PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=678631}
7,3 9 602
oceny
7,3 10 1 9602
6,0 4
oceny krytyków
Metallica: Through the Never
powrót do forum filmu Metallica: Through the Never

J.W - cytat z filmwebu - "Dane DeHaan (na zdjęciu) zagra młodego członka ekipy Metalliki, który zostaje wysłany z pilną misją, podczas gdy zespół jest w trakcie grania porywającego koncertu." - młodego członka ekipy Metallica ? WTF ?

ocenił(a) film na 9
frantic84

Też się właśnie zastanawiam. Bo opis brzmi brzmi, łagodnie mówiąc, średnio zachęcająco. W pierwszej chwili jak to przeczytałem to pomyślałem, że to jakieś jaja :P

Cpt_Ugluk

nie zadne jaja, ekipa nakrecila koncert mety z vancouver z 2012 roku: http://www.youtube.com/watch?v=CiBMGZcTNMk
w filmie bedzie material z tego koncertu prawdopodobnie przeplatany z jakas historia z DeHaanem

ocenił(a) film na 9
jalda

Spoko, nie kwestionuję, po prostu ten opis filmu jest tak "małomówiący", że zupełnie nie wiadomo czego się spodziewać ;)

Cpt_Ugluk

Nie filmu fabularnego tylko czegoś w rodzaju fabularyzowanego teledysku z koncertu. "A concert like you've never heard" w trailerze pozbawilo mnie watpliwosci

szumu9

Dane DeHaan jest podobny do Larsa Urlicha :D

użytkownik usunięty
frantic84

Chryste, jak oni są już kompletnie sprzedani.

Metallica w całości sfinansowała projekt. Film kosztował 30mln dolarów i wszystko poszło z ich własnej kieszeni. Znaleźli reżysera oraz aktora, którzy zostali opłaceni przez Hetfielda i Ulricha. Oprócz tego 3 lata temu nie przedłużali umowy z wytwórnia płytową Worner Bros. aby samemu utworzyć własną która też zapewne tania nie była. Stali się niezależni, nikt im nie mówi co mają robic ani nikomu "się nie sprzedają". Każdy projekt czy płyta to ich własny pomysł na który sami finansują. Nawet jeżeli kasa im się zwróci to na penwo nie będzie to jakiś ogromny zysk więc nie pisz głupot o sprzedawaniu. Zrobili film bo taki mieli kaprys, a że mają status jaki mają to mogą sobie na to pozwolić.

użytkownik usunięty
jalda

no tak na pewno zarobią ledwie na dropsy

Uwierz mi oni swoje zarobią. Wystarczy że James wyjdzie i krzyknie "Yeahhhh" i jest zarobiony. Mają status super gwiazd więc czy się im uda ten projekt czy też nie, fani zespołu będą wniebowzięci. Ze mną na czele.

użytkownik usunięty
YaroBwo

nie odbierajcie mnie źle, ja też uważam się za fana Mety ale po prostu lubię jak zespoły muzyczne robią muzykę. A wszystkie te legendarne(słusznie lub nie) zespoły oprócz muzyki robią: filmy, t-shirty, kubeczki, pościele, srajtaśmy, zabawki i chu* wie co jeszcze. I jak tu nie mówić że się sprzedają.

Ja się bardzo ciesze na ten projekt. Zawsze jak był ich koncert w Polsce to nie mogłem jechać, a tak to będę mógł mieć namiastkę koncertu w kinie z takim nagłośnieniem :P

Super porównanie, dziedzina sztuki jaką jest film i papier do podcierania dupska.

A Ty byś nie chciał zarabiać dzięki czemuś w czym jesteś dobry? Oni grają i zarabiają dzięki ich hobby i pracy włożonej w piosenki:)

Twoim tokiem myślenia Twój członek rodziny np. tata tez się sprzedał bo chodzi do pracy i zarabia pieniądze.

Oni, nawet jakby puścili film ze wspólnego wylegiwania się na plaży, to by zarobili krocie. Taka sytuacja. Czy mają z tego powodu wyjechać na pustelnię, żeby się 'nie sprzedawać'? A robią to na co mają ochotę i promują wyłącznie własne pomysły a nie jakieś koncerny. Nic nie wskazuje też, żeby działali pod publiczkę tak, aby bezwysiłkowo zarabiać kasę na swojej sławie. Mają ograniczyć się do grania w garażach utworów z Kill'em All, żeby nie zarzucano im sprzedania się?

użytkownik usunięty
dziadulus

mogliby się bardziej starać po prostu bo poziom spadł a hajsu coraz więcej

ocenił(a) film na 8

Ale Ty jesteś ku... dziwny! To co, mają przepraszać że są popularni ??

ocenił(a) film na 6
_rafe_

Dokładnie, ja tam nie widzę nim nieodpowiedniego w tym, że zrobili film. Jeszcze go nie widzieliście a niektórzy robią w spodnie, bo muzycy zrobili film. I zarobią na tym. Mieli pomysł, chcieli go sami wykonać i to zrobili. Nic innego jak na razie się nie liczy.

ocenił(a) film na 6
ephsupportpl

Ale to nie jest nic nieodpowiedniego. Po pierwsze ludzie hejtują dla samej sztuki, a po drugie marudzą na wszystko, bo taka jest moda. Wątpię żeby o Floydach podczas nakręcania "the wall" tak samo mówili, a też przecież byli muzykami("zespoły muzyczne robią muzykę"). Po pierwsze nie oszukujmy się. Wszyscy ludzie, którzy nagrywają (i sprzedają) płyty robią to dla pieniędzy - praca jak każda inna i nie widzę powodów, żeby nie mogli nakręcić filmu, skoro jest szansa na zysk. Ba. Skoro jest szansa na dobrą zabawę przy tym i mogą sobie na to pozwolić.
Rozumiem zazdrość, że ktoś pracuje w korporacji(lub nie pracuje w ogóle) za niewystarczające pieniądze, a oni zarabiają tysiące dobrze się bawiąc. Ale ludzie... oni zapracowali na to przez ostatnie 30 lat. Właśnie na to, żeby James krzyknął sobie swoje uuuyeeaaah i żebym ja miał dreszcze na plecach.
Też kurde patrząc choćby na to, że James ma pół twarzy poparzonej a Cliff nie żyje, nie można za bardzo powiedzieć żeby ich sukces miał niską cenę.
Ale najłatwiej skrytykować, że się sprzedali. WetJimmy, Ty rozumiem nie robisz niczego ani dla pieniędzy ani dla siebie, nie?

użytkownik usunięty
Marrek1

Dla pieniędzy nic, dla siebie sporo. Raczej nie podoba mi się nazywanie śmierci Cliff'a "ceną za sukces" myślę że np. James'owi też by się nie spodobało - doje*ałeś. Poza tym jeśli traktujemy to jak pracę to kolejność jest taka że przykładasz się do roboty a potem dostajesz kasę a nie kminisz co by tu zrobić żeby dostać kasę. Poza tym: MI CHODZI O TEN CAŁY SZMELC KTÓRY BANDY PRODUKUJĄ OPRÓCZ MUZY już nawet abstrahując od filmów i podobnych form wyrazu I nie jestem zazdrosny, bardziej współczuję tym wszystkim "półbogom" bo jakbym miał mieć tyle hajsu i zero spokoju w życiu to chyba bym się zabił.

ocenił(a) film na 6

No właśnie uważam, że wręcz przeciwnie. Całe lata w trasie, zero rodziny, zero czasu dla siebie, narażenie na różne niebezpieczeństwa typu niekontrolowane pokazy pirotechniczne albo wypadki autobusowe. Absolutnie nie chodziło mi o to, że poświęcili Cliffa dla sukcesu. Bardziej od drugiej strony - mimo licznych przychodów, ponieśli tez ogromne straty, których nie da się policzyć w USD, przez co nie są aż tak zauważane.
I rozumiem Twoje podejście - też bym chciał żeby głównie zajmowali się koncertowaniem w Polsce i nagrywaniem nowych płyt, ale niech też mają coś dla siebie. Niech się pobawią przy czymś innym, zwłaszcza jeśli mogę z tego skorzystać (obejrzeć to) i jest to związane z ich korzeniami(muzyką).
Źle by się działo, gdyby zaczęli na przykład poważniej brać się za aktorstwo (tak jak Lars miał już epizody) albo nie daj Bóg reżyserkę. Wtedy bym się zgodził, że się sprzedali jak Pudzianowski.
Z ostatnim zdaniem się zgadzam w stu procentach. Właśnie dlatego nie jestem sławny. Wybija 16, wychodzę z pracy, wyciszam telefon służbowy i zaczynam prywatne życie. I nie widzę na pudelku, że "Marrek 1 popełnił gafę na czerwonym dywanie zakładając taką samą koszulkę co Johny Depp pięć lat temu".

ocenił(a) film na 6
Marrek1

Moim zdaniem mogą sobie powiedzieć "zrobiliśmy dla fanów dużo, mamy teraz zasrane prawo zrobić coś dla siebie, a fani mają psi obowiązek to zaakceptować"

użytkownik usunięty
Marrek1

Inaczej - mają prawo robić co chcą, ale każdy ma prawo tego nie akceptować.

"I rozumiem Twoje podejście - też bym chciał żeby głównie zajmowali się koncertowaniem w Polsce i nagrywaniem nowych płyt" - lol, nie! :D

Zawiść

Jeśli nie robisz nic dla pieniędzy, to za co żyjesz? Pójście do pracy to JEST robienie czegoś dla pieniędzy.

użytkownik usunięty
jalda

Przecież ten zespół już dawno się sprzedał.

Co właściwie znaczy że się sprzedał bo słyszę to już od czasu piosenki "nothing else matters"?

użytkownik usunięty
kalifaktor

Właściwszym słowem powinno być raczej "sprzedaje", bo "sprzedał" oznaczałoby że już po nich a to akurat nie musi być prawda. Nie uważam że mają przepraszać czy robić cokolwiek innego, to ich decyzja. Po prostu uważam że muzycy powinni się skupić na muzyce a nie robić byznes. Raczej nie robią pod publiczkę, ani nie robią pod koncerny (chyba, nie wiem na pewno), ale sami stali się jakby marką "Metallica" i jak chcesz to znajdziesz nawet gacie tej marki. Ale cały świat to taka właśnie komercha o to samo można by oskarżyć np. motorhead no tylko że oni trzymają poziom.

użytkownik usunięty

A Film no nie wiem, może rzeczywiście przesadziłem ale mi osobiście trochę to wieje wioską. No ale nie musi być zły, ok.

Co do sprzedania się Metallicy :

1. Sensownym stwierdzeniem byłoby, że sprzedali się wraz z Czarnym Albumem, a nie zaraz po Kill'em all.
2. Płyta St Anger to jawny przykład, że się nie sprzedali i zrobili niekomercyjną i agresywną płytę.
3. Death Magnetic to świetna płyta.
4. To gwiazdy, mają kasę i sami zafundowali sobie ten fil, znajdując ciekawego reżysera.
5. Film w trailerze ma R, więc nie chodzi im o gruby szmal. Some kind of monster też nie było komerchą.
6. Metallica jest popularna ale nie komercyjna. Od kiedy metal jest komercyjny.
7. WetJimmy skoro lubisz Metallice to o co ci chodzi?

ocenił(a) film na 6
Kofwit

Przesada z tym sprzedaniem się z Czarnym Albumem. Nagrali album dla szerszej publiki, żeby móc potem bezpieczniej kaprysić muzycznie. Jak dla mnie taktycznie zjednali sobie większe grono fanów. I jeśli mi ktoś powie, że jak będzie miał możliwość sprzedać 20 milionów swoich płyt (Black Album. I ciągle rośnie - np. ostatnio ja kupiłem :P), to tego nie zrobi, bo jakieś tam pojedyncze ludziki z tłumu albo fani konkurencyjnych zespołów powiedzą, że się sprzedał, to sorry ale nie uwierzę :P
Ja pieprze nie róbmy z dobrej muzyki internetowej wojny typu kibiców Barca vs Real.
To, że Meta sprzeda pełno płyt nie znaczy, że motorhead nie może sprzedać tyle samo. Oni nie konkurują.
Bardziej odpowiedz sobie na pytanie ile płyt Ty(Ty - ktoś kto hejtuje, nikt konkretny z tej dyskusji) ukradłeś (na przykład ściągając z internetu). Bo im więcej płyt my kradniemy, tym oni muszą robić bardziej komercyjne rzeczy, żeby wyszli na swoje. Nie zapominajmy o tym :P

użytkownik usunięty
Kofwit

To że kogoś lubię to nie znaczy od razu że mam do niego bezkrytyczne podejście.

użytkownik usunięty

A metal jest komercyjny, tylko że to czarna komercja a nie różowa. Przykro mi też jestem fanem ale metal wcale nie jest takim underground'owym towarem jak się fanom może wydawać to że nie szmaci się jak pop to nie znaczy że nie jest komercyjny.

ocenił(a) film na 6

Ja się właśnie cieszę, że nie jest undergroundowym. Że słucham w pracy radia i co najmniej dwa razy dziennie leci Metallica, leci Rammstein i parę innych zespołów. I nie tylko w wydaniu "popowe hity", bo ostatnio frantic poleciał.
No niestety takie są czasy, że komercja jest wszędzie i kto nie jest komercyjny ten wypada z gry. Może własnie te kubki i majtki z logiem metalliki pozwoliły się utrzymać finansowo.

użytkownik usunięty
Marrek1

No możliwe, ale ja wierze że wystarczyłoby robić muzykę, są wystarczająco utalentowani żeby tego nie potrzebować. No jest jeszcze ta strona medalu że oni też pewnie nie raz zostali wykorzystani przez np. jakąś wytwórnie wiecie: "-Ok, chłopaki wsio rozumiem ale gacie Master of Puppets muszą się ukazać"

użytkownik usunięty

Nigdzie nie powiedziałem że motorhead konkuruje z metą. I proszę was ludzie nie podmieniajcie słowa krytyka na hejt bo to prawie jak manipulacja językiem, nowomowa czy coś. Stawia każdego krytykującego w skrajnie złym świetle.

ocenił(a) film na 6

nah, teraz już Cię tak nie odbieram :P Po prostu internet niestety rozdawają wszystkim i dlatego od razu założyłem że zwyczajnie "hejtujesz".
Przywołanie motorhead też było czysto przykładowe. Żeby zobrazować fakt, że sympatia do jednego zespołu nie powinna oznaczać nienawiści do innego. Tak jak w piłce nożnej najczęściej jest.
Hah, kobiece majtki z napisem "master of puppets I'm pulling your strings". lul. Biorę cały karton! :D

Kofwit

1. 100% prawda
2. St. Anger jest bardzo słabą płytą, zero thrashu.
3. Death Magnetic to ubogi heavy metal (okładka dopełnia całość)
4. Żeby zarobić marne pieniądze, widząc że Death Magnetic sprzedał się w żałosnych ilościach.
5. Zawsze chodzi o szmal.
6. Jest komercyjna od czasów premiery Black Albumu. Jeżeli robisz płytę dla większej ilości osób, nie zależy ci na tym żeby zadowolić tych prawdziwych fanów, tylko żeby zarobić pieniądze licząc na większą sprzedaż (bo metal jest wypierany przez pop pod względem "słuchalności". A metalowe zespoły które są komercyjne można spisać na bardzo długiej liście zaczynającej się od Metalliki właśnie.

Vicot17

... o komercji najgłośniej ględzą ci co nie pracują. Jeśli ci chodzi o komercję jako zjawisko negatywne to w ogóle ego tu nie ma. Brak ekstremum. Po prostu jest zespól i chce pieniądze za swoją pracę i twórczość. Przestań narzekać.

Jeśli chcesz dostawać pieniądze za swoją pracę to znaczy, że też owładnęła cie komercja?! Przecież to chore. Legendy metalu też muszą jeść i pić. Nie napinaj się tak. Ten zespół nie boi się nowych kombinacji i przez to czasem coś spartolą ale warto czekać na ich pomysły. S&M to też był eksperyment.

Otrzyj pianę z ust i po prostu poczekaj na film (musical).

Vicot17

2. Od Kilemal Metallica odchodzi od thrashu... więc nie wiem czemu się dziwisz. Masz tyle bandów grających trasz, słuchaj ich. Wychodzi na to, że to, co nie jest traszem, nie jest dobre. Walić to.

Vicot17

Mnie śmieszy fakt że KAŻDY zespół zaliczający skok jakościowy, medialny jest od danej chwili nazywany KOMERCYJNYM. Dlaczego? Bo swoje 5 minut gdy się wybija pielęgnuje, utrzymując się przez lata w czołówce. Każdy zespół który osiągnął więcej zaczyna zarabiać na wiele sposobów. Poza płytami i koncertami są to np. gadżety. Zaczyna się hejt że zarabiają w ten sposób niż zająć się muzyką zapominając że jest to dla nich samych. Bo jeden kupi koszulkę by założyć na koncert, inny będzie chciał sobie pić herbatę w kubeczku... I jaka jest idea tego filmu? Byle zarobić?
Ktoś już pięknie rozłożył ile Meta włożyła w realizację filmu i co nimi kierowało. Wyłożyli gruby hajs i postarali się to zrobić na tyle perfekcyjnie by nie zawieść przede wszystkim swoich fanów.
Sam film należy komentować po seansie bo według mnie jest to wspaniałe widowisko i warto się wybrać, więcej mam tam uczty koncertowej, fabuła to taki dodatek by nie zrobić typowego materiału koncertowego.
Pokazali to co mają w sobie najlepsze, co udowadniają na koncertach.
Prawdopodobnie zrobi się więcej fanów po filmie jak syndrom paktofoniki - i co z tego?
Niech przychodzi więcej na koncerty osób, niech kupują więcej płyt... jeżeli to razi "prawdziwych" fanów to nie rozumiem ich toku myślenia bo ja im życzę jak najlepiej i wystarczająco się napracowali by mieć z tego profity.

Wiem że wciąż jest sporo takich osób tęskniących za albumem jak Kill'Em All i do dziś wylewają swoją frustrację. Ja proponuję w końcu się z tym pogodzić.

Idź się wypowiadać gdzie indziej albo obejrzyj wpierw film to zrozumiesz jego realizację,

użytkownik usunięty
kalifaktor

To proste. Nie słucham trash metalu, nawet dobrze nie znam starszej twórczości Metalliki a "Nothing Else Matters" i ich nowsze kawałki słyszałem chyba z milion razy w każdej komercyjnej rozgłośni czy stacji. Co to oznacza? Zespół grał metal a potem poszedł w komerchę. Czemu nie znam w ogóle muzyki Slayera czy Megadeth? Ponieważ te zespoły grają muzykę dla fanów metalu a nie popowej zbieraniny. Proste?:)

Na obronę Mety dodam, że Czarny Album to świetna płyta i wciąż nucę niektóre numery.
Co do radia, to że RMF puści nawet czasem Unforgiven to nic w tym złego. Przynajmniej lud posłucha dobrej muzy.
Widząc Jamesa nigdy nie uwierzę, że komukolwiek się sprzedał. Oby film swoje zarobił i koniec tematu.

Skokiem na kasę to był film o pajacu Biberze! O!

Slayer czy Megadeth jest po prostu słabszy, przynajmniej moim zdaniem. Metallica to same hity, nawet te ze starszych płyt bo połowa moich znajomych zna One czy Master. Nawet w filmie Poradnik pozytywnego myślenia o niej wspomnieli, a w Drugim Obliczu Gosling nosił podkoszulek z logiem zespołu.



ocenił(a) film na 8
Kofwit

Nie no lekko pojechałeś po bandzie.
Slayer "Reign In Blood" jest hitem od pierwszego do ostatniego numeru.
Co do Metallicy osobiście najbardziej lubię "...And Justice" ,później jest już granie, jak to niektórzy napisali, dla szerszej publiki a jeszcze inni komercha lub sprzedawanie się. Ale ja mam w dupie czy się sprzedali bo poprostu czarny album i wiele rzeczy później jest bardzo dobrym graniem i świetną muzyką. Więcej nie oczekuję.

ocenił(a) film na 6
_rafe_

lubię to klik.
Mnie strasznie kręci, że na inny humor mam inną płytę. Przy innej ćwiczę, przy innej jadę autobusem, innej samochodem, innej się dobrze bawię, a innej relaksuję. Takim sprytnym sposobem zapełniają mi cały tydzień.

_rafe_

Bardzo zabawne. Pozycje 2-4 oraz 7-8 to zwyczajne wypełniacze, reszta wymiata.

Aerosol czy St Anger i Death Magnetic to jest według ciebie pop?
Metallica i Iron Maiden to najlepsze zespoły metalowe, odkąd odszedł wielki DIO.
A jeśli myślisz inaczej to hu....... się znasz.

użytkownik usunięty
Kofwit

Nie wiem jaki jest najlepszy zespół metalowy bo to nie jest mój ulubiony gatunek muzyczny ale słucham ogólnie różnej muzyki i widzę kiedy zespół się sprzedaje. Poza Metalliką jest przecież dużo więcej mniej znanych zespołów które po prostu robią swoje, są też zespoły które się trochę pogubiły ale nie na tyle aby wylądować aż na listach przebojów. Pamiętam jak ten kawałek Metalliki
http://www.youtube.com/watch?v=nYSDC3cHoZs
konkurował w 2000 roku na listach przebojów z Limp Bizkit i Britney Spears:) I niech mi nikt nie mówi że ten zespół się nie sprzedał. St Anger miał faktycznie trochę ostrzejsze single ale te kawałki i tak można było o kant d..y potłuc. The Day That Never Comes z tym wojennym teledyskiem też mielili w kółko. Moim zdaniem nic specjalnego:)
http://www.youtube.com/watch?v=Mlahvvymkxc

użytkownik usunięty

Metallica nie gra bardzo komercyjnego popu w sensie Rihanna czy Lady Gaga. Metallica po prostu jest zespołem masowym i w tym sensie niczym nie różni się od Bon Jovi, U2 czy Red Hot Chilli Peppers. Kiedyś może chodziło o muzykę ale teraz to już tylko potężne marki które doją grube miliony.

ocenił(a) film na 8

Więc zróbmy im na złość i nie słuchajmy
ehh

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones