Dobre kino gangsterskie lat 90-tych. W obsadzie "najlepsi z najlepszych": Linda, Kozłowski, Baka, Zbrojewicz i Gnatowski.
Mimo iż, niektóre sceny zostały nakręcone niezdarnie, a dubbing Krzysztofa Kiersznowskiego to delikatnie mówiąc, jakieś nieporozumienie, sam film nadrabia dramaturgią i dobrą grą aktorską.
Miło powspominać tą wspaniałą dekadę, kiedy bez obaw o załamkę chodziło się na polskie filmy do kina.