PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107535}

Madagaskar

Madagascar
7,5 399 564
oceny
7,5 10 1 399564
7,0 25
ocen krytyków
Madagaskar
powrót do forum filmu Madagaskar

Wiele scen i tekstów z ''Madagaskaru'' może przejść przez
głowę, ale to z czym, oprócz oczywiście pingwinów i lemura
kojarzy się ta animacja, to piosenka ''Wyginam śmiało ciało''
w wykonaniu Juliana. Jest on istnym The Mad Stuntman'em
swojej rodzinnej wyspy :) Nie będę więc tym razem za grosz
oryginalny i tak właśnie zatytułuje swój tekst do filmu.
''Madagaskar'' jakby nie patrzył, wraz ze swoją fabułą i kilkoma
jakże charakterystycznymi i rozpoznawalnymi osobnikami,
zarówno tymi z głuszy jak i z zoo, stał się widowiskiem
wyjątkowym i chyba strzałem w dziesiątkę. Oczywiście główne
przesłanie może wielu wydać się znów banalne, ale niech ci
którzy tak na nie ''warczą'', zapamiętają, iż animacje przede
wszystkim przeznaczone są dla młodszych odbiorców, którzy
dopiero uczą się wyciągać wnioski z tego czy owego. Nie
sądzę, aby wpajanie dzieciakom, wytrwałości, ducha walki,
determinacji, akceptacji, przyjaźni, miłości, wiary w siebie itd
itd, chociaż w minimalnym stopniu, mogło im zaszkodzić. Kto
tak myśli, ten jest w błędzie. Każdy sposób przekazu jest
dobry. Po to też i powstają animacje. To czy się na nich
dobrze bawimy czy nie, jest już inną stroną medalu.
Zwierzęta z ''Madagaskaru'', ukazują zwyczajne nawyki i
zachowania społeczeństwa i każdy z uczestników projekcji,
zapewne jest w stanie dostrzec w którejś z postaci i swój
charakterek :) Przecież nie jest to nic odkrywczego.
''Madagaskar'' miał nas także bawić, bo na ten element
stawiano duży nacisk jak widać. Twórcy z tego zadania
wywiązali się całkiem nieźle. Ale to nie spanikowany lew Alex,
żyrafa Melman ''lekoman'', postrzelona zebra Marty, czy
opanowana(?) hipopotamica Gloria dają tu popis przedniej
zabawy. Owszem znajdą się i momenty, w których i z nich się
ubawimy, ale to lemur Julian z ''kumplami'', a zwłaszcza
drużyna pingwinów, gra tu pierwsze skrzypce! No można
jeszcze dorzucić i małpy do tego zestawu, który równie dobrze
mógłby być ''zestawem pierwszej pomocy medycznej'' :)
Dialogi i krótkie zdania jakie słyszymy, pewnie i mogłyby
powalić z nóg i samego słonia. Kilka z nich tylko:
- ''Straszne olbrzymy, ze straszliwego Wąchocka''
- ''Co znaczy ugryzienie w tyłek wśród przyjaciół''
- ''A to to tu to gdzie?! Jesteśmy w Sopocie!''.
Ogólnie wszystkiego nie da się zapamiętać, ale tak jak
wspominałem wcześniej, pingwiny i lemur dają popalić :)
Wszystko to ubrane jest w widowiskowość (od 30 minuty jest
już tylko lepiej), brawurę, świetne wykonanie, oryginalność
bohaterów (mówię o doborze ekipy), całkiem sprawny
scenariusz (znajdziemy tu dużo na temat wolności, przyjaźni,
odmienności, swojej naturze), który dobrze się ogląda, nawet
dobry dubbing (chociaż Kożuchowska oraz Żmijewski trochę
mi tu podpadli), fantastyczne kolory rzecz jasna, dużą
szczegółowość, lekko ironiczną muzyczkę, no i ten jakże
ważny humor.
Zresztą kto dziś nie zna tej animacji i nie kojarzy wyjątkowych
bohaterów? To jej popularność zapoczątkowała cykl serialu o
pingwinach z Madagaskaru i Julianie, oraz kontynuację
dwóch kolejnych części, które niestety już nie są tak dobre jak
pierwowzór.
Już trochę minęło od powstania jedynki, a nadal się ją ogląda
zajebiście. Raczej nie straciła zbytnio na świeżości.
Jakby nie patrzył na swój sposób kultowa produkcja.
Córce i mi na tyle ''podchodzi'', że śmiało jesteśmy w stanie
dodać ją do nielicznych ulubionych i ocenić ma murowane
7/10. Pozycja na półce gwarantowana.
Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones