Oczywiście część pierwsza najlepsza ale dwójka też bardzo ładna! Ciekawa historia i wcale nie naciągana! Na pewno lepsza niż część druga...

Zgodzę się, dwójka jest też dobrze wykonana i nawet parokrotnie ją oglądałam. Fajnie popatrzeć jak Arielka jest szczęśliwa z Erykiem, jednak dziwnie tak obserwować syrenkę, prowadzącą życie ludzkiej kobiety :). Porównując te dwie części, pierwsza bije drugą na głowę, ale może jestem nieobiektywna, bo to jedna z moich ulubionych animacji Disneya. Natomiast część trzecia - wg mnie - nie powinna w ogóle powstać.

Ja jakbym miała układać w kolejności,to na podium oczywiście część 1, potem dzieciństwo Arielki,a najmniej ciekawa opowieść o jej córce...

Ja z kolei rad jestem, że zobaczyłem geneze Arielki. Bardzo bym chciał aby jeszcze w przyszłości powstał prequel Króla Lwa, aby można było pokazać za młodu Mufasę i Skazę. Film na pewno nie ma tak dobrej oprawy muzycznej jak część pierwsza i momentami ma denne dialogi, ale dobrze przedstawiony jest w nim wątek traumy Trytona i jego konfliktu z córką, która po upływie czasu mimo śmierci matki nie przestała cieszyć się z muzyki. Film porusza indentyczny wątek, co "gdzie jest Nemo" w którym Marlin przelewał swoje kompleksy w nadopiekuńczość wobec jedynego potomka, mając w pamięci wciąż śmierci jego matki.