Doskonale ujęte. Oczywiście w pełni popieram opinię , mocno uogólniając: ten film ma w sobie KLIMAT

Już dawno żadnej z produkcji, powstałej w ciągu ostatnich pięciu lat, nie dałem noty 9.

Może faktycznie nie każdemu obecnemu filmowi należy się taka wysoka ocena, ale w końcu trzeba obniżać nasze kryteria, tak jak i filmy obniżają swój poziom.
Niestety, ale nie będzie już drugich Hitchcock-ów , Cohen-ów, Scorsese-ów, Cameron-ów, Kubrick-ów, Lucas-ów, Tarantin-ów, Spielberg-ów, Wilder-ów itp. Oni stworzyli historię i teraz tylko, bazując na ich wzorcach, można powielać stworzone wcześniej filmowe schematy. ... i co najwyżej dodawać efekty komputerowe lub 3D ...
Jak będziemy dalej oczekiwać takich samych zachwytów, jakimi obdarzyliśmy produkcje tych reżyserów-gigantów z dawnych lat, to już żaden z nowoczesnych filmów nie otrzymałby 9 czy 10.

Ale to świadczy o tym jak świetny jest Londyński Bulwar. Na dodatek debiut reżyserski dobrze rokującego scenarzysty.

zapomniałeś dodać

słowo "pi-zda" to motyw przewodni

doliczyłem się 20"pi-zd" w tym filmie z czego 17 pada z ust Gant'a,połowa z tych 17 pada w jednej tylko scenie
nieźle jak na jeden film

Popieram. Dla mnie Thewlis genialny, przyćmiewał momentami postacie pierwszoplanowe. Muzyka i klimat super, lubię angielskie klimaty czy to komedie czy filmy takie jak ten. Momentami zalatywało mi Tarantino co też na plus bo filmy Tarantino tez lubie. Także ode mnie było 7. Wczoraj po kolejnym obejrzeniu jest jednak 8 :)