Gigantyczne legwany, żółwie, pająki, poklatkowe dinozaury, sasquatche, seksowne, zadbane, umalowane laski w futszanym bikini, a to wszystko w konwencji pseudodokumentu, czyli prehistoria wg Hammera ;). Zastanawiam, się czy ludzie naprawdę tak wyobrażali sobię prehistorię (wiadomo, że wykształceni ludzie myśleli inaczej)? Zgodność z faktami na poziomie Flinstonów. Świetna, campowa zabawa. Wizualnie świetnie się prezentuje, jest na co popatrzeć - dopracowana animacja poklatkowa, ładne plenery i aktorki z Rachel Welch na czele ;).