PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1297}
7,2 25 703
oceny
7,2 10 1 25703
6,4 9
ocen krytyków
Love Story
powrót do forum filmu Love Story

Z pewnością jeden z ważniejszych filmów w swoim gatunku, jednak w mojej opinii strasznie
się postarzał i w dzisiejszych czasach nie robi już takiego wrażenia.

Prawdopodobnie, gdybym wcześniej obejrzał "Love Story", moje wrażenia po seansie byłyby
dużo większe. Doceniam oczywiście fakt, że był to swego rodzaju prekursor, a motyw miłości -
szczególnie tej nieszczęśliwej - nabrał nowego znaczenia. Niestety przed obejrzeniem obrazu
Hillera widziałem już takich historii kilka i najzwyczajniej w świecie jest to dla mnie odgrzewany
kotlet, który co prawda zaangażował mnie emocjonalnie, ale nie w takim stopniu w jakim
oczekiwałem. Wiem, że jest to sporych rozmiarów paradoks, ale cóż...

Muszę także wspomnieć jeszcze o dwóch sprawach. Pierwsza to muzyka. Według mnie motyw
przewodni Francisa Laia jest znakomity i pewnie gdyby nie on to te emocje, w niektórych
momentach byłyby zdecydowanie mniejsze. Druga sprawa to Ali MacGraw - nie wiedzieć
czemu w niektórych momentach irytowała mnie ta dziewczyna. Ale to już raczej kwestia
indywidualnego podejścia do tematu.

ocenił(a) film na 5
Slaveeman

Mam bardzo podobne odczucia. Motyw muzyczny - klasyka. Film postarzał się bardzo mocno i niewiele go ratuje. Porównam go choćby do Czułych słówek z uwagi na podobieństwo wątku głównego. Jednak Czułe słówka można oglądać wciąż i wciąż mimo upływu lat choćby z uwagi na obsadę aktorską - cudowna Shirley Mac Laine, Jack Nicholson, Debra Winger i świetne postaci.
Tu, co do odtwórczyni głównej roli - nie jestem w stanie znieść Jej w ogóle. Jej sposób bycia i mówienia jest tak irytujący, że miałam ochotę krzyczeć. Obejrzałam raz, bez większych emocji i więcej raczej do niego nie powrócę.

honey_filmaniak

Może to wina lektora? Co powiesz na taką wersję?
http://www.youtube.com/watch?v=5TzFveAOMwA : )

ocenił(a) film na 5
wertuqq

Aaaachaaaaaachaaaaaaa chaaaaaaaaa :D Ja też poproszę ze słoniną ;)

Slaveeman

mam podobne odczucia, choć jak oglądałam lat temu.... przemilczę - ale internetu jeszcze nie znano ;) ... to pewnie dałabym 9 ;)

ocenił(a) film na 5
Slaveeman

Przed chwilą go obejrzałem no i niestety nic specjalnego, a odczucia po nim mam identyczne jak ty, niestety nie te lata, zbyt dużo takich filmów się widziało by "Love Story" zrobiło jakieś większe wrażenie, aczkolwiek masz rację jeden z najważniejszych filmów tego gatunku.

ocenił(a) film na 6
Slaveeman

Zgadzam się w zupełności.

esther_greenwood

Widać jako jedyny w tym wątku mam inne zdanie które napisałem poniżej :) Dlatego świetnie że jest takie miejsce jak Filmweb i można się podzielić swoją opinią.

ocenił(a) film na 7
Slaveeman

zgadzam się :)

ocenił(a) film na 5
Slaveeman

Mnie Ali irytowała cały czas :)

ocenił(a) film na 10
Slaveeman

Obejrzałem film po raz pierwszy ok. pięciu lat po Twoim wpisie. Zrobił na mnie bardzo duże wrażenie pomimo sporej liczby obejrzanych wcześniej melodramatów. Jego prostota przemawia do tego co najprostsze i zwyczajne w człowieku a sprawy techniki filmowej są tu drugorzędne.

ocenił(a) film na 5
Slaveeman

To samo wrażenie- film chyba dla innych czasów i i innych odbiorców przeznaczony. Mnie, poza nieznośną Ali McGraw odrzucała taka nadmierna powaga i jakby patos prawie każdej sceny... jakby trochę jakby czytać grafomańskie romansidło. Choć ja doceniam Rayana O'Nila i pewne nowatorskie rozwiązania, jak choćby ujęcia z ręki. Ścieżka dziękowa-mistrzostwo

rybosomiq

Jak to dobrze że można się tak różnić w odbiorze przeróżnych produkcji i powstał Filmweb że tym zdaniem można się podzielić, mimo że urodziłem się w 95 roku i stosunkowo niedawno obejrzałem film to jest to jeden dla mnie z najwspanialszych klasycznym melodramatów.
Zacznę do tego dlaczego uważam że ten dramat nie nie grafomańskim romansidłem, po pierwsze przez charakter Jennifer ich miłość nie była wręcz pozoru natychmiastowa, tylko stopniowa i było czuć że muszą się dotrzeć, drugi plus to wątek Olivera i jego rodziny i tego że nie potrafił wybaczyć swojemu ojcu, to bardzo aktualne tematy wielu z nas nadal nie potrafił powiedzieć wybaczam. Natomiast co do wątku głównego czyli miłości głównych bohaterów,  poruszyło mnie w nich że oni nikomu się nie chwalili ich uczucie było tylko dla nich, tego w obecnych związkach brakuje.

ocenił(a) film na 9
Slaveeman

Och a ja właśnie obejrzałam ten film po wielu latach i nie mogę się tutaj z Tobą zgodzić
.
Trudno w tym temacie dyskutować, ponieważ ja właściwie nie potrafię logicznie ująć co jest dla mnie w tym filmie takiego niezwykłego. Nie wiem… może słowo prawdziwy dobrze go opisuje?

Prawdziwe postacie i prawdziwe uczucia.

Mam takie przeczucie, że to właśnie ten film, a nie żaden jemu podobny będzie przypominał ludziom przez wiele następnych pokoleń co jest w życiu najważniejsze.

ocenił(a) film na 8
Slaveeman

Może nie film się zestarzał, a pojęcie miłości się zmieniło w naszych cudnych czasach

ocenił(a) film na 8
Slaveeman

dokładnie. mam takie same odczucia. Jak dla mnie to nie tylko ona ale główny bohater też był irytujący. Polubiłem ten film. Głównie za sprawą drugiej połowy ale jak dla mnie bohaterowi byli wyjątkowo antypatyczni. W zasadzie z całej obsady jedyną postacią, która polubiłem był ojciec dziewczyny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones