Zgadzam się. Komputerowy Yogi zdecydowanie ustępuje starszemu koledze z kreskówki. Piszę to z perspektywy osoby dorosłej, ale wydaje mi się, że i młodsza widownia nie będzie specjalnie zainteresowana przygodami misia

wtf?

No film taki jakiś ... Na siłę stworzony żerujący na bajce ... A wyszlo jak wyszło czyli strasznie słabo .

Zaczęłam oglądać ze względu na sympatię do animowanego Yogiego z dzieciństwa no i się zawiodłam... słaby i irytujący...