PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=715533}

Marsjanin

The Martian
7,6 284 392
oceny
7,6 10 1 284392
6,5 37
ocen krytyków
Marsjanin
powrót do forum filmu Marsjanin

Wczoraj była premiera tego filmu na Polsacie (chyba Popłonikowski czytał, ale głowy nie dam) i z ciekawości zerknąłem, choć miałem niesmak po "Grawitacji" czy "Interstellar". "Marsjanin" początkowo zaskakuje i pokazana historia jest całkiem intrygująca, w efekcie jednak okazuje się mocno nierówny i mimo solidnej pierwsze połowy, druga wyraźnie kuleje. Ale zacznę od początku - największy plus tego filmu to postać grana przez Matta Damona (wyjątkowo polubiłem go w tej roli) i zdjęcia, które ładuje pokazują Czerwoną Planetę. No naprawdę świetnie to wygląda i bardzo klimatycznie - chce się to oglądać, chcemy wiedzieć co robi główny bohater. Jest naprawdę wiele momentów, które się bardzo przyjemnie i z zainteresowaniem ogląda - np. sadzenie ziemniaków, przygotowywanie się do ciężkich warunków życia czy video-komentarze Mark'a. No i ogólnie wszystkie jego poczynania na Marsie są interesujące i patrzy się na to ze skupieniem. Dodatkowo jest to okraszane niezłą muzyką i różnymi znanymi kawałkami. Druga połowa no niestety nie zachwyca - moim zdaniem trochę brakło na nią pomysłu. Jest przegadana i drętwa. Pokazanie sytuacji panującej w NASA było konieczne, ale nie na tyle, by wątek głównego bohatera praktycznie zszedł na dalszy plan. No i druga połowa jest też niestety pełna naciąganych rozwiązań, nieciekawych spekulacji i poprawna politycznie - nieczuły dyrektor NASA (którego gra Jeff Daniels) niezbyt interesuje się losem Mark'a, natomiast Murzyni, Chińczycy czy Hindusi (multi-kulti rzuca się w oczy) robią wszystko by go ocalić, choćby na własną rękę. Pod koniec także wkrada się patos i obowiązkowy happy end. No kurczę... początkowo film bardzo podobał mi się i przewidywałem ocenę wysoką, ale druga połowa i zakończenie niestety zaniżyły ją. Mógł być to trzymający w napięciu, nawet ambitny film SF, ale niestety nie wyszło to do końca. Właśnie w drugiej połowie brakowało czegoś, co napędzałoby akcję - jakiejś burzy w tym "obozowisku" Mark'a, chwilowego braku wody czy coś. Ale nie - mamy kompletnie nieobchodzące nas postacie w przegadanych sekwencjach. Później to już brakowało jedynie amerykańskiej flagi łopoczącej w tle (a może i była). Ale i tak "Marsjanin" to całkiem spoko film, który ogląda się nieźle i początkowo w niemałym skupieniu, no i zamiata pod dywan nieciekawą "Grawitację" czy wydumanego i pseudo-ambitnego "Interstallera".

Pierwsza połowa - 8/10, całość jakieś mocne 6,5/10.

ocenił(a) film na 6
Goro_Gondo

Miałem dokładnie takie samo wrażenie, zasiadłem do "Mrasjanina" bez żadnych oczekiwań i ku mojemu zaskoczeniu film bardzo dobrze mi się oglądał, mniej więcej do połowy. Potem wszystko jakoś traci impet a nasz główny bohater schodzi trochę na drugi plan. A szkoda.

ocenił(a) film na 7
Goro_Gondo

Zgadzam sie z kazdym zdaniem.
PS Ale najbardziej rozbroil mnie fakt ze najwiekszym mozgiem w Ameryce i pomyslodawcom ideii uratowania glownego bohatera zostal jakis czarny raper , wygladajacy jakby mial trudnosci ze skonczeniem podstawowki, nie umiejacy sie wyslowic i zachowac wsrod ludzi i nie poznajacy nawet glownego szefa NASA... to.bylo najwieksze science-fiction w tym filmie.....juz widze za dziesiec lat-te napisy---->Najnowsza produkcja Hollywood: w roli blyskotliwego i nowatorskiego doktora ALberta Einsteina : Eddie Murphy .... Nikt nie zaprotetstuje ze nie podobny bo jeszcze go wyzwia od rasistow i wsadza do celi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones