PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=442915}

Młoda Wiktoria

The Young Victoria
7,0 20 229
ocen
7,0 10 1 20229
6,2 5
ocen krytyków
Młoda Wiktoria
powrót do forum filmu Młoda Wiktoria

historii w tym filmie niewiele. Wiktoria w rzeczywistości była brzydka - tu mamy piękną
Emily. romans z Albertem wywoływał skandal, w filmie tego odczuć raczej nie można.
scenariusz raczej kuleje, jak na film kostiumowy bardzo mało mamy tu intryg. historia
prosta i mocno uwspółcześniona.
ale oglądało się ją przyjemnie. właśnie dlatego, że aktorzy piękni (bardzo lubię Emily),
historia nieskomplikowana a zakończenie .. (chyba lepiej nie pisać;)).
i kostiumy rzecz jasne wspaniałe. jest na co popatrzeć:)
wystarczy więc tylko nie myśleć o historii i porwać się miłemu dla oka obrazowi;)

ocenił(a) film na 7
sonilee

Podpisuję się pod tym.
Ale co do intryg to wydaje mi się, że film był nimi przesycony.

ocenił(a) film na 6
JacekSzulc

Jak na tego typu film? (kostiumowy, historyczny)
Bardzo mało.

ocenił(a) film na 6
sonilee

Dawno nie widziałam tak ugładzonego filmu kostiumowego.
Był uroczy, ale zbyt niewiarygodny. Wszyscy bohaterowie postępowali w nim tak, by współczesnemu widzowi było
jak najłatwiej zrozumieć ich postępowanie i ich polubić/znienawidzić. Bardzo to jednowymiarowe. Zakończenie dopełniło czary słodyczy.

Ale ładna to bajka, więc ok, oglądało się nieźle - znaczy, że zły film to nie był.

bubble_factory

A ja się nie zgodzę z kolei z opinią, że bohaterowie byli przedstawieni jednowymiarowo. Fakt, portrety psychologiczne nie były zbyt pogłębione, ale jeśli się dobrze przyjrzeć, wcale nie zostali odmalowani biało - czarno. Najbardziej rzucało się to w oczy przy matce Wiktorii - z początku wydawałoby się okrutnej wobec córki, ale jej spojrzenia, smutek, gdy patrzyła na chłód córki np. podczas odwiedzin po narodzinach pierwszego dziecka, każą już spojrzeć na nią z inne strony. Swoją drogą, kolejna genialnie zagrana rola pani Richardson. Podobnie Melbourne, a nawet Conroy wydawali się mieć chwile zwątpienia co do swojego postępowania.

Film dobrze się ogląda. Świetne kostiumy, dobrze dobrana muzyka, która cichutko pojawia się w tle, nie przeszkadzając całości.
Fakt, film przeinacza trochę historię(najbardziej razi motyw postrzału), ale to w końcu nie jest film dokumentalny.
Emily Blunt zaś świetnie oddała postać królowej;)

Katrin_ne

Ale miłość Wiktorii i Alberta jest prawdziwie przedstawiona,czytałam biografię Wiktorii i to się zgadza.

ocenił(a) film na 7
Wera_135

No raczej miłość Wiktorii DO Alberta. Ta na pewno była oczywista i bezgraniczna.
Królowa nie była zbyt urodziwa (całkowite przeciwieństwo aktorki z filmu) ale z kolei facet (Albert) , dzięki temu małżeństwu uzyskał najwyższą pozycję społeczną i materialną jaką kiedykolwiek mógłby osiągnąć. Więc coś za coś.

sonilee

Opis filmu na filmwebie:" (...) której początki panowania były bardzo burzliwe i wzbudzały wiele kontrowersji a szczególnie romans z księciem Albertem". Dokładnie Sonilee, w filmie kompletnie tego nie widać! Ale przyjemnie się oglądało, dzięki aktorom i całemu mise-en-scene. Zdjęcia raczej zwyczajne. Myślę, że film raczej dla fanów gatunku, jakim jest film kosiumowy;), bo jako film historyczny, ba nawet i melodramat, jakoś nie bardzo.

sonilee

To byla wlasnie moja pierwsza mysl - zbyt ladna aktorke wybrali do tej roli.

użytkownik usunięty
sonilee

Racja, ja jednak nie umiem tak pominąć historycznych faktów. Nie przepadam za naciąganymi mdłymi opowiastkami kręconymi na potrzeby komercyjne. Wystarczy poczytać ciekawostki nt osoby królowej Wiktorii. Film, a faktyczna historia to dwie przeciwne sobie skrajności.

oh błagam, naprawdę oglądacie filmy aby nauczyć się historii? jak dla mnie film genialny :) miły przyjemny w sam raz, żeby poczuć ten klimat, super stroje, romantycznie ;) a to, że historia sobie a film sobie cóż... komercja :D

użytkownik usunięty
porcelainmask

Cóż.... jakby to napisać żebyś zrozumiał/a .. może niektórzy nie mają żadnych oczekiwań wobec jakiegoś filmidła, ja jednak mam kiedy decyduję się na taki rodzaj kina,...a historii się nie muszę uczyć, mam ten czas za sobą, takie fakty wyłapuję mimo woli i mnie to akurat dekoncentruje.
Ktoś lubi oglądać papkę ok. Ale teksty w stylu "oh błagam, naprawdę oglądacie filmy aby nauczyć się historii? " mnie bawią ;) serio, mam ubaw, bo kto się uczy historii na filmach komercyjnych? ty tak serio z tym pytaniem ?

może źle to napisałam :) w filmach bardziej popularnych kładzie się nacisk nie na prawdę historyczną, ale na hm..marketing, przyciągnięcie jakoś tego widza, i no nie ufałabym filmom kiedy chodzi o dokładną naukę historii, bo można się mocno przeliczyć. ale jako rozrywka, klimat czemu nie, jest ok. a jesli uważasz, że jestem niepoważna, jeśli tak uważam, to coż raczej hollywood`u nie zmienimy :D

ocenił(a) film na 7
sonilee

No tak, dlatego też moja ocena to "tylko" 7/10

sonilee

Chyba pomyliło Ci się w królową Elżbietą.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones