jak można było do tak dobrego filmu zrobić aż tak fatalny dźwięk?! Noż ku...rwa, irytująca muzyka jak z bardzo, bardzo taniego horroru rodem z lat 60-tych. Czekałam tylko aż z tej cholernej okrwawionej lodówki wyjdzie Vincent Price!
Poza tym szczegółem, który wybitnie uprzykrzył mi seans to świetne kino. No i oczywiście szacun dla Bale'a.