PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=238725}

Mgła

The Mist
5,8 229 772
oceny
5,8 10 1 229772
5,1 20
ocen krytyków
Mgła
powrót do forum filmu Mgła

Warto?

ocenił(a) film na 6

Czytałam i nawet mi się spodobało (chodź przyznam, że zakończenie irytujące lekko), chodź daleko mu do wielkiego
horroru. Warto obejrzeć? Czy film chodź trochę wyjaśnia końcówkę?

ocenił(a) film na 6
ScaryLife

Opowiadania nie czytałem. Do filmu podchodziłem z rezerwą, a każda kolejna minuta tylko pogłębiała moje obawy. Czary goryczy dopełniały przeciętne efekty i miejscami nierówna gra aktorów (przez większość filmu kiepska Thomasa Jane'a ale dobra Marcii Harden - dawno nie widziałem tak dobrze odegranej roli psychopatki). Ale! Warto było obejrzeć cały film. Końcówka znakomita i z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że to całkiem przyzwoity film s-f.

ocenił(a) film na 6
rock79

Dziękuje :)

ocenił(a) film na 8
ScaryLife

Pewnie już oglądałaś, ale zdecydowanie polecam. Kończy się inaczej niż opowiadanie, bo opowiadanie jest otwarte, film zamknięty. Wg mnie bardzo dobra gra aktorska, film wart uwagi.

ocenił(a) film na 6
Cecylio

Niestety nie miałam za bardzo czasu ostatnio :c

ocenił(a) film na 9
ScaryLife

żadnych uwag względem gry aktorów i efektów, kolega wyżej trochę przyświrował w temacie. Ja powiem tak, jedynym słabym ogniwem jest sama historia - z tego prostego powodu, że nie każdy jest w stanie przetrawić "krejzolstwo"Kinga. Skoro sama historia przypadła Tobie do gustu to seans powinien być równie zadowalający. Historia poprowadzona początkowo równo i trzyma w napięciu, zam obraz [zwłaszcza poza sklepem] spektakularny i wzbudzający ciekawość, a, że Frank Darabont zrezygnował z otwartego zakończenia (które jest na plus w opowiadaniu) było jak dla mnie świetnym posunięciem - przynajmniej unikniemy narośli wrzodów i innych tworów rakowych zwanych sequelami itp.

ocenił(a) film na 9
shooshew

aaa i zapomniałem o świetnej muzyce [o ile pamiętam dead can dance] dopełniającej całości

ocenił(a) film na 7
shooshew

Mówiąc szczerze to ja nie obraziłbym się na drugą część "Mgły" gdyby Darabont oczywiście pozostawił sobie otwarte zakończenie. Moim zdaniem kingowska baza była świetnym punktem wyjścia dla długo prowadzonej opowieści. Gdyby zarówno Stephen jak i Frank połączyli razem siły to stworzyliby coś naprawdę rewelacyjnego, a nawet lepszego niż niejedne tytuły tak gromko określane niesamowitymi. Ogólnie rzecz ujmując, to patrząc na "Mgłę" z perspektywy czasu bardziej upatrywałbym realizacji tego materiału w formie serialu. Mając do dyspozycji około 100 mln budżety na sezon możliwości byłoby tak dużo, że tylko idiota byłby w stanie coś takiego zepsuć.

Z drugiej jednak strony siła tej historii leży w ukazanej zbiorowości obdarzonej naleciałościami fanatyzmu religijnego. W dalszych częściach musieliby z tego zrezygnować co mogłoby osłabić jakość tytułu.

Sam film oczywiście bardzo dobry, z jeszcze lepszym aktorstwem (Holden, Harden, Jones, DeMunn). Naprawdę rzadko zdarza się aby ekipa była aż tak mocno zgrana i stanowiła tak powalającą grupę.

ocenił(a) film na 9
tomb2525

"In November 2013, Bob Weinstein revealed that he and Darabont were developing a 10-part television series based on the film." Frank Darabont do

Ja lubię wszelkie sequele, preqele, remake czy inny spin-offy, ale nie rzadko kolejne części udanej,ale jednak zaplanowanej na indywidualne dzieło produkcji wychodzą baaardzo źle. Jednak uważam, że biznes filmowy to otwarty plac zabaw, niech każdy robi co tam mu się podoba, nikt nie musi na to patrzeć jeśli będzie to byle jakie. Co nie znaczy, żę niektórzy chronią swoje produkcję od niepotrzebnego "rozciągania" historii, co tez pewnie ma dobry wpływ na odbiór tych filmów.

ocenił(a) film na 7
shooshew

Właśnie zmiana zakończenia jest największą bolączką filmu. Musiano zrobić coś do bólu typowego i amerykańskiego...

ocenił(a) film na 9
Dealric

Myślę, że to kwestia personalna. King reprezentuje twórczością iście amerykańską literaturę, a Darabont kinematografię, dlatego amerykańskie zakończenie jest tu jak najbardziej na miejscu. Zresztą zakończenie w stylu 'odjeżdżają w stronę zachodzącego słońca (lub rzednącej mgły) też co poniektóry mógłby uznać za typowe. Mnie zakończenie filmu nawet ciut zaskoczyło, tym bardziej, że opowiadanie czytałem dwa razy duuużo wcześniej. ('szkieletowa załoga' o ile dobrze pamiętam?)

ocenił(a) film na 7
shooshew

yup załoga.
Właśnie książkowe zakończenie nie było tak typowe, bo to nie było odjeżdzają w stronę rzednącej mgły jako zwycięzcy tylko mgła jest wszędzie, nie wiadomo co robić, dokąd iść.

ocenił(a) film na 9
Dealric

dobra podstawa na mini serie, która być może powstanie. Myśląc o tym jak można było by zakończyć tę historię na myśl przychodzą mi 3 wersje czyli zakończenie z happy endem, bez i otwarte. W opowiadaniu otwarte było niezłe, ale jednak do adaptacji jakoś mi jednak nie pasuje. Zresztą, zakończenie otwarte w filmie często jest swoistym sugerowaniem, że historia jest po prostu nie dokończona. Kojarzy mi się to z trackami muzycznymi, które się nie kończą jakąś kulminacją tylko są wyciszane, czasem zabieg ma sens, ale czasem to rzeczywiście brak tej zdradliwej weny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones