Film na pozór zwykły, jedno miejsce akcji, głównie dwóch bohaterów jednak jest niesamowity. Nie
trzeba fajerwerków, wyścigów aby skupić uwagę widza. Haneke zrobił genialny film, wart tych
wszystkich nagród. Jednak najbardziej podoba mi się pojawienie po raz drugi gołębia, kojarzy mi
się to z Georges'em i Anne. On próbował za wszelką cenę zatrzymać ją dla siebie, jednak tak
naprawdę dusił ją. No i "wymieszanie" scen, pierwsza i ostatnia - mistrzostwo!