Nie wiem po co nakręcili ten film skoro Narcos bardzo wysoko postawił poprzeczkę niemal całkowicie wyczerpując temat.
Dodatkowo serial potrzebował dwóch sezonów tutaj chcą to zrobić w dwie godziny ?
Patrząc na trailer dobór aktorów raczej średni, do tego Pablo płynnie mówiący po angielsku ?
To chyba taki skok na kasę po sukcesie Narcos.
Tak wiem trzeci sezon zaliczony do obejrzanych.
Nie zdradzając fabuły wątek Pabla kończy się na drugim sezonie.
Trzeci sezon to wątek kartelu z Cali czyli głównie Miguela i Gilberta Rodríguez Orejuela
Netflix zapowiedział już czwarty sezon z akcją w Meksyku.
Bardzo wartościowa odpowiedź, poparta argumentami.
Nie powinieneś odrabiać lekcji ? jutro sprawdzian z przyry
Nakręcili film, bo skupia się na wątku romansu Pabla i widziane jest to z perspektywy jego kochanki właśnie. Ja się cieszę, bo ten temat to kopalnia i nawet serial nie pokazał wszystkiego. A aktorzy to raczej średni nie są, haha.
Jeżeli interesuje Cię ten kierunek polecam książkę "Kochając Pabla, nienawidząc Escobara"
Dużo jest opinii, że mało obiektywna ale zawsze jest to czyiś punkt widzenia
Częściowo powiązana z Pablem jest też książka księgowego kartelu z Cali "Uwikłany. Prawdziwa historia człowieka, który pogrążył największy kartel narkotykowy świata" - genialnie się to czyta, wręcz pochłania.
Teraz w kolejce punkt widzenia syna Pabla czyli "Mój ojciec Pablo Escobar"
Film się zapowiada dobrze. Czytałem wywiad z Valejo, która pokaże inną stronę wydarzeń. A jeśli zagra ją Penelope Cruz to ja nie mam pytań i stawię się w kinie.
O przepraszam, dobór aktorów średni? Lepszych od Penelope i Bardema to chyba znaleźć nie można.
A że "skok na kasę", coż... Kolejne sezony Narcosa po sukcesie pierwszego i drugiego sezonu nie są w takim razie robione dla pieniędzy? xd
Zdecydowanie nie mam nic do samych aktorów, Penélope Cruz to klasa sama w sobie.
Po prostu film w moim odczuciu będzie zbyt "zangielszczony" przez sam język, zarówno Penelope jak i Javier są pochodzenia hiszpańskiego więc nie rozumiem wyboru języka angielskiego.
Oglądając Narcos byłem zakochany w ścieżce dźwiękowej, kolumbijskim klimacie, do tego same dialogi i słynne "Plata o Plomo" - tego się nie da przetłumaczyć na angielski.
To są małe smaczki, które dla mnie tworzą klimat i wiarygodność.