bardzo trudno jest jeszcze trafić na sytuację, iż człowiek idzie do kina nieświadomy na jaki porąbany film trafi. Oto taka historia - i to jest wspaniałe! Czasami tylko przypomina "Drabinę Jakubową". Wiedziałem, że będzie coś z szatana po opisie, ale żeby tak manipulować klimatem, toż to kilka filmów w jednym. I naprawdę przykra historia jak się ją przeanalizuje.
ja sie naciolem poszedlem na ostatni dom po lewej myslac ze to lajt horror a okazalo sie ze to psychoza gwalty itp itd nadomiar zlego bylem z dziewczyna na nim wiec co razem doszlismy do wniosku ze wyjdziemy :) pozdro
To jeszcze nic. Pożyczyłem kuzynowi "Martwe zło" mówiąc, że to pierwsza część "Armii ciemności" (taka jest akurat prawda) i też sobie obejrzał z dziewczyną. Później miał ochotę mnie zabić i twierdzili, że jestem zboczonym gnojkiem. Co wy z tymi dziewczynami ?! ;) Z nimi to przed seansem należy sprawdzić wszystko 5 razy ! :)
Moja kocha "Martwe Zło" tak jak ja i "Kill list" też się jej podobało. Mam skarb :D
Swoją drogą pierwszy raz widziałem coś takiego. Bardzo nietypowe połączenie wątków. Drugi film Wheatley'a, jaki widziałem (nie licząc ABCs of Death) i już wiem, że bankowo zobaczę wszystkie pozostałe.