nie zgadzam się. Jeżeli przewidziałeś/łaś fabułę to gratuluję przenikliwości umysłu; tematyka- co z nią nie tak? Role aktorskie wyborne (może poza Ladą) a standardy piszemy przez "D". Dekuju :)

Tym razem ja się nie zgadzam ;) Nie zagłębiając się specjalnie w obsadę - już główny bohater jest....niewielkim aktorem. Jego mina pozostawała przez cały film niezmieniona, chyba, że był to zamierzony efekt reżysera?!Nie wyrażał on żadnych emocji, co nie ułatwiało odbioru filmu.

Chyba przyznasz, że w ostatnim czasie tematyka gejowska zrobiła się niezwykle modna? Zupełnie mi nie przeszkadza gdy jest wykorzystana w ciekawy sposób. Odbieram to niemal jak marny chwyt reklamowy.

A i lubię, kiedy film mnie w jakiś sposób zaskajuje. Gdybym wybierała się na coś przewidywalnego, poszłabym raczej na amerykańską komedię romantyczną :) Przy czym to już moje osobiste pragnienie. Pozdrawiam. :)

SPOJLERY

Co do głównego bohatera- uważam, że świetna kreacja aktorska. Takiego człowieka po prostu musiał zagrać- zagubionego i zgorzkniałego- niepotrafiącego zaakceptować swojej seksualności. Myślę, że osobom hetero ciężko jest sobie wyobrazić jak wielką to może być tragedią.

Tematyka gejowska być może zrobiła się popularna, ale ja nie uważam tego filmu za pro-gejowski. Pisałem to już na forum. Zauważ, że ta scena "gwałtu" może powodować oburzenie czy nawet obrzydzenie publiczności, więc jak niby ma to być traktowane jako chwyt reklamowy?

Co do przewidywalności to jeszcze raz pogratuluję CI przenikliwości, bo w życiu bym się nie domyślił, że dojdzie do takiej sceny i nawet jak już do niej doszło wcale nie spodziewałem się w miarę chyba szczęśliwego zakończenia. Ale cóż, może nie jestem dość inteligĘtny.
|Pzdr

Rozczarowanie - być może, złe role aktorskie - kwestia do dyskusji, ale przewidywalność - ani trochę.

A moim zdaniem: rozczarowanie: tak, role aktorskie: niezłe, przewidywalność: niestety - tak.

A mi film bardzo się podobał. Był prosty, ale wg taki powinien być. W końcu to nie film sensacyjny. A gra aktorska bardzo mi się podobała.

Hm, a jakie filmy są oznaką standartu czeskiej kinematografii? Bo bardzo chciałabym wiedzieć. Mój jedyny obejrzany poprzednio czeski film to "Dzikie pszczoły" - a po nim nie miałam ochotę już więcej oglądać w szczególności czeskich filmów. Ostatnio leciał "Butelki zwrotne" - niestety telewizja naziemna nadawała tvp kulture, potem znów przestała nadawać. I w tematach założonych przez użytkowników tego filmu, pisało mniej więcej, że Czesi podchodzą z luzem do poruszanych tematów. I widzę to w tym filmie. Przyjemnie oglądało mi się, powiem wręcz, że nie spodziewałam się, że "Mój nauczyciel" tak miło urozmaici mi wieczór. I oglądając go niestety nie potrafiłam wyobrazić sobie takiej spokojnej fabuły w polskim filmie. Ja dawno nie oglądałam polskich filmów bo wiem, że tak będzie dużo ekspresji, dużo emocji, w szczególności gniewu. A czeskie filmy podobno są spokojniejsze? Więc skoro jesteś znawcą czeskiej kinematografii uświadom mnie w tym temacie!

Jeśli filmy czeskie, to chyba warto zacząć od Formana (Czarny Piotruś, Miłość blondynki, Pali się, moja panno)

mnie sie bardzo podobal, ale to moje zdanie i nie zamierzam z nikim rywalizowac na argumenty, bo ten film je niewatpliwie ma