Z tym wyburzeniem domu to jakaś lipa była. Jeśli inwestor planuje wybudować jakąś drogę / centrum handlowe / osiedle, czy cokolwiek innego, to zazwyczaj ludzie, którzy akurat w tym miejscu mają dom (nawet jeśli jest to ruina jakaś), to dostają taką kasę, że dwa razy nie zastanawiają się nad sprzedażą domu / ziemi, ponieważ za otrzymane pieniądze mogą sobie kupić nowy dom, a kasy starczy im do końca życia.

Na pewno nie ma czegoś takiego, że siłą wyburzają komuś dom i zostawiają pod mostem. Owszem, u nas w Polsce są czasem te afery o reprywatyzacji jakichś kamienic i czasem ludzie zostają na lodzie. Jednak normalnie odbywa się to zupełnie inaczej. Zwłaszcza, jak ziemia, na której stał jego dom, należała do niego.

Oglądając film, pomyślałem, że ci faceci zaproponowali jemu układ polegający na tym, że w miejscu, gdzie znajduje się jego dom, zamierzają postawić nowe osiedle domów jednorodzinnych (to, na którym Ove mieszka obecnie), a w zamian otrzyma on za darmo jeden z domów. A tu pokazano jakąś szopkę, gdzie gangsterzy przyjeżdżają i podpalają ludziom domy... I to jeszcze w Szwecji...

Słuszna uwaga, Looter. Mnie z kolei dziwiło, że otoczenie namolnie dobija się do Ove. Facet jest odpychający że aż strach (choć wyjątkowo prawy - a może właśnie dlatego??), a ludzie mimo to zawzięcie do niego wracają. To dziwne, zwłaszcza, że skandynawowie nie słyną z wylewności. Raczej wprost przeciwnie.