to ten pies tak instynktownie siedział i czekał na Pana 9 lat? instynktownie to może latac za suczką ,ale tu chodzi chyba o coś więcej niz instynkt ....

Pies nie ma uczuć ? Weź ty się chłopie pieprznij czymś ciężkim w łeb . Każde zwierzę przejawia uczucia do swego właściciela tak samo jak każde ma swój rozum i pozornie są równie mądre jak nie mądrzejsze od człowieka. Hachiko jest tego największym przykładem. Pies czekał na swego pana , którego witał dzień w dzień przez 9 lat . To nie instynkt , tylko tęsknota i uczucie wielkiej miłości i przywiązania do właściciela. Jak widać ty nigdy nie doświadczyłeś uczucia miłości od jakiegokolwiek zwierzęcia , jeśli jakiekolwiek kiedyś w życiu miałeś ...

Popieram,od zawsze miałam zwierzaka w domu,a konkretnie psiaka,wiem kiedy jest smutny kiedy się cieszy kiedy denerwuje tak jak i on wie w jakim jestem nastroju,,psy są bardzo mądre ,psy tak jak i ludzie mają uczucia i wszystko przeżywają tak jak my,,,,Nie dziwi mnie że Hachiko dzień w dzień czekał na swojego pana to,przejaw wierności miłości i oddania jak i również lojalności...

Ano, jakieś debilne trollowanie. Kiedyś moja była miała psa który w mojej obecności umarł w sposób rodem z książek sci-fi, natomiast był taki, że kiedy powiedziałem mu w złości spier....., przez godzinę trzymał się z dala skulony w trawie patrząc na mnie spode łba, a kiedy powiedziałem w końcu że przepraszam i poniosło mnie, wyskoczył szczekając i liżąc mi mordę. Nie spotkałeś, nie mów. Pewnieś jednym z tych osobników co wychowali się bez zwierząt. P.s. Podkreśla pewnieś jako błąd? Ah ten język polski :(.

W ogóle się z Tobą nie zgadzam. Dla przykładu: pracuję za granicą i w Polsce jestem co jakiś czas na urlop. Niestety moja sunia musiała zostać w domu, bo tutaj nie mogę jej przywieźć. Opiekuje się nią moja ciocia. Kiedy przyjeżdzam to jest tak wesoła, wariuje ze szczęścia, nawet w nocy ładuje mi się do łóżka. Natomiast kiedy wyjeżdzam, to przestaje jeść. Zawsze słyszę od cioci, że już kilka dni nie je, musi jej pinować, żeby cokolwiek zjadła. I tak za każdym razem. Więc jak wytłumaczysz to zachowanie, co? To nie jest oznaka miłości i tęsknoty za właścicielem?

Ogarnij się ! Pleciesz bzdury !

Zebys ty człowieku wiedział jakie bzdury tutaj piszesz. Pewnie nigdy nie miałes psa ani kota a nawet rybek w akwarium. A twój kumpel ze wsi i niech tam zostanie. pewnie trzyma psa na łancuchu i jest z tego dumny. Masz racje ,ze pies zawsze bedzie psem ale głupi człek zawsze bedzie zwykłym ludzkim głupem. Pewnie mój pies ma wiecej rozumu jak ty i twój kumpel razem wzieci.

Popieram moich przedmówców :). Pier*olisz chłopczyku jak połamany... po co trollujesz na temat o którym nie masz pojęcia? Jak jesteś takim trollem to tym bardziej polecam Ci wybrać się do schroniska i przygarnąć jakiegoś psa bo obawiam się, że ludzie mogą mieć problem zaakceptować takiego zgorzkniałego cymbała, pewnie jesteś jednym z tych oburzonych na cały świat ludzików co to krytykują wszystko co możliwe :).

You never walk alone...... Mam bardzo radosny światopogląd, w którym jest miejsce i na psy, i na przyjaciół, którzy odwzajemnią uczucie. Ty za to kipisz miłością, nazywając mnie zgorzkniałym cymbałem :)

Po prostu uważam, że jesteś zgorzkniałym cymbałem :).

Chłopaczku pewnie masz jeszcze slady gówna po pamersie i pierdo....... coś o trolowaniu. Idz chłopie do lekarza.

Hmm, to nie było do Ciebie po prostu kliknąłem odpowiedź na Twój post bo byłeś ostatni jak to pisałem, nie unoś się tak od razu...

Mkbranik, Skąd u Ciebie wniosek, że chłopak ze wsi, postrzegający krowy jako bardzo wrażliwe zwierzęta, trzyma swojego psa na łańcuchu?

Bardzo trafny komentarz; dziękuję za niego, nawet, jeśli nie zgadzamy się, co do tematu głównego.

Raczej masz rację i faktycznie nie zgadzamy się co do tematu głównego ;) Jeśli miałabym gdzieś postawić jakąś granicę, to myślę, że zdecydowanie ssaki mają osobowość i uczucia. Niejednokrotnie, widząc psa biegnącego na drugi koniec osiedla "do kolegi", zastanawiałam się: co ten pies sobie myśli? Trudno bowiem uzasadnić instynktem chęć odwiedzenia kolegi ;) Ptaki niektóre również. Ale już płazy czy gady?Tu już miałabym wątpliwości. Albo takie ryby - niewątpliwie są napędzane instynktem.
Rozkładają mnie na łopatki komentarze całkowicie pozbawione logiki, a taki był komentarz, do którego się odniosła, dlatego go skomentowałam ;)
PS. Choć nie pochodzę ze wsi - również uważam krowy za piękne zwierzęta, i jeśli miałabym je hodować to tylko ze względu na mleko, nigdy zaś ze względu na mięso.

Pewnie tak. "Głupi człek zawsze będzie zwykłym ludzkim głupem". To Twoje słowa. Niech żyją psy kosztem ludzi.

.niech zyja psy kosztem ludzi. A gdzie to zyja psy kosztem ludzi? w chinach ,czy gdzies w PL? bo nie ogarniam tekstu. Bo mam psa ale czy on zyje kosztem kogoś ?

psy nie mają uczuć??...człowieku jesteś najlepszym dowodem na to ze od tego psa tacy ludzie jak ty powinni brać przykład.

Śmiać mi się chce.

Skoro twierdzisz, że pies nie ma uczuć to sam ich nie masz!!! Każde żywe stworzenie na uczucia!!! Najwyraźniej jesteś samolubnym sknerą nie kochającym przede wszystkim siebie!!! Jak nie kochasz siebie to nie kochasz nikogo nawet zwierząt!!! Zacznij postrzegać samego siebie i pracuj nad sobą dopiero później oceniaj innych. Jak dla mnie jesteś w tym momencie nikim!!!

pięknie napisane

Każde żywe stworzenie ma uczucia powiadasz? Jakież to uczucia przejawia konik polny albo dżdżownica? Być może konik polny skacząc ze źdźbła na źdźbło trawy o zachodzie słońca, w trakcie lotu, gdy jest w najwyższym punkcie, z którego może ten zachód podziwiać, zastanawia się nad pięknem i tajemnicą stworzenia, kto wie...

Skomentowałem film, który obejrzałem i wyraziłem swoje zdanie na temat psów. W odpowiedzi zostałem nazwany trollem i nikim, polecono mi też pieprznąć się czymś ciężkim w łeb. Dziękuję za dobrą radę. To ja jestem bez uczuć, ponieważ wolę kochać ludzi niż psy. Tych użytkowników, którzy zalali mi kompa jadem, serdecznie pozdrawiam. I na koniec: uwielbiam zwierzęta. Pies nie ma uczuć, ale nie wolno go bić albo trzymać na łańcuchu, co za dziwne wnioski. Chodziło mi bardziej o to, żeby nie przeceniać zwierząt kosztem człowieka.

"Kiedy bliżej poznaje ludzi, bardziej doceniam swojego psa"

Tak brzmi lub podobnie pewne portugalskie przysłowie. I w pełni się z nim zgadzam. Owszem, zwierząt nie można przeceniać kosztem ludzi, ale kogo wolisz mieć za przyjaciela, dupka, który zostawi Cie w najgorszym momencie, czy psa, który będzie z Tobą razem? Są ludzie, którzy są dobrymi przyjacielami, ale nie każdy, a psy to chyba wszystkie. ;)

Poruszyłeś bardzo ważną kwestię. Dupka, który może cię zostawić i wiernego psa, który zawsze będzie przy tobie. Pies jest wierny bo tak dyktuje mu instynkt, a nie miłość, a z pewnością nie miłość pojmowana jako wyższe uczucie, którego doświadczają ludzie. Przywiązanie do właściciela to zachowanie instynktowne, zapewnia psu bezpieczeństwo, zabawy, jedzenie. Gdy właściciel umiera, pies nie rozumie co się stało i czeka na niego instynktownie tak jak przez lata nauczył się na niego czekać na stacji kolejowej. Uczuciowość zwierząt jest różna, w zależności od rozwoju mózgu i trudna do zbadania. Ktoś tutaj wspomniał, że pies funkcjonuje dokładnie na poziomie rozwoju 2 letniego dziecka. Z pewnością nie "dokładnie", bo nikt tego dokładnie nie zbadał. Trudno też porównać bezbronne dziecko to dorosłego psa, który jest samodzielny i potrafi sam zdobyć pożywienie. Nie należy też zapominać, ze uczuciowość takiego 2 letniego dziecka jest łagodnie mówiąc mocno ograniczona i podobna do instynktownego zachowania zwierząt. 2 letnie dziecko oderwane od matki długo za nią nie zatęskni, ponieważ o niej zapomni. Amnezja dziecięca się kłania. Podobnie pamięć psa i innych zwierząt nie działa w taki sposób jak u dorosłego człowieka, tylko jak u małego dziecka. Pies nie wiąże uczuć z pamięcią o tym, jaki to właściciel jest dobry albo zły. Pies kojarzy poszczególne bodźce, które są dla niego przyjemne, korzystne, albo nieprzyjemne i niekorzystne. Jak u małego dziecka, które poparzy się dotykając gorącej powierzchni, a za drugim razem może już jej nie dotknąć. Zwykła tresura. Pies w odróżnieniu od dziecka nie zapomni, ponieważ rozwinięty Instynkt skłania go do zachowań, które będą dla niego korzystne. Umacnianie więzi z dobrym panem jest korzystne. Przez lata Hachiko nauczył się czekać na pana na stacji, a gdy ten umarł pies nic z tego nie rozumie i dalej czeka. Niewiele ma to wspólnego z prawdziwą miłością i szkoda, że założyciel tematu został spalony na stosie za swoje słowa. Nie twierdzę, że zwierzęta nie przejawiają żadnych uczuć. Nie mają one tylko wiele wspólnego z głębią ludzkich uczuć wzbogaconą o abstrakcyjne myślenie i zdolność do głębszej refleksji, której zwierzęta nie posiadają. Uczucia widoczne są zwłaszcza u szympansów, ale nic w tym dziwnego zważywszy na jego podobieństwa z homo sapiens sapiens.

Tu nie chodzi o żadne Twoje zdanie. Nie dołączam się do flame'u odnośnie reszty Twojej wypowiedzi ale stwierdzenie że zwierzęta nie mają uczuć jest po prostu błędne. W zależności od gatunku są one różnie rozwinięte, mniej lub bardziej złożone (tak jak uczucia noworodka różnią się od uczuć dorosłego człowieka), ale cała chemia je powodująca istnieje zarówno w ludziach jak i w zwierzętach. Nikt nie doszukuje się nieistniejącej miłości u psów bo psy po prostu potrafią kochać, tęsknić, nudzić się, złościć, być zadowolone czy smutne. Słyszałeś historię o kłamiącej małpie? Kierowała się przy tym wyłącznie swoimi uczuciami. Instynkt determinuje podstawowe uczucia ale ich nie wywołuje.
A tak podsumowując, nie zapominaj o bardzo znaczącym fakcie. Człowiek to również jedynie zwierzę.

Po pierwsze tutaj nie było dyskusji czy porównywania psów do ludzi po drugie zmieniam zdanie, jesteś niesamowicie dobroduszny że nie bijesz i nie trzymasz psa na łańcuchu.

Skoro twierdzisz że kochasz zwierzęta a jednocześnie uparcie się trzymasz zdania że psy nie mają uczuć to życzę aby ktoś Ciebie tak potraktował. Może wtedy zrozumiesz co to znaczy kochać i mieć uczucia!!!

Mogę Ci tylko powiedzieć, że się mylisz. Nic więcej.

Naprawdę się czymś pieprznij bo i tak nie zmienisz tego jakie są psy rasy akita ani symbolu wierności i oddania jakim stał się Hachiko. Na szczęście twoje durne widzi-mi-się nie ma na to wpływu i niech tak już zostanie, tym bardziej, że nie umiesz obronić swojego zdania w ogóle.

Człowieku ! Mam lepsze rzeczy do roboty niż bronienie swojego zdania na filmwebie. Koniec z argumentacją. Teksty w stylu "pieprznij się" nie zachęcają do dyskusji. Miałem nawet ochotę pogadać, bo zawsze można czegoś się dowiedzieć, nawet jeśli nie zgadzam się z tym. Ale dobra - wisi mi to. Gadać to można z kimś, kto chce gadać na serio.

Troszkę się że tak powiem ''zamotałeś'' w swoich wypocinkach...to po pierwsze
a po drugie ten film to swojego rodzaju ''Test Uczuć'' zarówno wobec ludzi jak i wobec zwierząt , albo je masz albo nie proste .Moim skromnym zdaniem....jeśli masz uczucia wobec ludzi to posiadasz również uczucia wobec zwierząt dlatego to co piszesz jest dla nie po prostu dziwne, albo jesteś uczuciowy albo nie.Jesli chodzi o mnie to wzrusza mnie historia człowieka np . chorego na raka jak i historia psa chorego na raka..a to wszystko z tego tytułu że mam uczucia wobec każdych istot żywych .Polecam ci program Animal Planet ''Policja dla zwierząt w Houston...'' Może jak obejrzysz ten program stwierdzisz że jednak psy mają uczucia bo to nie jest film tylko program w którym ratują życie zwierząt które na pierwszy rzut oka po prostu cierpią i to nie jest wyreżyserowane ani sztuczne po prostu PRAWDZIWE może ten program cię przekona skoro potrzebujesz niezbitych dowodów...na istnienie zwierzęcych uczuć .

Pies funkcjonuje na poziomie rozwoju 2-letniego dziecka i dokładnie tak samo czuje a raczej odczuwa miłość jak i jej brak, strach, radość, samotność, złość itp. Bardzo dużo mówi chociażby jego ogon ...

Widzę, że nikt nie uznaje Ci racji i ja dołączam do grona tych osób. Nie będę pisać tu komentarzy typu "pies ma uczucia", bo widzę, że wszyscy tym podążają, ale powiem jedno, że pies bardziej Cię zrozumie niż ktokolwiek inny i potrafi być oddany do końca życia, a za co ? Może właśnie za to, że żyje kosztem człowieka. Kupuje mu się karmę oraz inne rzeczy. Pies się odwdzięcza, on czuje się kochany.

Nie ma nawet sensu żeby tłumaczyć ci czegokolwiek bo i tak nie zrozumiesz!

Pies nie ma uczuć? Widzę, że nigdy nie miałeś psa. Albo co najwyżej był to jakiś nieszczęśnik przypięty do budy, z którym nie nawiązałeś bliższych relacji.

przykry jesteś, człowieku.

Myślę podobnie jak Ty. Mimo, że psów w domu mam niemało, to nie darze ich uczuciem "miłości".
Pies to zwierze a nie człowiek i należy to rozróżniać. A to jest po prostu film i ludzie lubią sobie wyolbrzymiać pewne sprawy.
Faktycznie jak niektórzy wyżej piszą, pies ma uczucia ale mimo wszystko pies to zwierzę, które jest podporządkowane człowiekowi i choćby chciał to tego nie zmieni.

co ty gadasz ? nie wiesz co piszesz. Aż śmiać mi się chce z twojego komentarza. Czy w ogóle oglądałeś ten film czy tyle zdjęcie wystarczy jak dla 3 latka i komentarze ? OGARNIJ SIĘ A POTEM PISZ COKOLWIEK JEŚLI W OGÓLE UMIESZ PISAĆ JAKIEKOLWIEK ZDANIA.

pies nie ma uczuć ? widocznie nigdy nie miałeś psa ! OGARNIJ SIĘ DEBILU

Dobra koleś zgaduje że nigdy w swoich życiu nie miałeś psa więc nie wiesz jak to jest