i dla mnie jak i dla niej był to kiepski film , nic rewelacyjnego w tym filmie niewidziałem ale nie jest niewiadomo jaki zły bo widziałem gorsze filmy 3/4 moja ocena:)
są gusta i inne gusta. Patrząc na Twój dział ulubione- rzeczywiście "Marzyciel" nie jest bliski chyba żadnej pozycji (z mojego punktu widzenia zmarnowałeś czas.). No nic, mi się film bardzo podobał...
To tylko świadczy o tym, że zarówno Ty, jak i Twoja dziewczyna nie powinniście brać się za oglądanie ambitniejszych produkcji. Według mnie obraz ten kierowany jest do osób z wyobraźnią. Jeśli takowej nie posiadacie to bardzo mi przykro. Przeglądając Twoj profil (głównie ulubione filmy) dochodze do wniosku, że faktycznie film ten w żaden sposób nie mógł Cie zainteresować. Na przyszłość przed publikowaniem komentarzy zalecam słownik ortograficzny, gdyż źle czyta sie "nie" z czasownikiem pisane łącznie. Poza tym mógłbyś mi wytlumczyc co oznacza słowo "oglądnołem"? Za żadne skarby nie moge do tego dojść, ale być może jestem zbyt ograniczony, żeby zrozumieć Twoje zwroty.
No cóż... Pozdrawiam :)
"To tylko świadczy o tym, że zarówno Ty, jak i Twoja dziewczyna nie powinniście brać się za oglądanie ambitniejszych produkcji"
^żałosne...
fakt- zdanie rzucone na wyrost... ale nazywanie kogoś żałosnym za taki bzdet jest mało gustowne... no ale to nie do mnie, więc się nie czepiam.
fakt- zdanie rzucone na wyrost... ale nazywanie kogoś żałosnym za taki bzdet jest mało gustowne... no ale to nie do mnie, więc się nie czepiam.
Po prostu denerwuje mnie popularna ostatnio tendencja do reagowania na negatywne opinie o filmie tekstami typu: "nie dorosłeś do filmu", "idź oglądać rambo" czy (zdanie z forum na imdb.com) "jeśli film cię nie poruszył, masz serce z kamienia". I właśnie takie teksty uważam za żałosne:)
Boże nie bulwersujmy się tak o to że komuś nie podobał się film. Przecież nie nawrzucał na "Marzyciela". Każdy ma prawo do własnej oceny. Ale mimo wszystko dziwne jest dla mnie nazywanie tego filmu kiepskim
Psychol88 nie lubi ambitnych produkcji. Zajrzyjcie w jego profil. Po prostu woli filmy z Chuckiem Norrisem i "Amerykańskiego ninje". To już jego sprawa. Nie dyskutujmy o gustach. Niech dalej słucha nazistowskiej muzy (Honor, którego teksty ma na swoim Blogu) i ogląda filmy jakie chce. Możemy go krytykować, ale nie wrzucajmy mu bo nikogo nie obrażał.
PS. "Marzyciel" był genialny. Rewelacyjny film z niepowtarzalnym klimatem.