chcecie banana, yeah, yeah, zjecie banana, yeah, yeah.. już byś dał już wreszcie spokój święty, drogi andy, z tymi banami i zabrał się do jakiejś porządnej, prawilnej, solidnej i przyzwoitej, aseksualnej roboty - lekko otulony tylko w metalową zbroję rycerską ze stali nierdzewnej epoki późnego jesiennego średniowiecza...
więcej