Niby Lorax taki świetny. Podniecają się ekolodzy i ludzie bez włącznie zdania w sprawie ochrony środowiska. Dla mnie ta bajka zbyt trąci "ekologiczną propagandą". Żeby nie było - jak mało kto na tym forum, kocham przyrodę. Ale szlag mnie trafia, gdy widzę, jak "ekolodzy" manipulując naiwnym społeczeństwem, załatwiają swoje prywatne biznesy.
Dobrze powiedziane: "niby". Nie wiem jak ta bajka stała się hitem. Faktycznie trąci ekologiczną biurokracją jak ta lala.
Gdzieś wyczytałem, że teksty też miały być jakieś śmieszne, bądź przynajmniej humorystyczne. I co? Ani jedno, ani drugie.
3/10 (tylko za muzykę) Może by i było więcej, gdyby nie te piosenki. Szlag mnie trafia, jak bohaterowie śpiewają w filmach, czy bajkach.
Tak, te piosenki były straszne...
A film jest ,,hitem", bo to ekranizacja bajki Dr. Seussa, który jest na zachodzie mocno popularny.
Bo to jest ekologiczna propaganda, ale podana w miarę strawnym sosie, więc ujdzie.
Obejrzałam tę bajkę z moją córką i niezbyt mnie interesuje czy trąci to ekologiczną propagandą czy czymś podobnym, bo bajka ma w sobie to wszystko, czego ja oczekuję od bajek: dobra, przyciągająca oko animacja i odpowiednie teksty, które, wbrew niektórym opiniom, są śmieszne. Morał też jest- i to niejeden. Oczywiście gdy posadzi się dziecko samo przed tv, to raczej ono nie zrozumie żadnego morału, dlatego jestem zdania, że dobrze jest oglądać takowe animacje razem z dzieckiem i móc w odpowiednim momencie wyjaśnić co jest na rzeczy. Dodam jeszcze, że nam nie przeszkadzały momenty 'musicalowe'-dobrze się to wszystko razem uzupełniało. Tak więc w dwóch słowach-warto obejrzeć :)
Sama sobie zaprzeczasz. Dobra bajka ma być skonstruowana tak, by dziecko zrozumiało morał, bez niczyich wyjaśnień. Jeżeli bajka wymaga wyjaśnień, to nie posiada wartości wychowawczej, Nie stymuluje inteligencji dziecka, która - jak wiemy - do około 6-go roku życia rozwija się bardzo szybko. O tym między innymi rozmawiamy w tym wątku.
Właśnie mi się bardzo podobało. Moja ocena:6! Dubbing wspaniały, piosenki też no i oczywiście fabuła. Ta bajka po za tym jest dla dzieci i dla tego musi zawierać morał. Dla mnie super :)
Obejrzałam z obiema chrześniaczkami (2 i 10 lat). Nie rozważam kwestii ekologów, ponieważ mnie osobiście nie jest to potrzebne. Starsza chrześniaczka rozumie przesłanie - podobnie gdy oglądałyśmy Wall- E. Młodsza jeszcze zbyt wiele nie rozumie, ale usiedziała w miejscu całą bajkę - myślę, że ze względu na kolorystykę bajki. Ogólnie moje osobiste wrażenia (osoby 25+) nie są zbyt ciekawe. Są ciekawsze bajki...
Bajka jest dla dzieci i to im ma się podobać. Moi synowie są nią zachwyceni (2 i 6 lat). Bajka jest kolorowa, piosenki ł atwo wpadają w ucho, jest pouczająca i wesoła. Młodszy syn ogląda ją dla piosenek, misiołaków i operybek. Starszy dla całości. Bajka może być tematem do dyskusji z takim 6latkiem o ekologi, o rodzinie, przyjaciołach i o tym jakimi sposobami można osiągnąć sukces. Co jest dobre a co złe. Bajka jest pozytywna. Polecam
Lorax jest z 1971........ Naprawdę ręce opadają jak ludzie na filmweb załatwiają swoje prywatne biznesy. Odnawiają bajki Dr. Seuss'a na pewno dużo bardziej wartościowe w przesłaniu niż większość dzisiejszych z żartami o pierdzeniu ale nie, problem jest bo porusza temat ekologi a powinna po prostu być bajeczką dla 3-10 latków żeby sobie oglądnęły w końcu jest tak mało bajeczek które dzieciaczki mogą sobie po prostu oglądnąć. Nie będę tłumaczył o co chodzi w tej bajce bo widzę ,że to mogło by mi zająć zbyt wiele czasu.
Proszę, oryginalną animacje z 1972 można znaleźć na YT.
Może co nie co wytłumaczy...
Bez przesady, to tylko bajka i bardzo dobrze że właśnie z takim przekazem. Wyskoczyłeś na nią, tak jakby Cię obrażała, jakbyś to ty ścinał drzewa itd. Nie wiem po co ludzie robią problem tam gdzie go nie ma.. Do każdej bajki znajdzie się jakiś inteligent który stwierdzi że to jakaś kopia (bez żadnych dowodów) i zacznie wypisywać że rząd maczał w tym palce itp. Chyba ludzie nie rozumiecie słowa BAJKA. Bajki są oczywiście nie tylko dla dzieci bo każdy może je obejrzeć i jak widać nie tylko dzieci się przy nich mogą czegoś nauczyć. Lorax mi się podobał, na pewno nie jest to najlepsza bajka ale jest taka jaka powinna być :)
A w czym masz problem? Znaczy jest za bardzo pro-ekologiczna? A jaka miała by być? Widziałeś co się w Chinach dzieje? Lorax to pikuś. Tam już mają puszki z powietrzem świeżym. Coś to komuś przypomina? Jeżeli ludzie dalej będą ignorantami to będziemy mieli drugie Chiny jeśli chodzi o smog, zanieszczyczenia itd. I to nie jakieś fanatyzmy tylko niedaleka przyszłość.
Taaa.... Puszki ze świeżym powietrzem... Proponuję najpierw otworzyć okno i wpuścić świeże powietrze do pokoju. Na pewno pomoże.
Zamiast wyszydzać i udawać wszystkowiedzącego czasem wystarczy poczytać. http://www.pb.pl/2983608,28716,chinski-milioner-sprzedaje-swieze-powietrze-w-pus zce
No i co z tego? A takie puszki sprzedawał inny idiota: http://rynekisztuka.pl/2012/09/07/gowno-artysty-czyli-o-tajemniczych-puszkach-pi ero-manzoniego/
To z tego, że zamiast kłapać sarkastycznie, na dodatek nie mając racji wystarczy czasem poczytać i zainteresować się tym co się dzieje na świecie. A nie proponować otwieranie okna, żeby móc zaciągnąć się świeżym smogiem przy ruchliwej ulicy. Tak, wyobraź sobie, że nie wszyscy mieszkają na wsi.
To iż skoro jest podaż musi istnieć popyt, a ten z reguły rodzi się z problemów.
Problem zanieczyszczenia (i to gigantycznego) w Chinach jest natomiast powszechnie znany. Dość powiedzieć iż są już miejsca, w których naturalni zapylacze nie występują (co jest tragedią) i ludzie muszą sami biegać od kwiatka do kwiatka jabłonek z pyłkiem.
nie widzę tutaj nigdzie żadnej próby Wallego ... Bajka całkiem przyjemna nawet dla ludzi 18+
nie podróbka - to, że pomysł podobny wcale nie oznacza, że film jest podróbką i że jest gorszy ;) Baja całkiem niezłą, miśki sa kochane!! Przygarnęłabym je wszystkie ;D :D
Nie można za bardzo powiedzieć, że to podruba Wall-ego skoro film powstał na podstawie książki napisanej dużo wcześniej.
Podróba Wally'ego? Nie powiedziałabym. Okej, obie produkcje pokazują ten sam motyw - to, że zaniedbywanie planet i ignorowanie problemu prowadzi do całkowitego zniszczenia ekosystemu, środowiska. Jednak, czy powtarzający się motyw wskazuje na to, że coś jest podróbką? Idąc tym tokiem myślenia możemy śmiało stwierdzić, że Harry Potter jest podróbką Władcy Pierścienia (chłopiec sierota ratuje świat przed Panem Zła). Głupota, prawda?
Główna różnica między Wally'm, a Loraxem jest to, że pierwszy z tych tytułów mówi o miłości, bez względu kim jest ta druga osoba, jak bardzo się różnimy, ważne, że razem jesteśmy szczęśliwi. Z kolei Lorax skupia się na przyjaźni. Nie podam ci więcej różnic między tymi filmami, ponieważ jak przez mgłę pamiętam Wally'ego.
Ale czy film ma tylko jeden motyw i jedno przesłanie? Błagam, nie mów mi, że tylko tyle wyniosłeś z tego filmu! "Lorax" pokazuje nam o wiele więcej - to, że dążąc do swoich celów i ambicji, nie powinniśmy się zatracać; że powinniśmy pamiętać o złożonych obietnicach; o tym, że prawdziwa przyjaźń jest ważniejsza od kariery; że każda moda kiedyś minie, a to co najważniejsze zostanie na zawsze; o pielęgnacji tradycji; o słuchaniu przede wszystkim własnego sumienia, mimo namowy innych, a to dopiero zalążek tego, co możemy dostrzec w tym filmie.