PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=603884}

Męski erotyk

Det erotiske menneske
3,6 740
ocen
3,6 10 1 740
Męski erotyk
powrót do forum filmu Męski erotyk

... chyba dlatego na ekranie obserwujemy bardzo wymuszoną formę poetyckości na temat kobiecego erotyzmu, która miałaby się wzmagać i pogłębiać jedynie na wskutek ustawicznych powtórzeń tej samej śpiewki.
Bardzo proste, nawet - rzekł bym - prymitywne wyczucie erotyzmu, które narzuciło mi się już od pierwszych chwil seansu. Potem nie było wcale lepiej. Facet momentami dokonywał wynurzeń, jakby lizał loda... "mmm, jaki smaczny" - szeptał pod nosem do kolegi-kamerzysty. To był nieszczery zachwyt, skoncentrowany głównie na ciele dziewczyn z castingów (co też eksponowała kamera), i choć chwilami zdawało się, że Leth wypłynie w swych wynurzeniach na głębsze wody, zaraz wracał na płyciznę lub akcja przenosiła nas do innego miejsca - zmieniał się wątek, jakby autor już wyczerpał wszystkie możliwości w tym temacie, potem zaś zaczynał niemalże to samo od początku.
Dla mnie w pewnym momencie film przerodził się w mało atrakcyjną opowieść podpitego starego marynarza (który nota bene nigdy nie pełnił na statku jakiejś zaszczytnej funkcji, ale trochę świata zwiedził ;) Teraz próbuje wskrzesić dawno przebrzmiałe opowieści, które gdzieś tam usłyszał, a nawet sam niektóre przeżył. Nie pamięta już szczegółów, jedynie jakieś drobne przebłyski - najbardziej jednak utkwiły mu w pamięci zagłębienia kobiecych ciał, które obracał w niejednym porcie. Teraz wyłożył kasę na casting i pod pozorem kręcenia filmu, stara się sobie przypomnieć jeszcze więcej szczegółów, doznań i refleksji, jakie wówczas miewał, jednak stale pozostaje na poziomie cielesności, ukrywając swą niemoc w pseudo-zamyślonych chwilach ciszy. Finalnie jest to więc zaglądanie między nogi, zbliżenia na piersi i pachy, błądzenie kamery po krągłościach pupy i bioder... o tym samym traktuje też deklamowany przez Letha i dziewczyny wierszyk, powtarzany aż do znudzenia.
Tu dopadł mnie jeszcze pewien kontrast pomiędzy tym, co ma do powiedzenia alter-ego autora, a co wypowiadają kobiety w przeznaczonej dla nich kwestii:
Leth, skupiając się na cielesności, stara się niejako zasypać dziury w swych wspominaniach, które rzekomo dotyczą jego dawnych namiętności (jakkolwiek nieraz z jego ust padają słowa w stylu "miałem ją", "byłaś moja", "wziąć Cię całą", itp.) Reszta jest zagadką (niepamięcią?), a nawet jakimś emocjonalnym artefaktem, który imputuje się po latach dawnym (być może nigdy nie zaszłym) zdarzeniom w psychice. Dla kobiet natomiast przygotowana została inna wypowiedź: wypowiedź podkreślająca charakter, kobiecą dumę, zmysłowość, oddanie i szczerość, jednak - jak wyżej wspomniałem - wychodzi z tego wierszyk. Szczerze powiem, że ten monolog brzmiał przekonywająco w ustach jednej, może dwóch (których nota bene w życiu nie skojarzyłbym ze starzejącym się impotentem), spośród tych wszystkich kobiet. Reszta natomiast sztucznie, "recytując z pamięci" wypowiadała niezrozumiałe dla nich wersety, aby zadowolić faceta, który poprosił je o tą wypowiedź.
No cóż... film wg mnie ma jeszcze sporo innych wad, ale chyba nie ma większego sensu się nad nimi rozwodzić. By nie skreślać całkowicie tej produkcji, wspomnę o ścieżce dźwiękowej, która komponowana wespół, m.in. przez Letha, wpadła mi całkiem wdzięcznie w ucho. Jeśli muzyka zostanie wydana na płycie, z pewnością zechcę ją usłyszeć ponownie. Będę także tęsknił do niektórych kadrów, zbliżeń i krajobrazów, które mnie urzekły. Ale nie obejrzę filmu ponownie, aby zapomnieć jak najszybciej to, co zostało skalane lub zwyczajnie zepsute.

P.S. Nie wiem, czy to również można uznać za zaletę, ale trailer (który w zasadzie stanowi fragment wyjęty w całości z filmu) jest bardzo udany i zachęcający. Przyjemnie się go ogląda, jednak zwyczajnie jest mylący, bowiem nijak się ma do całości obrazu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones