Młodzi gniewni to film, który obejrzalem w życiu chyba najwięcej razy, swoistego rodzaju sztandar kina, które mi towarzyszyło w latach wczesnej młodości. W tamtych latach film zrobił na mnie piorunujące wrażenie - najbardziej chyba klimatem, rzeczy które w nim widziałem, poruszane tematy, wątki nie były mi obce i może dlatego był mi tak bliski, nadal jest, choć minęło wiele lat. Duży szacunek do tego dzieła, a w czasach gdy internet nie był spopularyzowany i nie miało się pieniędzy na tę czy na tę kasetę magnetofonową, po prostu czekałem też na sam początek filmu gdzie został puszczony kawałek Coolia - Gangsta Paradise, do tej pory mam dreszcze, gdy słucham tej nuty i zawsze mi się kojarzy z tym filmem, nie wiem czy ktoś też tak jeszcze ma i podobnie traktuje ten film? Mimo, że faktycznie trochę naciągany, naiwny ale jednak .. pozostał sentyment - do niego i do lat, które nigdy nie wrócą. Ode mnie dyszka..
Cześć... mam dokładnie tak samo jak piszesz wyżej. Idealnie te same uczucia, ten sam sentyment, dreszcze podczas słuchania Coolia, a za każdym razem gdy w telewizji jest puszczany ten film, to siadam jak dziecko byleby dokończyc końcówkę, byleby zobaczyć początek (jeśli nie moge wiecej) i siedzę wpatrzona, zapominam o wszystkim. Film jest niezwykły, pod tym względem, że dociera do tych niektórych ludzi i zostawia u nich ślad, jedni obejdą obok i nie zauważą nic. Dla innych ten film ma ogromne znaczenie
Film naciągany ? Kurde jak najbardziej ! Ale czy to wada ? Ludzie każdy amerykański film jest naciągany . Od zabójczej broni przez Gumpa po Terminatora . Sztuką jest dostrzec coś poza "charakterystycznym amerykańskim lukrem" I co nam się ukazuje ? A no jeden z nielicznych filmów podchodzący do tego tematu ale nie w stopniu brutalności jak miało to miejsce w paru "podobnych" filmach jak bodajże paragraf 187 czy coś takiego . Film urzeka właśnie lekkością , tym że można by go pościć na lekcji wychowawczej . To nie prawda że zyskał sławę bo go puszczali jak "Szczęki" , a właśnie dzięki temu że w łagodny , lekko strawny sposób pokazuje widzą ciężką młodzież i możliwe podejście do niej . Film troszkę abstrakcyjny ? Ależ nie , mogę wymienić z 10 filmów o tej tematyce i tylko 3 są w stanie w wyraźny sposób dotrzeć no młodych . A co z pozostałymi ? No cóż w 1 uczniowie wylatują przez okno a dyrektor dostaje 4 strzały w kormus , w kolejnym nauczyciel zabija uczniów albo się znęca nad nimi . Jestem staromodnym człowiekiem , i nie przekonują mnie filmy które by zebrać więcej publiczki wprowadzają więcej elementów przemocy niż to jest konieczne . To nie kino akcji , a potencjalni filmy które mogą lecieć w szkole . Film działa na mnie tak samo jak dawniej . Opowiada w łatwy sposób o trudnych rzeczach . Film z morałem bardzo prostym , wręcz banalnym . Ale takie filmy bardzo cenię , bo więcej osób go zrozumie niż Matrixa . Tu kończę bo słynny jestem z tego że mało piszę a tu esej ... pozdrawiam Was Atos
Aha, "Szczęki" zyskały sławę, bo puszczali je często w tv? A Młodzi Gniewni zyskali sławę, bo to dobry film? Trochę szkoda komentować Twoją logikę. Ośmieszyłeś się i to konkretnie :)
Przeczytaj raz jeszcze ... To był przykład odnośnie częstotliwości ... Kreatywną krytyką byłoby odniesienie się do całego tekstu , a nie jak to Ty zwykłeś w innym wątku porównać film do kupy co było równie elokwentne co słynny film "Spadający liść winogronu" 1:0 dla mnie
Odniosę się do filmu - jest to dokładnie totalnie lekkostrawny film, ale niestety przez tą ogólną lekkostrawność jest to produkt jak jednorazowe sztućce - po uzyciu do wyrzucenia. Takich filmów jest od groma.
I punkt dla Ciebie . Jest 1:1 . Nie mam zamiaru cię przekonywać :) Bo to jak z pytaniem : Co jest lepsze ? Samolot czy traktor ? Odpowiedź : zależy do czego . Moglibyśmy się zmagać przez kolejne 40 wpisów kto ma rację , i tak siebie na wzajem nie przekonamy . Dobrej nocy Ci życzę , i dzięki za rozmowę . Jeśli Cię uraziłem przepraszam , nie było to moim celem . Mam nadzieję że jeszcze się spotkamy
Gratuluję wysokiej kultury osobistej, niewiele osób na filmwebie o tym pamięta. Ja mam z tym problem kiedy ktoś krytykuje jeden z moich ulubionych filmów :) wyciągam z tego lekcję, od dziś będę lepszym człowiekiem! Też mam nadzieję, że się spotkamy :)