Oprawa wizualna fajna, ścieżka dźwiękowa też udana niestety narrator i polski dubing zrobił film nieoglądalnym. Typowy film przyrodniczy z narracją skierowaną do 5 latków. Do tego ta maniera Frączewskiego... jakby czytał 5 latkom albo idiotom. Tego się nie dało słuchać. Dzieci się na tym nudziły a dorośli byli...