Nie polecam osobom, które lubią filmy z chociaż nutką realizmu - tutaj go nie ma.
Dwoje bohaterów przez głupią grę traci kontakt z najbliższymi, a z czasem porzuca własne rodziny, nie przejmując się dalej ich losem.
Wraz z upływem czasu przestają już widzieć, czy druga strona gra dalej, czy mówi prawdę/wyraża swoje uczucia.
Dodatkowo niektóre wyzwania były przesadzone: wezwanie policji przez Sophie zakończone wypadkiem
czy porwanie człowieka przez Juliena. Mimo to, główni bohaterowie czerpali z tego satysfakcję.
Idealnie swoim komentarzem wyraziłeś moje myśli. Film totalnie oderwany od rzeczywistości, coś na zasadzie: co tu zrobić, by życie stało się trudne, by było udręką i utrapieniem dla mnie samego i dla najbliższej mi osoby (łącznie z poślubieniem kogoś, kogo się nie kocha tylko po to, by jej zrobić na złość - czy to nie szczyt głupoty?!). Nie wiem po co to, ale chyba wiem dla kogo - dobre dla masochistów! Nie rozumiem tak wysokiej oceny na filmwebie.
Zgodze sie z Wami. Ten film absolutnie nie jest dla realistow, ale sprobujcie go potraktowac mniej doslownie i zauwazycie, ze jest genialny.
Ten film jednak utkwil mi w pamieci. Przeczytalam chyba wszystkie komentarze naskrobane na filmwebie i na poczatku dzielilam Wasza opinie. W ogole po obejrzeniu produkcji, jedyne, co moglam wykrztusic to "yy....n'importe quoi".
No ale, w tym odrealnionym swiecie jest pewna nutka realizmu. Ilez to jest na swiecie autodestrukcyjnych par? Ludzi robiacych sobie na zlosc, bo nie potrafia sie przyznac do uczuc? Albo czerpiacych wlasnie satysfakcje z wlasnego cierpienia?
To fakt, ze postacie zachowuja sie w bardzo szczeniacki sposob, ale czy wszyscy dorosli w realnym zyciu sa dojrzali?
Jeux d'enfant jest swietnym, nieszablonowym filmem, zarowno pod wzgledem fabuly, jak i realizacji. Aczkolwiek nie jestem obiektywna, bo mam slabosc do francuskich produkcji.