Apropos tej sceny.
Czy po usłyszeniu tego pomysłu ze strony Marka też pomyśleliście sobie "Tyłek se lepiej nakłuj!" Przynajmniej nad obrotami byłoby mu łatwiej zapanować. :)

Perforacja rękawicy już się raz zdarzyła w realu i astronauta żyje.

Problem polega bardziej na tym, czy taki otwór dałby jakiś sensowny ciąg.

byli pijani polacy na seansie?

Dalam Marsjaninowi taka sama ocene co Grawitacji i Interstellar. Marsjaninowi dalam dziewiatke troche na wyrost, ale wszystkie trzy filmy mnie zachwycily, a raczej nie przepadam za filmami o kosmosie. Na poczatku mialam wrazenie, ze Marsjanin to rzeczywiscie spin off Interstellar (przeszlo mi przez mysl, ze powinien sie hibernowac, czekajac na ratunek), ale pozniej nie widzialam zadnego podobienstwa, procz tego, ze w obu Matt Damon zagral bardzo dobrze.
Grawitacja byla perfekcynie zrobiona technicznie, Interstellar urzekl mnie muzyka i swietna koncowka, a Marsjanin zdjeciami. Ciezko byloby mi wybrac, ktory film jest lepszy, ale chyba minimalnie wybralabym jednak Interstellar. Ale tak minimalnie, ze jednak zostawiam wszystkim trzem ta sama ocene.

Również uważam, że Marsjanin jest świetny(po części poszedłem sugerując się tym tematem) ale po dzisiejszym seansie myślę że zabrakło mu "tego czegoś" do dogonienia Interstellara. Może troszkę większych emocji? Tutaj prócz głównego wątku jak tylko jakieś się budowały za chwilę coś je delikatnie rozmywało...i tak od nowa. Brakowało mi również jakichś kryzysów bądź huśtawek nastroju osamotnionego człowieka na tak dzikiej planecie. Ścieżka dźwiękowa również na korzyść filmu Interstellar. Zdjęcia w Marsjaninie faktycznie są przepiękne! ale to chyba za mało by wyprzedzić to co zaserwował Interstellar. No i najważniejsze po Interstellarze miałem ogromną ochotę pójść jeszcze raz do kina tutaj nie odczuwam takiej potrzeby(może dlatego, że film jest mniej złożony?) co nie zmienia faktu że jestem zachwycony Marsjaninem.
Dlatego dla mnie w porównaniu Interstellar vs Marsjanin, to ten pierwszy wychodzi na pozycji lidera. Co nie zmienia faktu, że warto obejrzeć obydwa filmy bo są wspaniałą ucztą. Szczerze polecam!

Może i metody telekomunikacji zostały pokazane rzetelnie, też jestem krotkofalowcem, to oprócz tego cała reszta to amerykańska bajka jak zawsze. Na Marsie jest -80°C w dzień a on okryty folią leci w kosmos, pokazane jakby było plus 15 stopni to i inne szczegóły, o jakich nie będę nawet mówić, bo to jest w każdym filmie. Mi również film się podobał, ale nie możemy powiedzieć, że w filmie zostało wszystko pokazane jak jest, bo to za dużo powiedziane. Ten film był nastawiony na typowy entertainment i cel został osiągnięty.

Skafander zapewniał regulację temperatury. W próżni jest zero absolutne, a jakoś sobie dają radę w skafandrach. :D

Co do innych błędów w filmie, to zgadzam się, są. I zgadzam się co do osiągnięcia celu "entertainment".

Może i kilka kwesti jest w miarę rzeczywistych ale wybacz, takie bzdury jak burza, która wyrywa statek z ziemi a nie odrywa astronautów, łatanie dziury kawałkiem folii i lepca czy phi.. dziurawienie skafandra w przestrzeni kosmicznej... kilka jeszcze pominę ale każdy średnio rozgarnięty widz powinien potraktować takie kino jako bajkę w stylu Hollywodziej pompy bo nic ponad ten poziom film się nie wybija. To, że ktoś użył w scenariuszu kodu ASCII czy ekspresu do kawy nie czyni go bardziej realnym od scenariusza Transformersów. Pozdrawiam.

Tutaj macie już film z lektorem wiec w normalnej jakości Panowie ;) http://movie-base.pl/A1/be417e6cb9/4cc0b6d4

Według mnie Interstellar lepszy... no ale kwestia gustu...a może na równym poziomie. Mnie jakoś bardziej utkwił w pamięci Interstellar. W ogóle widziałem te same motywy w tych filmach, nawet podobne dźwięki alarmów. Dwoje (yy dobrze odmieniłem ?) takich samych aktorów

Duży minus za burzę na planecie z minimalną atmosferą. Nie jest to możliwe. Film się niby kończy szczęśliwie, ale tak nie jest. O ile dobrze uchwyciłem, pierwsza nieudana misja ratownicza spowodowała śmierć kilku osób.... W drugiej misji wysyłali z ziemi tylko zapasy żywnościowe, itp, ale w 1szej była chyba także załoga. Więc bilans wychodzi na 0.

UWAGA POPRAWKA! Zaskoczyło mnie. Poczytałem o Marsie. Na Marsie istnieją najsilniejsze burze piaskowe w całym Układzie Słonecznym. Byłem w błędzie

Są burze piaskowe i nawet prędkości są spore, ale z uwagi na niskie ciśnienie pęd gazu jest znikomy. Łaziki wysłane na marsa bez problemu radzą sobie z tymi małymi zamieciami pyłowymi.
Twoją wcześniejsza wypowiedź była słuszna. Pozdrawiam.

Ludzie będą na marsie za bodajże 3-4 lata. Projekt NASA

ciekawy tekst, filmu jeszcze nie widzialem ale kiedy bede ogladal zwroce uwage na te detale

Szkoda tylko że Damon zagrał podobną rolę w Interstellar i rudzielec też tu gra:)

"Grawitacja" dobra? Była nudna jak flaki z olejem

Motyw z Pathfinder'em genialny film zasluguje na naprawde dobre oceny!

Łał! Jakiś ty mondry. Aż mię zatkło z zazdrości...;-)

"Film jest adresowany do grona ludzi którzy posiadają minimum wiedzy o lotach kosmicznych"
Litości. Film adresowany do ludzi, ktorzy nie maja pojecia o niczym, dlatego w co drugiej scenie wszystko musi byc wyjaśniane na przykładzie zszywaczy, latających długopisów, poustawianych po pokoju osób symulujących planety (fejspalm) i mrugających ekranów komputerowych z napisem "SUCCESS".
5/10 bo są święta.

Ja nie załapałem jak odnalazł te zagubione urządzenie do komunikacji, skąd wiedział?

Oglądałem ten film głównie robiąc coś na laptopie, to znaczy od czasu do czasu patrzyłem co się w nim dzieje. Film nie zaciekawił mnie na tyle, żeby go po prostu normalnie obejrzeć, czułem, że jest bardzo nudny i się tylko zastanawiałem kiedy się skończy bo zaczął mnie już męczyć. Wiem, że po raz drugi bym go nie chciał oglądać. Także dlatego tak słabo go oceniam. Osoby oglądające ten film przy mnie mają takie samo zdanie xD

Grawitacja to dno, Marsjanin nuda, a Interstellar to poezja. Oglądałem wczoraj Marsjanina i totalnie się zawiodłem, wkurzało mnie to, że próbowali zrobić z tego jakąś komedie. W dodatku był okropnie nudny i nic się nie działo. Dialogi przeciętne, nawet kilku ulubionych aktorów nie uratowało tego filmu. Ridley Scott niczym mnie nie zaskoczył. Jak zwykle super wizualnie ale męczyłem się oglądając ten film, podobnie jak 90% filmów tego reżysera. Wkurzają mnie takie filmy, nie dam mu niskiej oceny bo jest solidnie zrobiony i nie chce zaniżać oceny tylko dlatego, że mi się nie podobał. Ale w mojej osobistej ocenie dałbym mu 9 za efekty, 7 za grę aktorską i muzykę, i 1 za scenariusz. I nie mówcie mi, żebym zaczął oglądać "szybkich i wściekłych" i tym podobnych filmów bo wielokrotnie wysoko oceniałem filmy, które opierały się tylko na dialogach w jednym pomieszczeniu przez cały film i zero akcji.

Interstellar prezentuje zupełnie inną ligę. Marsjanin to 'pop' dla mało wymagającego odbiorcy. Tych jest sporo więc i oceny na filmwebie zbliżone.

Jak dla mnie film bardzo dobry, lubie filmy o marsie ale brakło mi tutaj lekkiego dramatu i muzyki filmowej. Interstellar to 10/10 gdzie sama muzyka daje 2 pkt. pokreśla klimat i dramat filmu :)

" Jeśli ktoś nie interesuje się astronautyką to wiele zdarzeń są dla nich naciągane, zmyślone czy śmieszne."
LOL bo ten film jest naciągany, zmyślony i śmieszny... jak 99% hollywoodzkiego kina o lotach w kosmos :D I bynajmniej nie chodzi o kawę czy ziemniaki.
Poziom realizmu porównywalny z Grawitacją. Interstellar to zupełnie co innego, bo tam realizmu wcale być nie musiało.

Grawitacja i realzim ??? Nie osłabiaj mnie... skakanie pomiędzy satelitami i lądowanie na ziemi.... Brakowało tylko krokodyli w wodzie i lwów na brzegu a i tak by przeżyła, Filmy durny ale efektowyny trzeba przyznać. Fabuła i aktorzy drętwi jak snop siana.

No przecież właśnie o tym mówię ;)

dla mnie film psychologiczny gościu walczy o przetrwanie jakoś mnie się nie podobał zbytnio choć MD lubie Inter widziałam i też taki sobie grawitacji nie oglądałam jakoś się za nią zabrać nie mogę. Ogólnie jak dla mnie film nudny

Musiales miec mniej niz 3 z fizyki skoro sie zachwycasz ta kupa, przestalem ogladac jak gosc zaczal produkowac wode na marsie (o zgrozo najbardziej pozadana rzecz na tej planecie)

Grawitacja dobra ? !

Ten film to totalna pomyłka z ogromem błędów i niedorzeczeństw.

Zmień leki...

się kuna znam to napisze, ch...j że film ma tyle z rzeczywistością co Puchatek ale "mam więcej pojęcia niż NASA" to się wypowiem...film to zaj...iste SCI-FI na podstawie książki, przewidywalny w ch...j jak mało co...szkoda że ma więcej FI niż SCI...

Ja mam pytanie odnośnie tego realizmu i jeśli ktoś się na tym zna to proszę o jak najbardziej rzetelną odpowiedź.

Czytałem jakiś czas temu artykuł na temat szkodliwości tak przebywania w kosmosie dla zdrowia. Pamiętam, że mimo tych wielogodzinnych ćwiczeń jakie każdy astronauta musi codziennie wykonywać i tak ich zdrowie w bardzo szybkim tempie ulega wyniszczeniu.

Stąd moje pytanie - czy na chwilę obecną człowiek byłby w stanie wytrzymać w kosmosie tak długi okres czasu? Bardziej mi tutaj chodzi o załogę Hermesa, która cały czas wyglądała na zdrową jakby to ich w ogóle nie dotyczyło.

Tak - czlowiek jest w stanie tyle wytrzymac w przestrzeni kosmicznej. Co do szkodliwosci przebywania w kosmosie to nie wiem jaki artykul o gdzie czytales ale najpewniej chodzilo o wiatr sloneczny. Jednak z tego co pametam to nawet przy tak dlugim locie dawka wchlonieta przez organizm bedzie nizsza niz normy aktualnie ustalone przez NASA.

bzdura już po 30 dniach zachodzą ogromne problemy z z zakrzepami krwi związanymi z nieważkością bez sztucznej grawitacji możesz pomarzyć o lotach na Marsa

Grawitacja syf. Interstellar nudna papka. Marsjanin niezłe.

Odwrotna kolejność!!!

Grawitacja na Marsie wynosi okolo 60% ziemskiej. W ogole nie zostalo to w filmie przedstawione. Nie trzeba byc poza tym astrofizykiem a wystarczy znac 3 zasady dynamiki Newtona zeby widziec jak caly ten "realizm" w filmie jest nagiety dla potrzeb filmu. Interstellar bylo pod tym wzgledem o niebo lepsze.

Dziękuję serdecznie za wszystkie komentarze ale dla mnie Marsjanin był świetnym filmem.
Poza kilkoma zmyślonymi przez producenta scenami ze względu na gatunek sci-fi cieszę się, że w filmie wspomniano chociażby o telemetrii. Gdy interesujesz się łącznościami radiowymi i dekodujesz telemetrię z satelitów praktycznie każdego dnia to taki film jak Marsjanin jest dla ciebie czymś miłym bo wiesz, że nie jest to wyssane z palca. Jeśli jednak ktoś uważa, że jest inaczej to niech poczyta sobie o satelicie edukacyjnym FUNcube-1. A a jeśli to będzie mało to polecam frazę DX z Księżyca gdzie 2 lata temu polscy krótkofalowcy dekodowali telemetrię z chińskiego orbitera księżycowego zawierający na swoim pokładzie moduł pod nazwą 4M-LXS odległego o 264 tys. km od Warszawy! Pozdrawiam,

U mnie zupełnie inaczej. Interstellar - poezja; Grawitacja - świetna; Marsjanin - dobry. Sporo się napociłeś przy tym wątku ;) Pozdrawiam.

Ja nie wiem, takie chyba kino teraz jest jak i te nominacje - czarni są źli, że nie ma ich w tym roku nominowanych, czyli rasizm jakiś. Znów pokazują wymądrzających się murzynów jak to było w "2012". Dalej, facet sam na innej planecie raczej chyba by zwariował, taki Crusoe czy tak Selkirk miał więcej nadziei bo wiedział, że kilka razy w roku pojawi się coś na horyzoncie. Przegadane, mało problemów (porównanie do przygód Robinsona) i bez stresu. Wszystko idzie jak po sznurku. Nie mogę już pisać bo naprawdę tragedia i wolę raczej poszukać książki bo jak to zwykle bywa lepsza niż film.

Dziekuje za konkretna recenzje.

ta lista ... to raczej odwrotnie powinno być

Marsjanin to rewelacyjny film, ale Interstellar bije go o lata świetlne

Interstellar to arcydzieło do którego będzie się powracało, a Marsjanin po prostu dobry film, jednorazowego użytku.

Zgadzam sie ze stwierdzeniem ze Grawitacja owszem choc te oskary i poklask to raczej Interstar ....i Marsjanin

kurczę, zgadzam się z Tobą w 100000000000000% Jak bym mogła dałabym miliony gwiazdek - film genialny! :)
Co prawda nie oglądałam jeszcze Interstellera ani Grawitacji (zamierzam) to po tym filmie jestem wbita w fotel!
Strasznie się denerwowałam czy przeżyje i przeżywałam wszystko razem z nim - i tego oczekuję od filmu, aby dać mu co najmniej 10 gwiazdek.
P.S. Tak jak napisałeś nie śmiałam się z kawy z kosmosie, ani z próby ratowania życia przez Matta Damona - podziwiałam jego wyczyny z ziemniakami i z całego serca wierzyłam, ze mu się uda... :)
P.S. 2 ta tematyka nie jest mi obca bo nie jestem laikiem - studiowałam bezpieczeństwo narodowe i miałam zajęcia o astronautyce i kosmosie :)

Nie chcę się czepiać, rozumiem entuzjazm nowoczesną technologią, ale zejdźmy na ziemię... ziemia na Marsie nadaje się do hodowli ziemniaków? :) Może na lotach w kosmos znasz się 100x lepiej niż specjaliści z NASA, ale z biologii ze szkoły podstawowej pała.