Amerykański naukowiec i chirurg, doktor Frankenstein (G. Wilder) przez wiele lat wypierał się pokrewieństwa ze swoim sławnym i kontrowersyjnym przodkiem Baronem Von Frankensteinem. Pewnego dnia przypadek sprawił jednak, że młody naukowiec postanowił kontynuować dzieło posądzanego o szaleństwo dziadka. Doktor Frankenstein poświęcił się stworzeniu istoty doskonałej, idealnego człowieka o potężnej budowie fizycznej i genialnym umyśle. Prawie mu się to udało... Scenariusz filmu oparto na motywach powieści Mary W. Shelley "Frankenstein".

Frederick (Gene Wilder) jest neurochirurgiem oraz wnuczkiem sławnego doktora Victora von Frankensteina, który całe życie poświęcił na wykreowanie istoty doskonałej na ciele i umyśle. Bohater wypiera się pokrewieństwa ze swoim kontrowersyjnym przodkiem i nawet inaczej wymawia swoje nazwisko. Pewnego dnia dowiaduje się, że odziedziczył posiadłość dziadka. Udaje się, więc do zamku Victora,w którym mieszka garbus Igor (Marty Feldman), piękna asystentka laboratorium, Inga (Teri Garr) i opiekująca się domostwem, pani Blücher (Cloris Leachman). Im dłużej Frederick przebywa na zamku, tym bardziej chłonie jego atmosferę i dziwactwa. Przez przypadek mężczyzna natrafia na zapiski dziadka, w których szalony naukowiec opisał swój szalony eksperyment. Pod wpływem tych notatek młody Frankenstein zmienia zdanie na temat swojego przodka i postanawia kontynuować jego pracę.

Potwornie szalony hołd Mela Brooksa złożony klasykowi Mary Shelley, komicznie kpiący ze wszystkich do tej pory zrealizowanych filmów o Frankensteinie. Młody dr Frankenstein (Gene Wilder) zostaje wezwany testamentem do znajdującego się w Transylwanii zamku swego dziadka. Tam odkrywa naukową instrukcję wyjaśniającą jak, krok po kroku, ożywić ludzkie ciało. Wspomagany przez garbatego Igora (Marty Feldman) i Ingę (Teri Garr) tworzy Potwora (Peter Boyle), który pragnie jedynie miłości.