jak to kobieta,uwielbiam tego typu filmy, ale ludzie, tutaj tak bardzo chcieli stworzyć ckliwą i piękną historię, że przedobrzyli pod każdym względem...w filmie jest chyba każdy motyw jaki tylko można sobie wyobrazić...
Dobrze usłyszeć casem głos rozsadku płci przeciwnej. nieco bardziej odpornej na romantyczny chłam. Jak widzę większość ocen tutaj albo wśró znajomych kobiet to płaczę cichutko
gdy ja czytam komentarze kobiet, to często wydaje mi się, że w większości wypadków ich wiek nie przekracza 16 lat...
Niestety, raczej mają więcej niż 16 lat. Takze tym bardziej doceniam, jak któraś wykaże wiecej rozeznania. Jasne, że oceny są subiektywne, ale bez przesady:)
Jaki coming out! Niestety w profilu zablokowane, więc nie przekonamy się o Twych opiniach...
Również dołączam do kobiet, dla których ten film to niewypał(choć też bez przesady, poniżej średni, ale da się znieść)a mam mało lub już nie az tak mało znowu lat. Postacie wykreowane w sposób w jaki nie lubię, bo czasem lubię teatralizm, ale nie w takim kinie. Jak już ckliwie to chociaż z klimatem, tu nie było niczego. czasem lubię umocnić się w wierze w miłość, bo och, wierzę! ale tutaj to takie wyidealizowane, wykreowane, wręcz sztuczne, a ta dziewczyna szczególnie, w ogóle jej nie dałam wiary
Dziękuję za opinię, już dodaję do Krajowego Rejestru Kobiet odpornych na romantyczny chłam.
Też mi się nie podobał...był tak wciągający, że szafkę pod telewizorem umyłam w między czasie. Ogólnie nudny. Mimo, że uwielbiam melodramaty i tylko czekam aż mąż wyjdzie żeby obejrzeć (śmieje się ze mnie jak płaczę:D) to ten nie był w ogóle romantyczny, brak mu było klimatu i jakoś nie mogłam uwierzyć w te postaci.
Moc miłości mógłbym przyrównać do mocy dwóch bomb atomowych spuszczonych przez US-owców na Japonię, do tego dziewczynka o landrynkowej buzieńce, zapadłej klatce piersiowej i nogach jak słupy telegraficzne i jej ojciec z kosmiczną traumą, i jej matka z przeszłością miłości, całość nieźle bogata i jej chłopak ze skrzywioną przeszłością z ojcem od naprawiania samochodów - niezbyt bogatym. Do kupy rewelacja ale bardziej do tego pierwszego niż rewelacji bla, bla, bla. Śmiać się czy płakać !? Jak oglądam US-owskie komedie to chce mi się płakać a jak melodramaty to śmiać. Uśmiałem się na tym bzdecie ale niestety tylko bzdecie. Ja tylko - 2/10 !!!
Bardzo udany opis. Bohaterowie są tak sztuczni i głupkowaci, a cała historia tak idiotyczna, aż zdziwił mnie fakt, że nikt nie cierpiał na amnezję, a nieżywy brat nie miał tajemniczego złowrogiego brata bliźniaka, który pojawiłby się nagle, by odebrać rodzinie wszelkie dobra materialne. Poza tym wystąpiły chyba wszystkie wątki podstawowe z absurdalnej telenoweli.
Też 2/10... działaniom bohaterów zdecydowanie brakuje motywacji. Dawno nie widziałam tak kiepsko zrealizowanej fabuły.