PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1047}

Milczenie owiec

The Silence of the Lambs
8,2 683 039
ocen
8,2 10 1 683039
8,3 47
ocen krytyków
Milczenie owiec
powrót do forum filmu Milczenie owiec

Ponad dekade temu ogladalem "Milczenie owiec" z zapartym tchem, autentycznie przerazony doslownoscia niektorych scen. Dzis odswiezylem sobie ten klasyk i niestety, ale czar troche prysl. Oczywiscie dalej jest to pierwszorzedny thriller, niemniej oprawa wizualna, technikalia z przyczyn obiektywnych nie wytrzymaly proby czasu. Ujecia zmasakrowanych cial, ktore kiedys budzily groze dzis wlasciwie nie wywoluja wiekszych emocji. Na szczescie wyborna gra Hopkinsa rekompensuje niedostatki filmu.

Qjaf

Dlaczego krytykujesz obraz sprzed ćwierć wieku za to, że ma stronę wizualną... sprzed ćwierć wieku? Oczywiste, że musiał się zestarzeć, bo taka kolej rzeczy. Kino to nieustanny postęp i ewolucja, zwłaszcza od strony technicznej. Równie dobrze mógłbyś czuć rozczarowanie, że filmy sf z lat 50-tych nie mają takiej strony wizualnej jak Interstellar. Ważne tu jest co innego. Fabuła, konstrukcja postaci i napięcie psychologiczne są mistrzowskie i zawsze oprą się czasowi.

ocenił(a) film na 7
selena78

Moze dlatego, ze kryminaly sprzed 70 lat spokojnie dzisiaj "daja rade", bowiem nie epatowaly dosadna grafika. Tworcy nieswiadomie zatem sprawili, ze ich dziela sa ponadczasowe. To paradoks, ale po czesci tak jest. Moim zdaniem "Milczenie owiec" to glownie Hopkins, Foster zupelnie mi nie pasowala. Takze, co kto lubi:)

Qjaf

Podejdź do tego inaczej. Traktuj jak krok w ewolucji. Żeby dzisiejsze kino epatowało efektami wizualnymi, musiały być filmy takie jak Milczenie owiec i wiele wcześniejszych. Podobnie jest w każdej dziedzinie. Popatrz na ewolucję w motoryzacji, popatrz, że aby powstał rock, musiał być rythm and blues i rock'n'roll. Nie przeskoczysz kilku etapów naraz. Ale też nie można się obrażać na to, że teraz odbiera się te dzieła jako toporne i przestarzałe. Zawsze są wśród nich dzieła wyznaczające trendy. Sam piszesz, że kiedyś oglądałeś ten film z zapartym tchem. Bo wtedy na to zasługiwał. Nasza technologia od pewnego czasu tak pędzi, że nawet rzeczy kilkuletnie wydają się przestarzałe. To istny obłęd. Ludzie chcą coraz mocniej, coraz efektowniej i szybciej.

Dlatego dla mnie ważniejsze są inne rzeczy. Z wszystkich Terminatorów najbardziej porusza mnie pierwszy. Nieważne, że jego efekty teraz budzą politowanie. Historia tych bohaterów, świeżość pomysłu, emocje w tym filmie do dziś mnie poruszają. Wszystkie następne części to zwykły plastik. A z kryminałów najbardziej uwielbiam Chinatown, choć od razu czuć, że film kręcony w latach 70-tych :)

ocenił(a) film na 7
selena78

Pelna zgoda! W pewnym sensie moja opinia moze wydawac sie absurdalna dlatego wyluszcze, ze jestem milosnikiem oldschoolowych klimatow, ale juz nie bezkrytycznym wielbicielem kina poprzednich dekad, a wlasciwie owczesnej rzeczywistosci. I tak dla przykladu, wiele dziel Hitchcocka, pomimo wysokich not, mnie zupelnie nie przekonuje, a jednoczesnie rozmach 75-letniego "Przeminelo z wiatrem" dalej mi imponuje. Wiecej jestem w stanie wybaczyc takim sedziwym klasykom niz "Milczeniu owiec", ktore przy nich jest wlasciwie oseskiem:) Porownujac kino do motoryzacji film Demme`a porownalbym do b. dobrego oldtimera, ktory pomimo wspanialych osiagow nie moze konkurowac z dajmy na to - Packardem:)

ocenił(a) film na 8
Qjaf

Ja się zgodzę z oceną, ale nie ze względu na technikalia. Dużo więcej się po Milczeniu Owiec spodziewałem, patrząc na oceny i opinie.

Szczególnie nie spodobał mi się wątek i scena ucieczki Lectera. Otworzył w 3 sekundy kajdanki kawałkiem długopisu? Co on jest jakiś David Copperfield? A później przeprowadził operację niemal kompletnego wycięcia i "przełożenia(?)" skóry twarzy w kilkadziesiąt minut. I to nie mając przy sobie nikogo do pomocy ani profesjonalnego sprzętu chirurgicznego. Właściwie to czym on to zrobił? Tym nożem do kotleta? Słabe według mnie. Facet mógł być geniuszem ale bez przesady. Już nawet nie poruszę kwestii, że w międzyczasie zdążył przywiązać do krat na wysokości kilku metrów dorosłego, tęgiego faceta, przyozdobić go jakimiś wstęgami i porozpruwać flaki. I to jak? Na kształt krzyża! Przecież samo dźwiganie takiego trupa wymagałoby bardzo dużo siły fizycznej, a co mowa jeszcze wykonywanie na nim takich cyrków. A tu zrobił to w dość krótkim czasie mały podstarzały facio.

Film dobry, może nawet bardzo dobry, ale na pewno nie genialny. Przynajmniej moim zdaniem. Taka mocna 8 ode mnie.

n0_thx

Uważam, że Twoja opinia jest mało przemyślana i napisana pod wpływem impulsu. Niekoniecznie otworzył kajdanki od razu. Minęło sporo czasu od przykucia Lectera do klatki a jego atakiem - policjanci między sobą rozmawiali, ociągali się i kpili z, jeden z nich zwijał rysunki... Następnie znakomita scena z muzyką i zapewne ustalania planu działania - Lecter zabiera tylko scyzoryk, który musiał należeć do jednego z policjantów i wysoce prawdopodobnie to jego użył do wycięcia skóry z twarzy. Ponadto nie wiemy ile czasu miał na to wszystko o czym wspomniałeś, a zapomniałeś jeszcze o panu na dachu windy - mogła to być cała noc. Zapewne od pory kolacji do pory śniadania nikt więcej by się nie pojawił na tym piętrze. Wszystko się może zdarzyć, zwłaszcza jeżeli chodzi o Hannibala Lectera - jak widać dał sobie ze wszystkim radę, a film mimo upływu czasu nadal robi wrażenie. I choć może trudno to powiedzieć - bo przecież nie przedstawia codziennych wydarzeń - jest przecież całkiem realistyczny.

ocenił(a) film na 10
bogucki_radoslaw

Mysle ze nie ma co tego tak drobiazgowo tlumaczyc. W swiecie przedstawionym Lecter JEST kims w rodzaju morderczego Copperfield'a i na tym polega jego chory "urok".

ocenił(a) film na 10
Qjaf

Nie byłabym, aż tak krytyczna. To tak jakbyś krytykowała ubiór czy rozwój techniki w latach 90. Wszystko się zmienia, gna w zawrotnym tempie do przodu. Jednakże jeśli chodzi o film pt. Milczenie Owiec to uważam, że nie jeden nowy film nie umywa się co do niego. Był, jest i będzie klasyką gatunku. Tego filmu nie da się w żaden sposób przyrównać do żadnej starej czy nowej ekranizacji jak i zapomnieć o nim, zaczynając od doskonałej gry aktorskiej głównych bohaterów, fabuły i trzymającego przez cały film wyraźnego dreszczyku emocji.

ocenił(a) film na 7
blueness

W postach powyzej wyjasnilem, ze nie o to mi chodzilo:)

ocenił(a) film na 10
Qjaf

Dziwi mnie taka opinia, bo uwazam ze Milczenie Owiec pod katem technicznym wytrzymuje probe czasu doskonale - nie ma zbyt wielu anachronizmow (no, moze dzisiaj widz moze nie kojarzyc co to jest telefon stacjonarny), nie uzywa jakichs wydumanych nowych jak na swoje czasy technik typu komputerowe efekty czy nienaturalne najazdy kamery... Wspomniane ujecia zmasakrowanych cial chyba nigdy nie mialy w zamierzeniu budzic grozy same w sobie (to nie Mucha), raczej podswiadomie wywolywaly niepokoj przed postacia ktora byla zdolna do pewnych czynow... No ale kazdy ma prawo do wlasnego zdania. W moich oczach to taki Citizen Kane wsrod thrillerow - rownie dobrze bedzie sie go ogladac za 50 lat co teraz. Patrzac na inne proby w podobnym gatunku (the Cell, fuj) jeszzce bardziej doceniam ponadczasowosc Milczenia... Ode mnie 10/10, moge ogladac co miesiac.

ocenił(a) film na 7
rozkminator

"no, moze dzisiaj widz moze nie kojarzyc co to jest telefon stacjonarny)" - no na to bym nie wpadl haha:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones