PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104454}

Między słowami

Lost in Translation
7,4 174 322
oceny
7,4 10 1 174322
8,1 37
ocen krytyków
Między słowami
powrót do forum filmu Między słowami

Zdarzały się już polskie żenujące tłumaczenia tytułów filmów.
Nie wgłębiając się zbytnio w temat, wspomnę tu choćby o ,,Wirującym seksie'' w przypadku ,,Dirty Dancing''.
Ale w przypadku tego filmu można powiedzieć, że uczeń przerósł mistrza.
,,Między słowami'' to tytuł idealny.

arti2807

Eternal sunshine of the spotless mind- Zakochany bez pamieci

Dla mnie tlumaczenie tego tytulu jest jeszcze gorsze niz Wirujacy seks..

ocenił(a) film na 8
Amarulka

Dlaczego? Akurat jest to polski idiom, który dowcipnie i w znaczeniu dosłownym koresponduje z treścią filmu.

turmiel

"Wirujący seks" to raczej nie idiom...

ocenił(a) film na 9
zweistein

Chyba chodziło o "Zakochany bez pamięci"... :)

ocenił(a) film na 7
arti2807

Trafiło się ślepej kurze ziarno. ;)

użytkownik usunięty
arti2807

"Lost in Translation" to tytuł idealny.
"Między słowami" to bardzo dobre spolszczenie, ale nie zbliża się nawet do oryginału.

No cóż, wedle gustu. Ja wolę polski tytuł.

arti2807

"Zagubione w przekładzie" jest jednak bardziej dramatycznym tytułem.

zweistein

To prawda, ale brzmi jakoś tak dziwnie.

arti2807

Tak, dość akademicko.

ocenił(a) film na 9
arti2807

bardzo mi sie jeszcze podoba "Las Vegas Parano" wg mnie lepszy niż oryginał

ocenił(a) film na 7
Harry_Potter_2

Zgadzam się! Jak Las Vegas Parano jest jednym z moich najukochańszych filmów, tak Fear and Loathing in Las Vegas dla mnie brzmi o wieeeeele gorzej.

ocenił(a) film na 7
arti2807

Przecież "Wirujący seks" to akurat bardzo trafne tłumaczenie... Bliskie "wyuzdanym tańcom"... Ludzie nie myślą.

shamar

Tłumaczenie trafne nie jest. Co najwyżej jego interpretacja.

ocenił(a) film na 8
arti2807

"Wirujący seks" to kiepski tytuł? Zupełnie się nie zgadzam, uważam że jest świetny. A jak ty byś go przetłumaczył - "Brudne / Sprośne tańce"?

maciej_pawski

W ogóle bym nie tłumaczył. W tym wypadku jest to najlepsze rozwiązanie.
Zresztą aktualnie pod taką nazwą ten film występuje chyba we wszystkich telewizjach co tylko potwierdza moje słowa.

ocenił(a) film na 8
arti2807

Z tym że "Wirujący Seks" to kapitalny tytuł - od razu wpada w ucho i budzi kojarzenia z filmem.

ocenił(a) film na 8
arti2807

Zresztą, zarówno tytuł oryginalny jak i polski są bardzo fajne. Być może nawet tytuł angielski brzmi nieco lepiej i stąd
decyzja o nietłumaczeniu w tv. Ale twierdzenie, że polskie tłumaczenie jest żanujące to słowa osoby, która nie zna się na tłumaczeniu filmów i ocenia pracę ludzi, którzy się tym zajmują.

maciej_pawski

Zaczepka na końcu bez sensu bo mogliśmy PRAWIE dojść do konsensusu. Wspaniale, że się tak znasz na pracy tłumacza, proponuję żebyś napisał wniosek do filmwebu, aby tylko osoby z odpowiednim certyfikatem mogły wypowiadać się w tym względzie. W takim razie zablokujmy możliwość pisania tym wszystkim osobom dzięki którym ,,Wirujący seks" wygrywa (albo jest w czołówce) najgorzej innych filmów ever.

arti2807

Miało być przetłumaczonych filmów ever.

ocenił(a) film na 8
arti2807

W porządku, należą Ci się przeprosiny. Napisałem kilka słów za dużo.
Z drugiej strony - nie twierdzę, że ja się znam na pracy tłumacza (chociaż coś tam wiem) - i dlatego jeszcze nigdy nie pozwoliłem sobie na krytykę tytułu filmu. Nie twierdzę przez to, że tłumacze filmów to święte krowy, których krytyka nie obejmuje. Ale "Wirujący Seks" zdecydowanie na krytykę nie zasługuje. Chociażby dlatego, że ciężko wyobrazić sobie lepiej brzmiący polski tytuł. Peace! :)

maciej_pawski

Spoko. :) Prawda jest taka, że choćby nie wiem jak tłumaczyli ( czy nie tłumaczyli) zawsze będzie ktoś niezadowolony. Pewnie są i tacy, którzy zawsze oczekują tłumaczenia filmu, a czasem przetłumaczenie nie jest taką łatwą sprawą, a tłumaczenie w skali 1:1 czasem wychodzi bezsensownie. :) Peace !

maciej_pawski

jasne, dla pornusa nadaje się jak najbardziej!!! ale nie dla filmu o tańcu!

ocenił(a) film na 8
Mothyff

No cóż, idąc twoim tokiem myślenia należałoby stwierdzić, że oryginalny tytuł również się nie nadaje.

ocenił(a) film na 8
Mothyff

Nie mówiąc już o tym, że "Wirujący Seks" jest o wiele zbyt subtelnym tytułem na pornusa.

maciej_pawski

pomyśl rozsądnie - ile nastolatek pragnęło tańczyć, obejrzeć ten film, i dalej tańczyć, uczyć się, a przez debila tłumacza mamuśka powiedziała dziewuszce - takich zbereźności o seksie nie będziesz oglądać. Ile zmarnowanych talentów mamy przez tłumacza debila?

ocenił(a) film na 8
Mothyff

Ok, masz tu sporo racji - przyznaję. Ale po pierwsze - twój argument dotyczy tak samo dotyczy oryginalnego tytułu - jaki rodzic amerykański widząc taki tytuł chciałby wysłać swoją dziewuchnę do kina? "Dirty Dancing" też brzmi jak tytuł filmu dla widowni dorosłej. Po drugie - to były czasy, w których nikt nie znał za grosz języka angielskiego dlatego pozostawienie tytułu angielskiego raczej nie było opcją.

maciej_pawski

ale mimo wszystko głównym słowem w oryginale jest 'dancing' czyli taniec, a nie seks - czyli coś co z tańcem nie ma krzty wspólnego.
Czy jakby przetłumaczyli - wirujący taniec, albo niegrzeczny taniec, to chyba lepiej by było...mi to ogólnie bez różnicy tylko szkoda mi tych wszystkich dziewczyn które miały zabronione oglądanie...

ocenił(a) film na 8
Mothyff

Ja uważam, że nie można mieć tu pretensji do tłumacza - zrobił co był w stanie zrobić. Nie jego wina, że autorzy filmu wybrali taki tytuł. A 'dirty' znaczy w tym przypadku coś w w stylu sprośny, a nie brudny.

maciej_pawski

ok ale przyznasz ze dancing nie znaczy seks?

ocenił(a) film na 8
Mothyff

Przyznam. A czy ty przyznasz, że 'sprośny' kojarzy się tylko z seksem?

maciej_pawski

nie przyznam, może być sprośne ubranie, sprośna rozmowa, wiele różnych sprośnych rzeczy nie tylko sprośny seks.

ocenił(a) film na 8
Mothyff

Źle mnie zrozumiałeś. Miałem na myśli to, że jeśli zapytasz się kogokolwiek z czym im się kojarzy słowo "sprośny" to pierwszą odpowiedzią będzie "seks".

maciej_pawski

Brudny w sensie nieczysty, parszywy znaczy jak najbardziej.

ocenił(a) film na 8
arti2807

A zamykając temat - tytuł oryginalny brzmi lepiej, fakt. Tylko że nie bierzecie jeszcze jednego i chyba decydującego argumentu - film pochodzi z czasów, w których Polacy właściwie zupełnie nie znali angielskiego i w przeciwieństwie do czasów dzisiejszych nikt nie zostawiał tytułu oryginalnego. Dziś zostawienie go w wersji oryginalnej byłoby najlepszym pomysłem, ale 30 lat temu to tak nie działało.

maciej_pawski

Brzmi lepiej dla Ciebie, dla mnie nie. Z resztą tego co napisałeś jestem w stanie się zgodzić.

ocenił(a) film na 8
arti2807

Nie bardzo rozumiem, myślałem że wolisz tytuł oryginalny od polskiego.

maciej_pawski

Przepraszam. Moj bład. Myslałem, ze mowisz o ,,Miedzy słowami", w tym wypadku pełna zgoda. :)

maciej_pawski

proponuję "kosmate balety"

ocenił(a) film na 10
rita83

piekne! :D

ocenił(a) film na 8
arti2807

Tytuł jest przepiękny :3 w pełni się zgadzam. Lost in translation brzmi tak sobie jak dla mnie. To chyba pierwszy film jaki znam, w którym wolę polski tytuł

arti2807

raz na rok to i kura piardnie :D

ocenił(a) film na 8
arti2807

Polski tytuł lepszy od oryginalnego

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones