Mi ten film również się podobał.Uważam, że zasługuje na wyższą ocenę niż "6". Historia opowiedziana w tym filmie w pewnym sensie przypomina klimat stworzony w takich filmach jak "Fatalne zauroczenie" czy "Niemoralna propozycja". Brak środków do życia na zadowalającym małżeństwo i rodzinę poziomie zmusza piękną kobietę-mężatkę i matkę do przekroczenia tzw. "granicy dobrych obyczajów". Nie jest to jednak film moralizatorski, lecz pokazujący, że aby ochronić swoją rodzinę przed biedą, niedostatkiem i niedolą, każdy sposób zarabiania pieniędzy jest dobry. Film ten ukazuje również, że na zjawisko prostytucji należy spojrzeć nie tylko przez pryzmat kobiet, które świadczą takie usługi, ale i osób z nich korzystających (klientów). No i tutaj ten film niesie również ciekawe przesłanie społeczne. Klasą dla siebie w tym filmie jest Jennifer Love Hewitt. Sprawdza się świetnie w swojej roli.