Ależ to jest aktor...

Brakuje sporo scen. Prez chwilę wydawało mi się nawet , że mam uciętą wersje filmu i mi coś przeskakuje. Zabrakło pieniędzy albo taka wizja reżysera. W każdym razie szkoda.

I sprawa jasna, ten człowiek nadaje kinu inny wyraz. Tu nie kreuje, on jest Kohlhasem.

Obraz surowy, minimalistyczny, klimatyczny, a przy tym... koszmarnie nudny.
Jest historia, akcji brak. Kilka scen budzi większe emocje, jednak to nie zmienia faktu, że ciężko wytrzymać już po pół godzinie. Te 2 h warto wykorzystać na inny film.

Tematyka filmu wskazywałaby na obraz historyczno-przygodowy z wyrazistymi scenami walk, pełen napięcia i dramatyzmu. Częściowo tak właśnie wyszło - był dramatyzm. Jednak batalistyki jest w tym filmie niewiele (moim zdaniem szkoda, bo temat aż się o to prosił). Nie oznacza to jednak, że film jest zły. Reżyserowi udało...

Nie jest to film dla każdego, brak tu pościgów, fajerwerków i wybuchów ale warto. Taki poetycki, mroczny kryminał w średniowiecznych ramkach.

bo lubię takie filmy; powściągliwe, wysmakowane, gdzie wiatr hula zamiast muzyki i dialogów ;)
Mads Mikkelsen jest niesamowity. Nie można oderwać od niego wzroku.

do Braveheart dużo brakuje

scena porodu kozacka film dla smakoszy:)

Film jest przeraźliwie nudny. Zero w nim dynamiki, wlecze się jak pospieszny do Koluszek. A jedyną jego atrakcją jest Mads mówiący po francusku.

Niezła opowieść w takim surowym stonowanym wydaniu. Bez zbędnych efektów z dobrą gra
głównego bohatera pięknymi sceneriami i kolorystyką.
Może było to wszystko za mało dynamiczne, jednak miało swój specyficzny urok.
Jednym się spodoba innym nie. Dla mnie było nieźle 6/10.

Film wydaje się być surowy , minimum dialogów, troszkę mroczny. Pasuje bardziej do produkcji skandynawskiej. Choć chwilami zdaje się męczyć, jakby autorzy nie mieli za bardzo pomysłu jak pociagnąć film. Stąd zapewne oszczędność dialogów i swoisty klimat filmu.

Jeśli ktoś lubi filmy akcji, mordobicie i krwawą łaźnię to zdecydowanie odradzam
Jak dla mnie 8/10