Zgadzam się z każdym zdaniem tej opinii.
Wymęczył mnie ten film i wynudził, a rzadko kiedy w kinie zastanawiam się, kiedy będzie koniec.
Ile razy trzeba głośno kasłać, by pokazać widzowi, że postać ma chore płuca?

I skąd Logan wiedział, jak działa zielony lek?

Dokładnie, dawno nie miałem tak, że czekałem na koniec. ''Lekarstwo na życie'' ma ocenę 6,2! Logan wręcz niemożliwe 8,0... Będąc w kinie na ''A Cure for Wellness'' bawiłem się milion razy lepiej niż na Loganie. Trwa też 2,5 godziny a nie nużył. Wręcz odwrotnie czas upłynął mi w miarę szybko i nie miałem momentu abym ziewał, czy kręcił głową z irytacji.

Jak to skąd wiedział? Przecież ten cały Rictor (przywódca tych dzieciaków) mu powiedział. Gdy tylko Logan spytał co to jest, to dostał odpowiedź, że doktorek im to wstrzykiwał przed walką, wzmacnia, wspomaga leczenie i takie tam pierdoły.

Nie zapamiętałeś dokładnie wymiany zdań miedzy Loganem a dzieciakiem. Logan WIEDZIAŁ od początku co to jest i że przedawkowanie szkodzi, a mały go poprawił.

Ja dałem 3/10 bo ta produkcja według mnie na więcej nie zasługuje. Obraz nad wyraz słaby, nijaki, przegadany, bezsensowny, durnowaty, monotonny, bez polotu i do tego długi. Ogólnie rzecz biorąc to film o starości, gnuśnieniu i umieraniu - pulvis es et in pulverem reverteris, memento mori, vanitas vanitatum et omnia vanitas – nic tylko się zastrzelić. Co do reszty twojej wypowiedzi - ogólnie się zgadzam. Dodam tylko, że pokazywanie jak dziecko (dziewczynka) zabija, e tam morduje bez wahania jest żałosnym wybiegiem, próbą odwrócenia uwagi od miałkości scenariusza oraz indolencji twórców.

Masz rację! Też odniosłem wrażenie, że nic ze sobą nie współgra. Na siłę dodali takie sceny bo kierowali film do starszych i chcieli po prostu wykorzystać R-kę. Z jednej strony dzieci z drugiej niesamowicie poważny i nudny film o umieraniu. Gdyby ten film jeszcze coś oferował w tym swoim nostalgicznym, poważnym stylu. Wynudziłem się na paru filmach ale przynajmniej coś od nich dostawałem, jakąś myśl coś wnosiły. ''Manchester by the Sea'' też nie jest nad wyraz emocjonujący ale na Boga, zdjęcia, obraz, sceneria, przesłanie, dialogi stoją o 3 ligi wyżej niż w Loganie. Ten film coś wnosi do świata filmu gra na duszy i czy się podoba czy nie to zapewne u większości osób zostaje w pamięci. To jest prawdziwy film o przemijaniu.

- nic dodać, nic ująć -. Bez odbioru.

Siedzicie sobie w tym waskim gronie i sobie depatujcie jak to wiecie lepiej haha

Dzięki! Tak zrobimy :D Nie wiemy najlepiej, wyrażamy tylko swoją opinię. Może się mylimy ;)

Nie debatują tylko hejtują, teraz każdy kto śmie posiadać odmienną opinię to trol. Trzeba powiedzieć moderatorowi, żeby usuwał wszystkie nie-pozytywne opinie bo są niepoprawne politycznie i wzbudzają niepokój u tych poprawnych politycznie;)

Ojojoj, nie płacz. Odpal sobie x mena czy innego avengersa i do przodu

oj,całkowicie popieram Twój opis tej zgryzoty

Zgadzam się w 99%;)
http://www.filmweb.pl/film/Logan%3A+Wolverine-2017-713552/discussion/To+nie+jest +kraj+dla+starych+mutant%C3%B3w,2900157

Potwierdzam. Oglądałem na raty.

Film mistrzostwo!

Ubawiły mnie autonomiczne ciężarówki, które zwyczajem tradycyjnych amerykańskich kierowców hamują klaksonem.

Świetnie wypunktowane słabości filmu. W sumie nie mam nic do dodania, zgadzam się w pełni.

W dużej mierze wypada się tylko zgodzić.

Niestety ale reżyser filmu za bardzo się zachłysnął ukazaniem koncepcji realizmu nadzwyczajnego bohatera spłycając go tym samym do poziomu postaci zwykłego człowieka nie pisząc już o nieścisłościach powiązanych z kapitalną serią X-menów.

a czego Ty się spodziewasz, takie Avengersi mają powyżej 8. Papka komiksowa ma się dobrze

Z tą różnicą, że Avengersi niczego innego nie udają niż są, a to ogromna różnica w odbiorze filmu. Wszystko zależy od konwencji i czy reżyser się jej trzyma. Jako kino rozrywkowe o superbohaterach nowi Avengersi wypadają rewelacyjnie na tle wszystkich innych filmów jakie do taj pory wyszły w tym gatunku.

No tak bo czlowiek powinien zyc tylko dla filmow typu "smierc w venecji"

Nikt tu nie pisał, że film o facecie w łódce jest super.

Jako, że widziałem tylko jednego pierwszego X Mana i nie jestem fanem, to mam mały ogląd. Mimo to, porównując te dwa filmy, Logan wygrywa. Część punktów się zgadza, ale nie wiem, czy można bazować na logice w tym przypadku. Obraz ma pokazywać jakąś historię, a nie kleić w 100%. Absurdy w tej serii raczej są na porządku dziennym.

1. Meksykanie zdejmujący koła z luksoswej bryki, co w tym dziwnego? Drogie to, chętnie się kradnie takie rzeczy.

2. Rozmowa z Gabrielą tak, taka sobie.

3. Konie na autostradzie, niech pomyślę. Czy nie można jechać z końmi na pace autostradą? Nie zdarza się nigdy, że uciekają i trzeba je ganiać? Scena jak scena, a przy okazji przypomnieliśmy sobie o zdolnościach Charlesa.

4. Wizyta na farmie była kolejną próbą pokazania, że James jest człowiekiem, a nie zwierzęciem. Sam Charles tak się zachowywał akceptując zaproszenie.

5. X24 był bronią, nie wiem czemu akurat on, ale dobra tam.

6. Armia, która ma tylko broń miała złapać tylko panikujące dzieciaki. Mutanty czy nie, bez szczepionki i wyszkolenia nie mogły być zbyt gorźne.

7. Pierce to zwykły żołnierz.

8. No tak, mieli pokazać telefon, którego nie trzeba ładować jak karabiny Rambo. Przynajmniej masz pewność, że to zwykły smartfon.

9. Charles tu ma już 90 lat!

10. Źli odwiedzający market, w którym był James... Kurczę, to takie dziwne, że źli szukający Jamesa odwiedzają miejsca, w których już był? Mając tropiciela na usługach? W takim razie co powiesz o filmie "Ścigany"?

Cały film opiera się nie tylko na pożegnaniu Logana, ale także na pokazaniu możliwego kierunku serii. Pokazano nam następne pokolenie - to też możliwy kierunek.

Sens filmu? Myślę, że w późniejszych momentach ludzka strona Logana i relacja ojciec - dziecko. Jakby nie patrzeć, to było jego dziecko.

Trochę potwierdziłeś, że te wszystkie sceny jak i większość filmu były bez sensu :P

Cały film był chęcią uczłowieczenia x- menów, to udało im się w miarę dobrze a to, że nie oferuje zupełni nic poza ukazaniem ich ludzkiej twarzy to już inna para kaloszy :)

Ile ludzi, tyle opinii. Jak dla mnie oferuje całkiem sporo.

A ja mam kompletnie inne zdanie na temat tego filmu.Za to mogę przysnąć i powiedzieć "znowu to samo"... Na Łotrach Pierwszych czy Ostatnich Dżedajach.

Mam podobne zdanie do Twojego. Może "Logan" nie jest zupełnie beznadziejnym filmem (w serii "X-Men" było sporo gorszych), ale też nie stanowi filmu tak dobrego, jak wielu o nim mówi. Mówiąc szczerze wolę już poprzedni film o Loganie - "Wolverine'a" z 2013.

Reżyser spróbował zrobić z tego dramat egzystencjalny w typie "To nie jest kraj dla starych ludzi", ale to nie mogło się udać, jeśli tak bardzo spłycił temat, potraktował go tak powierzchownie i kiczowato. Jest wiele filmów, które podejmują temat starości lepiej, bo mają staranniej zbudowany nastrój i ciekawszych bohaterów. Antyutopijna wizja świata też w wielu przypadkach wypada lepiej, w "Loganie" jest wtórna i najeżona kliszami. Jako dramat ten film zupełnie się nie sprawdza, jako film akcji niestety również...

Tak jak napisałeś, wiele scen (jak choćby wizyta na farmie) jest zupełnie niepotrzebna i służy jako zapychacz, albo żeby Profesor X mógł wypowiedzieć tanią "mądrość" o rodzinie. Antagoniści są w istocie beznadziejni, relacja Logana z Laurą jest wyjątkowo nudna, a potencjalnie ciekawa postać Calibana też nie została należycie wykorzystana. Gdy zobaczyłem zakończenie, w którym krzyż z grobu Logana zostaje przestawiony tak, by tworzył "X" mało mnie nie zemdliło. Tego typu "głębia" i "wrażliwość" to już za dużo jak na moje trzewia.

Jest to film co najmniej na 9/10. Pewnie wiele osób nie omieszka się dać 10/10, bo to genialny film.

te same odczucia, tak mnie wynudził, że tylko ze wzgledu na postać logana czekałem do końca........

Zgadza się, film z pseudoambitną nudną fabułą, który jest zbezczeszczeniem postaci Wolverina jak i uniwersum o X-menach.

Bardzo dobry komentarz oddający wiele jak nie wszystko co czułem. Mizerny słaby na siłę. Fajne pożegnanie mutantów, ma to swój urok ale patrze na film jako osobny twór i widzę małą tragedię.