nieodgadnione w ekstremalnych, nieznanych sytułacjach:/ jestem pewna ze wielu, wielu wieeelu ludzi bylo po prostu niezdolnych do dzialania, choc pozniej, po wojnie nie rozumieli, dlaczego nic nie zrobili

ocenił(a) film na 8
WhiteDemon

Moim zdaniem film jest właśnie świetny, bo przedstawia wszystkie postaci jako ludzi z krwi i kości. Hitler, Stalin czy Churchirll to w życiu rodzinnym mogli być sympatyczni, zabawni ludzie, a w pracy decydowali o śmierci milionów ludzi. To nie potwory, które cały czas mordują kogoś z nożem w ręku, czy śmieją się złowieszczo, ale też ktoś kto rozmawia przy obiedzie, zakochuje się, dowcipkuje z kolegą. Hanna nie jest tutaj wybielona. Po prostu są pokazane kilka aspektów jej życia. Zarówno w intymnej sytuacji z mężczyzną czy jak płacze przy książce jak i kiedy nie widzi nic złego w tym, by zostawić na śmierć 300 osób, bo ma je "pilnować". W jakiś sposób odpowiada na pytanie jak tyle osób mogło uczestniczyć w tak bestialskich praktykach. Hanna choć miała duże pokłady wrażliwości, była w jakimś stopniu ograniczona i nie analizowała swoich czynów pod względem moralnym. Wykonywała rozkazy, ma zrobić miejsce na nowe osoby. Miała taką pracę i robiła co jej kazano. Doskonale pokazuje to jej pytanie: To co, miałam nie pracować w Simensie? W przeciwieństwie do reszty oskarżonych jednak ona w pewnym momencie zostaje zetknięta ze swoją zbrodnią, gdy słyszy zeznanie swojej ofiary. A takze gdy zostaje zetknięta z tym, że miała swoje ulubienice, które jej czytały, które pewnie darzyła jakąś sympatią zzsyłała potem na śmierć bo nie mogła poradzić sobie z przywiązaniem do nich.
Generalnie ja uważam, że holocaust to jedynie tło, to tego o czym jest ta historia. A mianowicie o wstydzie i ludziach, którzy z nim żyją. Hanna przez całe życie wstydziła się swojego analfabetyzmu. Wszystkie swoje decyzje dedykowała temu, by nikt nie dowiedział się o tym, że nie umie czytać. Dlatego wybrala pracę strażniczki, gdzie nikt czytania nie wymagał. Dodatkowo nie radzi sobie ze swoimi emocjami. Ucieka przed przywiązaniem, wysyłając dziewczyny, uciekając od swojej jedynej miłości. Podobnie potem chłopak. Wstydzi się zatajenia informacji o Hannie, i żyje z tym brzemieniem do końca życia. Zamyka się na ludzi sobie bliskich co jest powodem jego nieumiejętności budowania relacji. Dopiero pod koniec mówi to córce, co jest przełamaniem własnego tabu, które na siebie nałożył. Piękny, wielowarstwowy film.

WhiteDemon

Pisałaś dawno, więc może już nawet nie pamiętasz filmu, ale może też umiesz spojrzeć na swoją reakcję z boku.
Film nie wybiela bohaterki, ale pokazuje jej ludzkie oblicze. Oglądając zaczynamy ją lubić i żałować. Myślę, że te emocje musiały Cię wystraszyć - oprawców powinno się potępiać a nie lubić, prawda? Znalazłaś się tu trochę w roli Michaela, a to nie jest miła rola.
Ale taka jest właśnie rola kina - pokazać, że świat nie jest czarno - biały, a wojny prowadzą zwykli ludzie.

ocenił(a) film na 10
WhiteDemon

Kate jest w tym filmie przekonująca nie tylko przez doskonałą charakteryzację, ale przede wszystkim z uwagi na wiarygodne ukazanie wszystkich emocji drzemiących w bohaterce.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones