finałową sceną z "Little Big Man".
Stary wódz indiański kładzie się na górze, na której zamierza dokonać żywota. Ale zostaje poczęstowany słodkim batonikiem znanej marki... i chęć do życia mu wraca. Wstaje więc i kieruje swe kroki z powrotem do wioski. Prosi nawet o umówienie go z "Szaloną Stokrotką".
Ciekawe, ilu telewidzów dostrzegło to oczywiste źródło inspiracji?
to reklama ktora telewizja pokazywala na poczatku lub w polowie lat 90-tych... niesamowite ze po tylu latach wrocila na ekrany
jestem fanem Jacka Crabba ale jakos nie widze wiekszego zwiazku...
Dla mnie zbierzność sytuacji jest oczywista SZCZEGÓLNIE, że spot zaczyna się od słów "Myślę, że to dobry dzień, żeby umrzeć". Niezły pomysł na reklamę.
Również niedawno widziałem tą reklamę w TV. Niestety filmu nie, więc muszę naprawić ten błąd w najbliższym czasie...koniecznie.
Kiedyś nie wiedziałam, że to był cytat z tego filmu, ale podczas oglądania go od razu przyszła mi na myśl ta reklama :)