Wzruszający i piękny a zarazem lekki w odbiorze. Chwilami gra na emocjach, doprowadza do łez, czasami sprawia, że
się uśmiechasz. Pomimo faktu, że jest to melodramat nie jest trudny czy skomplikowany pod kątem tematycznym,
ogląda się go przyjemnie, dlatego widz powinien nastawiać się na lżejsze, ale dobre kino.
Chemia pomiędzy głównymi bohaterami jest namacalna, co zdecydownie wpływa na oglądającego.
Film o młodzieńczej miłości, walce o uczucia i wartości rodzinne.
Gorąco polecam :)
Zgadzam sie, to dokladnie to. Film naprawde mnie poruszyl i dal mi do myslenia. Co tu duzo mowic, po prostu mi się podobalo ;)
Żałuję tylko tych scen, które nie zostały użyte w filmie. Film co prawda przedłużyłby się kilka minut, ale nie zniechęcałoby to odbiorców, jak w przypadku kiedy faktycznie brakuje scen..
Nie wiem dlaczego zostały umieszczone w trailerze skoro w polskiej wersji filmu icj nie ma..
Pewnie że tak, w necie jest WSZYSTKO ;)
Ale myślę, że to wina dystrybutora, który zamiast zająć się własną wersją zwiastunu wrzucił tylko napisy do tamtej wersji. W rezultacie oglądajacy oczekiwali scen ze zwiastunu, których po prostu nie mogło być w polskiej wersji filmu..
Ależ nie ma czegoś takiego, jak "polska wersja filmu" - produkt finalny trafia w takiej samej postaci do kin na całym świecie. To nie przykładowo Wilk z Wall Street, z którego wycięli kilka sceny w którychś krajach. U nas na szczęście nigdy nic nie jest usuwane.
Nie użyto ich, być może były za słabe. Zwiastuny montowane są przed samym filmem.
Zwiastuny montowane są przed samym filmem? Co masz na myśli? Pierwszy zwiastun pojawił się w październiku a film wyszedł w połowie lutego.
Wydaje mi się, że twórcy powinni dobrze zastanowić się jakie sceny wrzucają do zwiastunu aby później mie okazywało się że pozostaje niedosyt brakujących scen. Właśnie dlatego miałam nadzieję, że to nasz dystrybutor wykręcił numer, co za tym idzie, w Stanach te sceny są.
W sieci możemy znaleźć film z bodajże japońskimi napisami i prześledzając całość doszłam do wniosku że trochę różni się od tego co wyszło u nas. Dodanych jest kilka scen, ponadto w niektórych momentach kadry są inne, np w momencie, kiedy David rozmawia z ojcem w warsztacie.
Serio? Z dwa razy już to prześledziłem wszystko w filmie (ściągnąłem) i dla mnie jest tak samo. Ech, ale mi pomieszałaś, nadal uważam, że trailery montowane są przed samym filmem, a jeśli nie, to na pewno przed ostatecznymi poprawkami. (Może wypowiedzieć się ktoś obeznany?) Tak samo teledysk z filmu do piosenki "Pumpin Blood" zawiera niewykorzystane sceny... no cóż, sam się zamotałem już. Nie jestem pewny.
No ale szkoda, że zabrakło sceny pocałunku w wodzie. Soł romantic by było.
Haha też sama już nie wiem :) Ale jeśli nawet montują zwiastuny przed ostatecznymi poprawkami przecież zdają sobie sprawę jakie sceny mają w filmie. Po co wrzucać do zwiastunu sceny, których nie ma w filmie? Jedyną szansą na uratowanie sensownej odpowiedzi na to pytanie jest założenie że rzeczywiście u nas ich nie ma, natomiast w Stanach są, ale żeby to sprawdzić byłoby trzeba obejrzeć co oni mają w kinach ;) Zastanawiające jest to, że te sceny przewijają się nie tylko w pierwszym, oficjalnym zwiastunie, ale w późniejszym międzynarodowym i ostatnim też. No nic, postaram się czegoś dowiedzieć od osób, które oglądały film w Stanach ;)
Nie do końca masz rację. przykładem może być Iron Man
http://www.filmweb.pl/news/FOTO%3A+Tego+nie+zobaczymy+w+naszej+wersji+%22Iron+Ma na+3%22-95023
Bodajże 27 maja 'Endless Love' wychodzi DVD i Blu-ray i jak się okazuje właśnie na Blu-ray znajdziemy sceny, które nie zostały wykorzystane, jeśli dobrze pamiętam mają się tam znaleźć:
DVD:
- making of
Blu-ray:
- usunięte, alternatywne, dodatkowe sceny,
- making of,
- rozszerzone zakończenie.
Na razie nie wiem jak będzie w Polsce, nie mamy daty wydania.
Byłam bardzo mile zaskoczona po obejrzeniu tego filmu :) Oczywiście pozytywnie !! Film nie był przesycony romantyzmem, emocjami czy też kiczowatymi scenami. Wszystkiego było po trochu co sprawiało, że odbiorca wcielał się w losy bohaterów . Film jest idealny dla zakochany! Romantyczny wieczór gwarantowany :)
Zdecydowanie :D Koło mnie w kinie siedziała starsza para, mogli mieć po 65, 70 lat. Cały czas trzymali się za ręce a kobieta tak płakała na końcówce, że myślałam że będzie musiała wyjść. Wrażliwość ludzka nie zna granic :)