Wydaje mi sie ze postac Schindlera jest w filmie dość przerysowana. Dla wielu osób był on po prostu zwykłym oszustem. Przede wszystkim był członkiem NSDAP, czyli wyselekcjonowanej grupy ludzi którzy byli najbardziej wierni Hitlerowi, lojalni bezgranicznie oddani ideologii hitlerowskiej gotowi oddać życie za swojego Führera. Cięzko jest uwierzyć w wewnetrzną przemiane Schindlera. Napewno nie można mu odmówić inteligencji. Wdząc widmo upadku Rzeszy, przegranej wojny wolal juz stracić swój majątek ale za to uniknąc powieszenia po wojnie. Zyskał za to wiele korzysci finansowo społecznych i status bohatera wojennego. Sam film oceniam na 9 i jeden z najlepszych w swoim gatunku. Pomijając nie do końca wiarygodną historie tytulowego bohatera film wspaniale ukazuje obraz wojny, okupacji i brualnośc hitlerowców. To co najbardziej mi zapadlo w pamieci to ludzie zastraszeni i zaszczuci, żyjący w ciagłym strachu przed śmiercią. Scena gdy Göth strzela do "nieproduktywnych" osób, przerażenie żyda ktory uniknął smierci poprzez zacięcie pistoletu, panika żydówek pod natryskami oczekujących zagazowania to prawdziwy majstersztyk.
Ja myślę że to nie ma znaczenia czy był oszustem czy bohaterem, dzięki niemu przeżyło 1100 osób. Nawet jeśli był oszustem to uratował ich.
A można jednocześnie być genialnym prostakiem o Kryszti ? Wiem wiem .... Ty wszystko możesz .... jesteś wielki .....