Moglo by sie wydawac ze to starsza wersja Romea i Julii.Jednak to zludzenie.Ten film moim
zdaniem pokazal tylko egoizm glownego bohatera i eutanazje:/.Milosci zero w tym filmie.
Miłość była w decyzji o opiece i w samobójstwie. Nie w zabójstwie - w nim było przeznanie się do porażki, tchórzostwo, egoizm.
Ze kobieta i mężczyzna i się kochają i umierają.
Nie widzę sensu, ale autor/ka liczy chyba na ignorancję swoich odbiorców.
Jesteś idiotą.
Tyle mam do powiedzenia osobie, która nie potrafi odpowiednio użyć swojego rozumu. W twoich oczach jest to być może morderstwo. W oczach ludzi czujących jest to bardzo bardzo trudna decyzja, którą mąż podjął by uwolnić swoją żonę od cierpienia fizycznego i psychicznego.
Może nie zrozumiał filmu, może jest zbyt młody, może to nie jest kino dla niego ale nie widzę powodu żeby kogoś wyzywać od idiotów tylko dlatego że ocenił film inaczej niż byśmy chcieli.